L. Malcharczyk: Wykształcenie zawodowe to nie wstyd a szansa

Czy dziecko lekarza musi koniecznie zostać lekarzem, adwokata adwokatem a księdza księdzem? Radni powiatowi i zaproszeni goście doradzali gimnazjalistom, co zrobić by właściwie wybrać drogę zawodową.

 

- reklama -

 

 

Sala konferencyjna zamku zapełniła się po brzegi uczniami gimnazjów, co szczerze zaskoczyło, ale i uradowało Leonarda Malcharczyka, szefa powiatowej komisji rozwoju gospodarczego, inicjatora spotkania pn. "Kształcenie zawodowe czy studia? Jak decydować o swojej przyszłości?".  Młodym ludziom, których już w niedalekiej przyszłości czeka wybór dalszej drogi kształcenia pod kątem pracy którą chcieliby wykonywać w dorosłym życiu doradzali ks. Adrian Bombelek, szef firmy Eko-Okna Mateusz Kłosek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Mirosław Ruszkiewicz, a także przedstawiciel Politechniki Śląskiej oraz pracownicy agencji pośrednictwa pracy.

 

Malcharczyk na wstępie opisał model kształcenia zawodowego w Niemczech, gdzie tamtejsi gimnazjaliści mają możliwość na próbę poznania tajników nauki kilku zawodów, żeby przekonać się do czego mają predyspozycje. Następnie usiłował dowiedzieć się, czy uczniowie polskich gimnazjów na etapie drugiej klasy zastanawiają się nad przyszłością i są w jakikolwiek sposób ukierunkowywani, jednak nie doczekał się zbyt wielu satysfakcjonujących odpowiedzi.

 

 

 

 

Po próbie wysondowania młodzieży głos zabrali goście. I tak z ust dyrektora PUP zgromadzeni dowiedzieli się, iż w powiecie raciborskim najwięcej bezrobotnych jest wśród socjologów, pedagogów, techników żywienia, techników mechaników czy tapeciarzy. Najbardziej poszukiwanymi zaś pracownikami są opiekunowie osób starszych, technicy farmaceutyczni, operatorzy koparek czy brukarze.

 

Przedstawiciele agencji zatrudnienia opowiadali, czego wymagają od pracowników pracodawcy na zachodzie, głównie w Niemczech, zaś Adrian Plura, dyrektor gimnazjum w Rudach, wskazał iż raciborskie szkoły oferują szersze spektrum zawodów dla chłopców, stąd dziewczęta częściej decydują się na licea ogólnokształcące. Nakreślił ponadto, jakiego rodzaju wsparcie pod względem ukierunkowania zawodowego oferuje polski model kształcenia gimnazjalnego.

 

Leonard Malcharczyk z troski o wyludniającą się Raciborszczyznę zachęcał młodych ludzi do rozwagi przy wyborze zawodu, sugerując by podejmując decyzję zwracali uwagę jakich fachowców brakuje w regionie. Radny Ryszard Winiarski apelował, żeby kierować się przy tym większą samodzielnością, nie zaś tylko sugestiami rodziców.

 

Po spotkaniu członkowie komisji nie kryli zadowolenia jego przebiegiem i zainteresowaniem młodzieży. Radna Teresa Frencel zasugerowała nawet, że Malcharczyk powinien zostać ministrem edukacji lub co najmniej jego doradcą, tak istotne zagadnienia porusza.

 

Paweł Strzelczyk

- reklama -

14 KOMENTARZE

  1. poziom naszych radnych i prezydentów marniutka
    ale cóż
    może w listopadzie wybierzemy mmądrzej jak bedzie z czego
    a szkół zawdowych do zaodu przygotowujacych nie ma na poziomie
    – prosze zobaczyć na przykład cieszyna
    tam gastronomik uczy zawodu
    ludzie z tej szkoły to fachowcy
    a u nas zaledwie taka sobie szkółka bez zaplecza i przygotowania młodego człowieka do konkretnego zawodu

  2. jakiw wykształcenie
    w której szkole
    dajcie ludziom pracęęęęęęęęęęę
    koleżanka od dwóch lat chodzi do UP i nie ma dla niej nic
    dobra polonistka szuka pracy
    i chyba jak młodzi tu jest bez szans
    szukajcie firm które je stworzą a nie pier….. o du…… marynie
    konkrety
    albo w listopadzie won

  3. W nawiązaniu do ostatniego komentarza, małe słówko wyjaśnienia się należy, bo z artykułu to nie wynika. Zdanie użyte we wstępie, to z dziećmi księdza, to cytat z radnego, który w dodatku w ten sposób żartobliwie podsumował swoją wypowiedź na wspomniany temat.

    /ps/

  4. Niestety w obecnych czasach zawodówka daje dużo lepszą pracę i pewność, że się ją znajdzie. Ludzie po liceum ida na 5 letnie studia i nie mogą jeszcze później kilka lat znaleźć pracy, podczas ich koledzy z zawodówki pracują w zawodzie już od kilku lat.

  5. Najlepiej studiować „byle co” i mieć papierek.Potem płacz,że nie ma ciepłej posadki dla mnie…Potem dziewczyna wyjeżdża do normalnego kraju,zachwyca się turasem,hajta z nim i już jednej Polki mniej…

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj