Patryk Belik drugi na zawodach w Koninie

W minioną sobotę zawodnik Raciborskiego Klubu Brazylijskiego Jiu-jitsu Łamator wystartował w Pucharze Polski BJJ w Koninie. Zajął tam wysoką drugą lokatę.

 

- reklama -

 

 

Relacja Patryka Belika ze startu w zawodach:

"Do Konina przyjechałem wieczorem w piątek. Od razu poszedłem spać żeby mieć 200% mocy na dzień następny. Spać mogłem długo ponieważ weryfikacja była przed pierwszą walką, moja była o godzinie 14.53 według harmonogramu. Wstałem rano około 9 i pojechałem wraz z tatą który mnie wspierał na salę. Gdy wszedłem na salę widać było że wszystko jest przygotowane na najwyższym poziomie, zapowiedzi walk były dobrze słyszane oraz nie panował chaos od natłoku informacji. Kolejną rzeczą którą nie trudno było zauważyć to obsada sędziowska którą stanowili tacy zawodnicy jak Maciej SMS Kozak czy Kamil Profesor Umiński.

Aby się upewnić czy spełniam limit postanowiłem się zważyć, jak się okazało miałem ponad 2 kg zapasu więc od razu trzeba było zjeść coś treściwego. Poszliśmy, zjedliśmy i wróciłem z tatą na salę zobaczyć jak walczy czołówka Polski ponieważ w ten sam dzień co juniorzy rozgrywane były kategorie kobiet, purpurowych pasów oraz elita (brązowe i czarne pasy). Walki zawodników były na najwyższym poziomie, bardzo techniczne oraz dynamiczne jednym słowem bardzo spektakularne.

Zgodnie z harmonogramem pierwszą walkę miałem z zawodnikiem z Gniezna. Od początku widać było że jest on napalony na wygraną. Początek z mojej strony był dość pasywny jednak po kilku próbach obaliłem go i walczyłem z góry. Przeszedłem do bocznej skąd walkę zakończyłem duszeniem zegarowym. Krótka przerwa i druga walka z miejscowym zawodnikiem który miał wolny los. Cóż walka też wygrana jednak uważam że mogłem być bardziej aktywny.

Finał walczyłem z zawodnikiem Łodzkiego klubu Berserkers Team. Widać było że wie o co chodzi w walce z dołu ( de la riva, berimbolo, te sprawy ;D) dwa razy próbował się wkręcić do berimbolo jednak udało mi się zablokować tą technikę. W połowie walki zrobił mi sweepa i było 2:0. Do końca to ja czułem presję i niepotrzebnie  wyluzowałem 15 sekund przed końcem bo stwierdziłem że nie nadrobię już tych punktów. Przez ten luz przeszedł mi z gardy do dosiadu. Zawodnik mocny jednak uważam że wynik walki mógł być inny. Ogólnie w kategorii było nas 7 więc drugi na siedmiu to wynik nie najgorszy.  Poziom zawodów był wysoki oraz należą się wyrazy uznania dla gospodarzy za świetną organizację. "

Jestem bardzo zadowolony z występu Patryka. Wysokie lokaty ma Mistrzostwach Polski i Pucharze Polski wskazują, że jest w świetnej formie i liczymy na jego medal na zbliżających się Mistrzostwach Europy w Szwecji. Serdeczne podziękowania dla taty Patryka oraz firmy Eko-okna za wsparcie naszego klubu – mówi prezes Tomasz Jabłonka.

 

publ. /ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj