Biskup Jan Kopiec, prezydent, starosta raciborski, przewodniczący RM i wiele innych osób opowiada o uczelni.
Z kilku numerów „Eunomii” wybraliśmy dla Państwa odnoszące się do naszej uczelni fragmenty wywiadów ze znanymi osobami życia społecznego. Mamy nadzieję, że potraktują Państwo te wypowiedzi jako dodatkowe argumenty za skorzystaniem z oferty PWSZ w Raciborzu.
Ks. bp prof. Jan Kopiec, Ordynariusz gliwicki
Z raciborską Państwową Wyższą Szkołą Zawodową jestem emocjonalnie związany, o czym świadczy chociażby fakt, że nie opuściłem dotąd żadnej inauguracji, kibicuję jej, życzę wszelkiej pomyślności, bo uczelnia ta jest wspaniałym fenomenem kulturowym i społecznym. Na tym wielokulturowym terenie, jakim jest ziemia raciborska, wyższa szkoła, która dostarcza młodym ludziom umiejętności rozumienia trudnych problemów rzeczywistości i rozwiązywania ich, jest niezwykle potrzebna. Jest oczywiste, że zaproszenie z Raciborza, z tamtejszej wyższej szkoły, zawsze będzie dla mnie ważne i miłe. [„Eunomia” 51]
Mirosław Lenk, Prezydent Raciborza
Byłem blisko uczelni od samego początku, jestem dumny z tego, że w naszym mieście powstała, w wyniku skutecznych starań wielu osób, jedyna publiczna wyższa szkoła zawodowa na Śląsku (tzn. w województwie śląskim). Uczelnia, jako istotny czynnik miastotwórczy, już zajmuje ważne miejsce w całokształcie działań związanych z rozwojem Raciborza, jest istotnym elementem wspominanej wcześniej Strategii Rozwoju Miasta. PWSZ jest niewątpliwie wartością dodaną dla naszego miasta i całego regionu raciborsko- wodzisławsko- rybnicko- kędzierzyńsko- głubczyckiego, jeśli można użyć takiego określenia. Współpraca władz miejskich z uczelnią od początku układała się dobrze. Pamiętam, jak w początkowej fazie istnienia PWSZ podpisaliśmy z prof. Joachimem Raczkiem, pierwszym rektorem, którego zasługi dla raciborskiej uczelni są ogromne, porozumienie o współdziałaniu, w którym określiliśmy pewne płaszczyzny wspólnych działań szkoły wyższej, miasta oraz powiatu. Gdybym dzisiaj pokusił się o podsumowanie dotychczasowej realizacji tego porozumienia, stwierdziłbym, że właściwie wszystkie punkty tej umowy zostały wdrożone i przynoszą korzyści poszczególnym podmiotom. Można podać przykład sfnansowanego przez miasto remontu Areny Rafako, która służy PWSZ, bowiem w niej odbywają się zajęcia Instytutu Kultury Fizycznej, także częściowo Instytutu Studiów Edukacyjnych. Uczelnia jest i będzie benefcjentem takich inwestycji miejskich, jak zagospodarowanie nadodrzańskich bulwarów, budowa aquaparku, rewitalizacja Parku Zamkowego. Szkoła ze swej strony zrealizowała i wciąż realizuje pewne przedsięwzięcia, które służą społeczności miasta. Wymienię chociażby unijne projekty, w których miasto partycypuje (np. Modelowy Program Praktyk), wspólnie organizowane przy współudziale miasta konferencje naukowe, sympozja, wystawy i warsztaty odbywające się przy wsparciu naszej, miejskiej jednostki, jaką jest Raciborskie Centrum Kultury, doroczna impreza integracyjna „Sport ku radości” itp. Działamy wspólnie w ramach Euroregionu Silesia, wspieramy uczelnię w nawiązaniu kontaktów z partnerami (uczelniami) po stronie czeskiej. Pan Rektor postanowił, że PWSZ będzie patronowała Śląskiemu Uniwersytetowi Trzeciego Wieku, który w murach szkoły znajdzie swoją siedzibę. Tak więc tych płaszczyzn współpracy jest na pewno wiele. Regularnie spotykam się z Panem Rektorem Michałem Szepelawym, którego bardzo podziwiam za niezwykły zapał i determinację w angażowaniu się w sprawy uczelni, miasta i regionu, aby omawiać na bieżąco różne zagadnienia dotyczące zarówno gminy jak i szkoły wyższej. Zdajemy sobie sprawę, że uczelnia stwarza duże możliwości w zakresie rozwoju miasta, bowiem wyższa szkoła to studenci, którzy tutaj przede wszystkim się kształcą, ale także zostawiają pieniądze, mieszkają, często pracują, uczestniczą w życiu kulturalnym, sportowym, w rekreacji. Niewątpliwie część z nich tutaj się osiedli, założy rodziny, uzyska pracę, tak więc potencjał miastotwórczy tkwiący w uczelni jest duży i chcemy jak najlepiej go wykorzystać. Mogę zatem z całym przekonaniem stwierdzić, że cenimy sobie współpracę z raciborską PWSZ, bowiem widzimy realne i różnorodne pożytki z takowej współpracy wynikające. [„Eunomia” 61]
Adam Hajduk, Starosta Raciborski
Władze powiatu od początku wspierały najpierw samo powstanie wyższej uczelni w Raciborzu, co było przecież procesem skomplikowanym, trudnym, związanym z wieloma przeszkodami, a następnie jej rozwój. Moi poprzednicy położyli ogromne i niepodważalne zasługi w zakresie powstania Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Bieżąca współpraca, budowana na fundamencie trójstronnej umowy (uczelnia – miasto – powiat), jest, jak sądzę, bardzo naturalna i efektywna. Odbywa się ona zarówno w ramach statutowych organów raciborskiej szkoły, tzn. Konwentu PWSZ, Rady Fundacji PWSZ, jak i wynika z bieżących potrzeb. Bardzo często spotykamy się z Panem Rektorem Michałem Szepelawym, którego troska o rozwój uczelni, determinacja w sferze pozyskiwania dla niej sprzymierzeńców, jest imponująca, negocjujemy różne konkretne rozwiązania korzystne zarówno dla PWSZ jak i dla samorządu powiatowego. Oczywiście nie możemy, jako organ samorządu pozbawiony środków własnych (o czym mówiłem wcześniej) wspomagać uczelni finansowo tak, jak byśmy chcieli. Natomiast wszystkie przedsięwzięcia powiatu w sferze kultury, polityki społecznej, oświaty, takie jak sympozja, konkursy, festiwale, są na różne sposoby powiązane z raciborską szkołą wyższą. Przykładem może być chociażby funkcjonowanie nagrody starosty za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury („Mieszko”). Prestiż tej nagrody jest niewątpliwie podniesiony przez fakt sprawowania funkcji przewodniczącego jej kapituły przez prof. Michała Szepelawego, Rektora PWSZ. [„Eunomia” 62]
Tadeusz Wojnar, Przewodniczący Rady Miasta
Racibórz był zawsze miastem o dużym potencjale intelektualnym i kulturowym, dlatego myśl o powołaniu wyższej uczelni, która by ogniskowała różnorodne aspiracje tego typu, towarzyszyła wielu przedstawicielom społeczności raciborskiej, jej elity, od dawna. Jest czymś fascynującym, że na bazie tego ukształtowanego w całym okresie powojennym potencjału intelektualnego i oczywiście kadrowego, związanego z placówką przy ulicy Słowackiego – a było to najpierw Studium Nauczycielskie, potem filie uczelni z Opola i Katowic, następnie znów Studium Nauczycielskie i wreszcie, już bezpośrednio przed powołaniem do istnienia uczelni wyższej, Kolegium Nauczycielskie – niejako na naszych oczach i przy udziale, z czego jesteśmy dumni, raciborskich władz samorządowych, powstała przed jedenastu z górą laty samodzielna szkoła wyższa, której rozwój cieszy nas wszystkich. […] mogę z dumą stwierdzić, że byłem z tą uczelnią od początku, od czasu, kiedy prof. Jerzy Pośpiech, mój – mogę tak powiedzieć – przyjaciel, wówczas dyrektor Kolegium, zaraził mnie ideą ukonstytuowania w naszym mieście szkoły wyższej. Byliśmy autorami pierwszej uchwały Rady Miasta o konieczności powołaniu uczelni. Ten proces trwał, miał wiele etapów, nie będę tutaj przypominał tych wszystkich wydarzeń, które doprowadziły do szczęśliwego finału. Cieszyłem się, kiedy premier Jerzy Buzek podpisał akt założenia PWSZ. Włączyłem się, jako przewodniczący Rady Miasta, w działania wspierające uczelnię. Byłem od początku przekonany, że powstanie szkoły wyższej bardzo wzmocniło Racibórz w skali województwa i kraju, zapewniło mu wyraźne miejsce na mapie ważnych dokonań naukowych, intelektualnych. Zarówno władze miasta, jak i sami raciborzanie czują się bezpiecznie, wiedząc, że silnym zapleczem Raciborza jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, której pozycja i byt nie są, w moim przekonaniu, w jakimkolwiek stopniu zagrożone. Wspieramy, jako miasto, uczelnię w takim zakresie, jaki jest możliwy, realizując zapisy trójstronnego porozumienia o współpracy miedzy PWSZ i samorządem miejskim oraz powiatowym. W przypadku sytuacji kryzysowych nasza szkoła wyższa może liczyć na pomoc ze strony władz miasta, niezależnie od tego, kto będzie w magistracie urzędował, bo ta placówka jest istotnym źródłem kapitału społecznego i kulturowego dla wszystkich mieszkańców Raciborza i całego regionu. Pragnę dobitnie podkreślić, że władze miasta i powiatu wraz z władzami uczelni są wspólnie odpowiedzialne za byt tej uczelni i jej rozwój. Wieloaspektowe jej wspieranie jest i będzie powinnością władz samorządowych. To sprawa ogromnej wagi i jestem przekonany, że nikt nie zamierza tego w żadnej mierze kwestionować. Jestem z uczelnią związany emocjonalnie. Działałem w okresie dwóch kadencji w Konwencie PWSZ, przewodniczyłem także temu ważnemu dla szkoły wyższej gremium. Doskonale więc znam sprawy raciborskiej uczelni i wiem, jak świetnie sobie jej władze radzą z różnymi wyzwaniami, które niesie współczesna rzeczywistość. Współczesne trendy na rynku pracy wymuszają dostosowywanie oferty edukacyjnej do aktualnych potrzeb i uczelnia bardzo elastycznie opracowuje propozycje kierunków i specjalności, aby były one adekwatne do oczekiwań potencjalnych studentów. Jestem spokojny o stabilność i perspektywy raciborskiej szkoły wyższej. Możliwość uczestnictwa w uroczystościach uczelnianych jest dla mnie źródłem radości i satysfakcji, dlatego bardzo chętnie na nie przybywam. [„Eunomia” 64]
Krzysztof Burek, Wiceprezes Zarządu Rafako S.A.
Kontakty pomiędzy nami realizowane są już od wielu lat. Nie bez związku był też fakt naszego bezpośredniego sąsiedztwa na ul. Łąkowej. Tak naprawdę jednak skonkretyzowały się one w okresie, gdy na PWSZ pojawiły się kierunki techniczne, w ramach których kształcenie obejmuje również obszary tzw. nauk ścisłych. Podpisana w marcu 2010 roku Umowa o Współpracy Badawczo-Rozwojowej reguluje m.in. takie obszary wspólnych działań, jak koordynacja działalności naukowo-badawczej w ramach projektów realizowanych przez obie instytucje, specjalistyczny rozwój naukowo-pedagogiczny pracowników, organizowanie wykładów, ćwiczeń, zajęć laboratoryjnych i warsztatowych, staży i praktyk studenckich itp. Przykładowo w ramach realizacji tej umowy rokrocznie wielu studentów PWSZ odbywa praktyki studenckie w naszej firmie. Z jednej strony przyszłe kadry techniczne (głównie, póki co, automatycy) mają okazję zrealizować swój program praktyk w największej fabryce kotłów w Europie, z drugiej zaś strony my mamy też okazję zaprezentować swoje możliwości i kompetencje. A co więcej, w efekcie tych praktyk udaje nam się pozyskać też nowych pracowników, którzy już na wstępie cechują się znajomością naszej firmy i pewnym doświadczeniem jeśli chodzi o jej organizację i infrastrukturę. Myślę, że jeżeli PWSZ będzie rozwijała się dalej w stronę kształcenia kompetencji technicznych to z pewnością ten zakres naszej współpracy będzie się poszerzał. Dodatkowo podpisane porozumienie o Platformie Inicjatyw również owocuje dalszymi rozmowami w zakresie poszukiwania możliwości współpracy. Przykładowo mówi się o projektach, w których mogłoby być zaangażowane wsparcie finansowe Unii Europejskiej, czy też analizowana jest możliwość współpracy z wykorzystaniem niedawno utworzonego kierunku architektura i urbanistyka. [„Eunomia” 66]
Ludmiła Nowacka, Zastępca Prezydenta Raciborza
Uczelnia to nie jedynie miejsce pracy dla wielu osób i obsługa wielu obszarów miejskiej rzeczywistości. To także skupisko naukowców, którzy nie tylko prowadzą pracę dydaktyczną ze studentami, ale i poprzez badania, ekspertyzy pomagają rozwiązywać lokalne problemy. Uczelnia to młodzi ludzie, którzy przychodząc do niej zyskują wiedzę i umiejętności, będące podstawę ich przyszłych pozycji zawodowych i społecznych. Samorząd raciborski wspiera uczelnię finansowo (środki przeznaczane są uchwałą Rady Miasta), a także w wielu inicjatywach, takich jak np. Juwenalia, „Sport ku radości”, wspólne projekty oświatowe, dydaktyczne, konferencje, seminaria, warsztaty. Raciborskie jednostki oświaty i kultury także zabiegają o współorganizację z PWSZ wielu przedsięwzięć, np. RCK, który ma podpisaną umowę partnerską z Instytutem Sztuki, czy placówki oświatowe uczestniczące w projekcie unijnym Belfer On Line. Konwent, Fundacja to przykłady struktur uczelni, w których samorząd ma swoich reprezentantów. W ostatnim czasie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, powstała Rada Konsultacyjna przy Instytucie Studiów Edukacyjnych. Mam zaszczyt przewodniczyć temu gremium. Z satysfakcją od blisko dziesięciu lat pracuję ze studentami i dzięki temu widzę bardzo szybkie zmiany mentalne odnoszące się do całości społeczeństwa. XXI wiek to czasy, które cechuje duże tempo zmian. W tym świecie funkcjonuje współczesny student, dlatego też jest zgoła inny niż ten sprzed kilkunastu lat, stale jednak zabiega o budowanie swojej tożsamości, pytając: kim jestem? dokąd dążę? W naukach pedagogicznych kategoria tożsamości ma często wartość kulturalno-edukcyjną, ponieważ pozwala poznać wizję świata jednostki oraz jej stosunek do otaczającego świata, system wartości czy formy aktywności w tym (lub jego) świecie. [„Eunomia” 68]
Gabriela Lenartowicz, Prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Zaangażowanie raciborskiej szkoły wyższej, w której Konwencie mam zaszczyt zasiadać, w realizację celów związanych z ekologią jest godne podziwu i pochwały. Jeśli chodzi o współdziałanie z Funduszem to oczywiście uczelnia może być beneficjentem naszego dofinansowania w zakresie działań bezpośrednio związanych z ekologią (np. badania nad nowymi technologiami, czy prowadzenie kierunków ściśle powiązanych z celami, jakie stawia sobie kierowana przeze mnie instytucja). Współpraca nasza może mieć i ma charakter także pozastatutowy, dotyczący na przykład tego, o czym już wcześniej mówiłam, to znaczy partycypacji obywateli w procesie decyzyjnym. W tym obszarze szczególnie istotne są działania prowadzone w ramach kierunku socjologia. Z kolei wszystkie kierunki techniczne, „ścisłe” powiązane są z myśleniem o sprawach środowiska. Dzisiaj prowadzi się refleksję o stanie środowiska przy pomocy modeli matematycznych. Ponadto istotne jest spojrzenie na ochronę środowiska także jako na ochronę krajobrazu, o czym też już mówiłam, a tutaj pole do popisu mają studenci i wykładowcy takich kierunków, jak edukacja artystyczna, architektura. [„Eunomia” 69]
Wojciech Krzyżek, Zastępca Prezydenta Raciborza
Mamy wielkie szczęście, że Racibórz posiada wyższą uczelnię. O tym, jak ważna jest to instytucja dla miasta, niech świadczy fakt angażowania się władz samorządowych w rozwój Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Nasza współpraca z Rektorem prof. Michałem Szepelawym, Senatem uczelni i innymi jej jednostkami jest, nie waham się tego tak określić, wzorowa. Jeżeli istnieje taka potrzeba, przekazujemy nieodpłatnie obiekty gminne pod realizację różnych funkcji uczelni. Uczestniczymy w niektórych posiedzeniach Senatu. Przedstawiciele władz miasta są członkami Konwentu PWSZ (Prezydent Mirosław Lenk jest przewodniczącym tego organu). Jesteśmy, jako miasto, współudziałowcem Fundacji PWSZ, co roku w budżecie gminy zabezpieczone są środki finansowe na rzecz uczelni, pomagamy w ramach swoich kompetencji tworzyć nowe kierunki i bierzemy czynny udział w życiu raciborskiej szkoły wyższej. Warto przypomnieć, że w 2007 roku dwa samorządy- Miasto jako lider i Powiat Raciborski – podpisały porozumienie z PWSZ, dostrzegając pilną potrzebę rozwoju gospodarczego ziemi raciborskiej jako m.in. pochodnej prężnego ośrodka szkolnictwa wyższego. I muszę powiedzieć, że z realizacji zadań wymienionych w załączniku do porozumienia miasto wywiązało się w stu procentach. Teraz współdziałamy dalej. Między innymi w ramach Platformy Inicjatyw Energooszczędnych, z inicjatywą której wyszła PWSZ. Rozwój OZE (Odnawialnych Źródeł Energii) w Europie spowodował rozwój tego sektora przemysłu. Na terenie naszego miasta działają prężnie dwie duże firmy zajmujące się produkcją paneli słonecznych. To jest niewątpliwie szansa dla uczelni. Wydaje się, że władze szkoły poszły we właściwą stronę. Otwarcie kierunków inżynierskich jest szansą na przetrwanie trudnych lat niżu demograficznego. [„Eunomia” 70]
Artykuł zaczerpnięto z Eunomii nr 5 (72) / maj 2014