UE to trup pod względem moralności – debata przed wyborami

Stowarzyszenie Dobro Ojczyzny przepytało kandydatów do Parlamentu Europejskiego.  Unia to trup – zdaniem kandydata w wyborach do europarlamentu.

Debatę zorganizowano na Zamku Piastowskim w Raciborzu 16 maja. Wystartowała z leciutkim opóźnieniem ok. godz. 18.00, bo czekano na spóźnialskich. Frekwencja nie była najwyższa. Zajęto może ledwie dziesiątą część dostępnych krzesełek. Aura bynajmniej nie sprzyjała wycieczkom na zamek tego dnia. Nie dotarła również część kandydatów. Nie było wieszczonego ponownie w Raciborzu Jerzego Buzka. Nie dotarł również Marek Migalski. Spóźnił się na pociąg w Warszawie. Poseł przeprosił jednak obecnych i zasugerował, że na pytania odpowie na piśmie.

- reklama -

Poważnie debatę potraktowało PiS, które wystawiło na ring swoją śląską "trójkę" Izabelę Kloc oraz Barbarę Dziuk startującą z numerkiem "7". Pojawił się również lider Ruchu Narodowego Artur Zawisza. Jest on liderem narodowców na Śląsku. W debacie uczestniczył także przedstawiciel Komitet Wyborczy Nowa Prawica. Tu prezentowała się "dwójka" tej listy – Wiesław Lewicki. Solidarną Polskę reprezentował Tadeusz Cymański. To "dwójka" ugrupowania Zbigniewa Ziobry na Śląsku.Specjalnym gościem na debacie była pani Nelly Rokita.

 

 Posłanka PiS Izabela Kloc jest zdania, że obecna ekipa rządząca "rozłoży" polskie kopalnie 

 

Organizatorzy przygotowali kilka paneli, w trakcie których odpytano kandydatów przede wszystkich ze stosunku do Unii Europejskiej, wartości chrześcijańskich, miejsca Polski w UE, polityki energetycznej, bezrobocia i pakietu klimatycznego. Wszyscy kandydaci mieli do Unii jakieś "ale". Wiesław Lewicki nie ukrywał nawet, że idzie do Parlamentu Europejskiego, żeby go zniszczyć. Grzmiał – to nie jest tak, że Unia źle działa. Problem jest w tym, że ona w ogóle istnieje. Unia to trup. Trup pod względem moralności. Trup ekonomiczny. I trzeba tego trupa obalić. W słowach nie przebierał też Artur Zawisza. Lider narodowców powiedział – naszym hasłem jest młoda Polska przeciwko gangowi politycznych emerytów z lewicy i obozu liberalnego takich jak Jerzy Buzek czy Kazimierz Kutz i Adam Gierek. 

 

Tadeusz Cymański zwracał uwagę przede wszystkim na problemy zwykłych ludzi

 

Wszyscy kandydaci wskazywali, że najważniejsze co można w PE robić, to bronić polskiego interesu narodowego. Oręż w tej walce jednak jest dobierany różnorodnie. Kandydatki PiS mówiły przede wszystkim o środkach europejskich i ich bardziej racjonalnym wykorzystaniu. Według nich Obecna ekipa rządząca zbyt słabo negocjowała i Polska otrzymała stanowczo za mało z unijnego tort.

Pan Wiesław Lewicki przedstawił zupełnie inną koncepcję miejsca Polski w UE. kandydat partii Janusza Korwina – Mikkego uważa, że Unię trzeba zlikwidować. Bilans przebywania w UE jest według niego zdecydowanie niekorzystny. Jego zdanie jest pozbawione jakichkolwiek dwuznaczności – Do PE idę, żeby unię rozwiązać. Później wrócimy do korzeni. Do Europy wartości, które powodowały, że byliśmy dumni. Dzisiaj się musimy tego wstydzić. Cały czas gniecie nas wszechwładny, urzędniczy terror superpaństwa, jakim jest UE.

 
 Wiesław Lewicki – Unia Europejska to moralny trup

 

Do porozumienia nawoływał deputowany Solidarnej Polski Tadeusz Cymański. Poseł wskazywał, że w PE najważniejsza jest polska racja stanu i będzie ona musiała wznieść się ponad partykularne interesy. Tadeusz Cymański pokazywał też, że wzniesienie się ponad partyjne interesy jest naprawdę ważne, bo w kraju nie dzieje się najlepiej. Według europosła – Polska rodzina została ograbiona, zniszczona i zdołowana przez wszystkie kolejne rządy. Gdzie są przedszkola? Tusk powiedział, że będą miejsca w przedszkolach. I zobaczycie, że będą. Bo nie będzie dzieci. On tego dokona.

 

Posłanki PiS wiele mówiły o porzuceniu interesu narodowego kosztem zagranicznego kapitału. W ten wątek wpisywała się także  polska energetyka. Według posłanki Izabeli Kloc można wręcz mówić o działaniach na szkodę państwa, gdy – polskie górnictwo jest pod ścianą. To co zaczął Jerzy Buzek, dzisiaj kończy Donald Tusk. Po wyborach będzie postępował proces likwidacji polskiego górnictwa, tak jak było z polskimi stoczniami.

 

Wybory 25 maja.

 

Tekst i zdjęcia Leszek Iwulski

 Galerię zobacz tutaj

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj