Podpalenie, włamanie, wandalizm , kradzieże – to tylko niektóre rzeczy, z którymi zmagają się raciborscy stróże prawa od soboty.
Początek tygodnia przyniósł policji sporo pracy. Wśród swoich rozlicznych działań mundurowi odnotowali dwa poważne zdarzenia. Pierwszym z nich był oczywiście pożar stogów słomy w Bojanowie. Dochodzenie wykazało, że przyczyną pożaru było jednak podpalenie. Policja podaje, że firma Agromax straciła w wyniku pożaru 27140 zł.
Drugim poważnym zdarzeniem była kradzież w sklepie spożywczym na ulicy Gliwickiej. Nieznany sprawca wszedł do pomieszczenia biurowego i skradzionym wcześniej kluczem otworzył znajdujący się w pokoju sejf. Ukradł na szkodę GS Racibórz 15 tysięcy złotych. Policja otrzymała wiadomość w godzinach popołudniowych 14 września. Nasze źródło mówi: – ktoś raczej wiedział, po co przyjść, gdzie i kiedy.
Informowaliśmy już o wandalu, który pomazał sprayem Renaulta w Raciborzu i spowodował tym samym stratę na 1750 zł. Okazuje się, że nie jest to pierwsze tego typu zdarzenie. 13 września w Nędzy mieszkaniec powiatu raciborskiego zobaczył z przerażeniem, że jego Volkswagen Passat jest poobdzierany z lakieru. I tu jest to poważny wydatek – właściciel ocenił szkody na 1500 zł.
Złodziejską nowością w regionie jest kradzież tablic rejestracyjnych. Dowiedzieliśmy się, że proceder ten jest związany z kradzieżami paliwa na stacjach benzynowych. Złodzieje tankują auta na skradzionych tablicach rejestracyjnych do kwoty 400 zł. Policjanci mówią, że wynika to z faktu, iż kradzież do 400 zł. jest wykroczeniem, powyżej stanowi już przestępstwo.
/l/
Pani lub pani, która podpisuje się /l/ powinna być także ukarana mandatem za szerzenie polszczyzny, której nie da się czytać!