Budowa zbiornika Racibórz Dolny poważnie zagrożona

Do RZGW w Gliwicach trafił wniosek hiszpańskiego Dragados o zawieszenie prac przy budowie zbiornika. Nieoficjalnie mówi się, że firma przeliczyła się przy szacowaniu kosztów inwestycji.

 

- reklama -

O sprawie donosi portal „RynekInfrastruktury.pl”. Informację tę potwierdził szef biura wdrażania projektu Augustyn Bombała. – Wniosek wpłynął do nas w czwartek po południu. Zawiera 5 załączników, z którymi nie zdążyłem się jeszcze zapoznać – mówi Bombała, który przez lekturą wniosku nie chciał wypowiadać się na temat jego uzasadnienia. Twierdzi, że na wydanie stosownej decyzji zgodnie z obowiązującymi przepisami inżynier kontraktu ma 28 dni.

 

Przerwa na 80 dni? – Zawieszenie robót jest możliwe ale kontrakt przewiduje, że na maksymalnie 80 dni. Z umowy nie wynika jednak, by wykonawca na ten czas mógł całkiem zejść z budowy. W jakimś zakresie roboty muszą być prowadzone – zastrzega Bombała.  W biurze zarządu Dragados redaktorzy portalu nie zastali osoby gotowej udzielić komentarza.

 

Jest to inwestycja o strategicznym znaczeniu, która od samego początku w środowisku budowlanym wzbudza sporo kontrowersji ze względu na fakt, że inwestor wybrał wykonawcę w przetargu, gdzie jedynym kryterium oceny ofert była najniższa cena. Stało się to po tym jak wspófinansujący tę budowę Bank Światowy zakwestionował wybór oferty drugiej w kolejności i nakazał podpisanie umowy z firmą, która złożyła ofertę najtańszą.

 

Przetarg wygrał więc Dragados, który gotów był zrealizować inwestycję za 940 mln zł brutto, co odpowiada ok. 60% założonego kosztorysu inwestorskiego. Tak duża dysproporcja w wycenie może świadczyć, że wykonawca nie oszacował prawidłowo kosztów robót oraz ryzyk, na co zwróciła uwagę grupa specjalistów budowlanych z Raciborza w liście otwartym adresowanym do ponad 30 instytucji publicznych, w tym odpowiedzialnych za nadzór i realizację infrastrukturalnych inwestycji. W raporcie tym zwrócili też uwagę na pojawiające się w mediach doniesienia na temat problemów podwykonawców, którym hiszpański wykonawca nie zapłacił w wymaganym terminie.

 

publ. /ps/

 

więcej na rynekinfrastruktury.pl

- reklama -

24 KOMENTARZE

  1. Od samego początku dla realnie myślących było to niemal pewne. Aż dziw, że dopiero teraz. Pytanie:Co teraz? Sytuacja analogicznana, jak w przypadku Alpine Bau i A1, tylko że skutki mogą być nieporównywalnie bardziej tragiczne.

  2. To jest chyba kara za kombinacje przy drzewach rosnacych przy Odrze.Dlaczego RZGW złożyło wniosek na ich wycinkę???Może w końcu RZGW powie o co chodzi???

  3. Niech teraz Bank Swiatowy ponosi konsekwencje i dopłaca do inwestycji plus ponosi kary, skoro zablokował realnie oszacowaną inwestycje innego wykonawcy ale droższą a kazał podpisać kontrakt z Hiszpańską firmą która deklarowała że wykona prace o 40% taniej niż opracowany kosztorys .

  4. Święte słowa. Niestety, gdyby to było tak proste. Przyjdzie co do czego, to my wszyscy dołożymy do tego interesu i zapłacimy kary, a zbiornika jak nie było, tak nie będzie.

  5. Obecna sytuacja pokazuje że cena nie może być jedynym wyznacznikiem przetargu.A tym bardziej cena nierealistyczna.Podać Bank Światowy do sądu niech płaci koszty dodatkowe i za przekroczenie ewentualne terminu budowy.A podać musi chyba wojewoda lub starosta.

  6. Na budowę przyjechał też prezydent z Polski !Dlaczego w tym kraju zawsze coś nawala?Co z wioską Nieboczowy?Mieli mieszkańców wysiedlać.Ta inwestycja przerosła polskie państwo.Znów niedociągnięcia przy umowach,znów szukanie winnego i tak do zaje….nia !Może komisję sejmową jeszcze zrobią,co?Były afery z polskimi autostradami przecież…NICZEGO SIĘ NIE NAUCZYLI???I to ludzie,którzy cały czas odwołują się do historii.Dziwne…jak ten kraj

  7. To jest tak jak wybiera się niby najtańszą firmę to samo jest z budową hali sportowej przy SMS-ie.Czy nikt tego nie kontrolował ?czy ktoś dostał w łape ?jak to jest?

  8. Tak będzie dalej póki na stołkach będą siedzieć ludzie którzy studiowali tkz.”płukanie czereśni” !Obojętnie jakie studia skończone,obojętnie jaki kierunek!Najważniejsze to obsadzić stołek i pasuje.Następnie decyzje urzędników są wcielane w życie nam na szkodę.Przykład: taki urzędnik z inżynierkiem dają kostkę brukową 10×12 na rondo gdzie przejeżdżają samochody ciężarowe o ciężarze 40 ton.Głowią się potem jak to się mogło stać,że tir wyrwał kostki.Normalnie parodia!

  9. Tym polakożernym mieszkańcom polskiego Ślaska, przypominan, że rządzi obenie koalicja PO-PSL, to oni decydują, kto gdzie siedzi na stołku i podejmuje decyzje. Tym wyborcom posła „Kudłatego” , przypominam, że to „Wasz” poseł – nigdy nie krył proniemieckich sympatii, zaś szef Koalicji wręcz manifestuje swoją sympatię do kanclerz Niemiec. Zbiornik „Racibórz dolny” to inwestycja UE, jak ma się dobrze dziać skoro sami Niemcy (w Raciborzu) olewają tą inwestycję, zarzucając Polskim władzą nieudolność.Ktoś się odwołuje do historii Polski- zapomina, że niemcy na terenach Polski zapisali się już jako uciążliwi agresorzy- mordercy. Coś tu Ukrainą pachnie ze swoją niemiecką rolą ???

  10. „jak się ma dobrze dziać skoro sami Niemcy (w Raciborzu)olewają tą inwestycję,zarzucając polskim władzom nieudolność”.TAK NAPISAŁEŚ!A co,mają wam dołożyć do tej inwestycji,bo znów się walnęliście w obliczeniach lub ktoś was znów wysiudał?Trzeba was prowadzić za rączkę następne stulecia?ZACZYNAĆ TRZEBA OD SZKOŁY,BO TO WAŻNE!Odnośnie tego popełniłeś w cytowanym zdaniu dwa błędy:określenie „polskim władzom” powinno się właśnie tak poprawnie napisać.Zobacz jak ty napisałeś?ZACZYNAĆ TRZEBA OD SZKOŁY,BO TO WAŻNE! :)))

  11. do „memento” Slusznie zauważyłes, że zapachniało Ukrainą, ale u nas to było 90-siąt kilka lat temu. Jakoś dziwnie podobna to sytuacja,gdy do suwerennego Śląska „przez zieloną” napływali żołnierze /bez narodowych pagonów/ i organizowali tak zwane powstania śląskie. Ale Francja wówczas była bardziej hojna w oferowaniu cudzej ziemi, aniżeli UE wspomagać suwerenów dziś….

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj