"Życie codzienne na raciborskiej wsi w latach 1935-1939" to tytuł wykładu jaki 6 maja w Zamku Piastowskim w Raciborzu wygłosi Paweł Newerla.
Po raz kolejny już Powiat Raciborski i Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej będą organizować spotkania dla miłośników historii ziemi raciborskiej w ramach projektu pt. "Historia lokalna na przykładzie wybranych powiatów, miast i gmin". Początek spotkania o godz. 17.00.
Celem projektu jest wzmocnienie i aktywne kształtowanie tożsamości regionalnej, wspieranie pozytywnych stosunków i dialogu pomiędzy większością polską i mniejszością niemiecką oraz ukazanie wzajemnego przenikania się wielu kultur w życiu naszej miejscowości. W ten nurt wpisuje się również Powiat Raciborski poprzez organizację cyklu sześciu wykładów poświęconych ważnym i ciekawym wydarzeniom z historii ziemi raciborskiej. Zwieńczeniem inicjatywy będzie publikacja zawierająca zarówno tegoroczne, jak i ubiegłoroczne wykłady.
Już dziś zapraszamy na kolejne przedwakacyjne spotkania:
– 20 maja br., Zamek Piastowski w Raciborzu, godz. 17:00. Wykład pt. "Burzliwe życie śląskiego księcia – Felix von Lichnowsky (1814-1848)" wygłosi Leonard Fulneczek.
– 3 czerwca br. Zamek Piastowski w Raciborzu, godz. 17:00. Wykład pt. "Królewskie Gimnazjum Ewangelickie w Raciborzu – z górnośląskiej prowincji wielu wyznań i narodów do panteonu światowej nauki" wygłosi Grzegorz Wawoczny.
/ps/
Znowu kultywowanie niemieckosci w Raciborzu.Ciekawe czy zostanie poruszony temat hitleryzmu w raciborzu i okolicach.Wiece nazistów.Zycie codzienne bylo wtedy pod wpływem oblakanczej polityki Hitlera i jego zbrodniczej partii.Najgorsze jest jednak to że zdecydowana większość Niemców gorliwie popierała hitlera i jego oszołomów. Do czego to doprowadziło pamiętamy dobrze choć wielu Niemców i nawet ludzi w Polsce chcialo by o tym zapomnieć a w Niemczech zafalszowuje się prawdę historyczną. Nie bedzie wiec prawdy historycznej na tym wykladzie jesli te fakty będą pominięte.
racja, te kwestie powinne byc obecne na tym wykładzie, ale tak czy owak czekam na niego z niecierpliwością 😉
Wszyscy wymienienie niemcami śmierdzą. Szczególnie ostatni prelegent. Ten to nawet swoją żonę w najbardziej niemieckiej wiosce w terenie zesłał – do Tworkau, ha!