Mirosław Lenk zachęca do jady rowerem po chodniku wszędzie tam, gdzie nie ma ścieżek rowerowych. – Policjant też człowiek, zrozumie – twierdzi.
– To, że zachęcam do jazdy rowerem po chodniku nie jest żadną zbrodnią, co najwyżej wykroczeniem – prezydent w trosce o bezpieczeństwo rowerzystów nie obawia się zachęcać do zachowań niezbyt zgodnych z przepisami o ruchu drogowym. Sam mając do wyboru chodnik, gdzie nie ma pasa wyznaczonego dla rowerów, a ruchliwą ulicę, wybiera to pierwsze. – Lepiej bać się policjanta niż TIR-a. Wybór jest prosty – wyznał w trakcie wrześniowej konferencji prasowej.
Z tej racji rowerzyści poruszający się (w granicach rozsądku, rzecz jasna) po chodniku mogą liczyć na pobłażliwość podległych mu strażników miejskich. A co z policją, która prezydentowi nie podlega? – To też ludzie. Jak się im wytłumaczy, że ktoś boi się jechać ulicą, powinni zrozumieć i co najwyżej pouczyć by uważać na pieszych – podsumowuje.
/ps/
———————————————————
zobacz także:
M. Lenk: W wolnym kraju można się nawet truć
Prezydent z przekąsem o prawie, które zamiast zakazywać złej jakości paliw, jest liberalizowane i działa wręcz odwrotnie.
Brawo Panie Prezydencie.Mam identyczne zdanie.Jak jedzie się powoli po chodniku to nic złego nie powinno się stać.Jazda po ulicach rowerem jest naprawdę niebezpieczna przy takim natężeniu ruchu i czestym nadużywaniu prędkości.Poważny problem stanowią pijani kierowcy lepiej wtedy nie być z rowerem na drodze.Tylko drzewa nam chrońcie w mieście i te wzdłuż Odry też.
Ok, jak mnie policja zatrzyma to powiem ze prezydent mnie namówił ! A jak bedą chcieli mandat wlepić to co? Na P. Mirosława brać czy jak?
Dobra nie panikuj jak bedziesz spokojnie jechał chodnikiem to myślę że nasza policja nie bedzie zaczepiać rowerzystów.Drogi są zbyt niebezpieczne.
Prezydent podlizuje się gawiedzi , bo idą w y b o r y, to już 16-tego listopada ! DURA LEX, SED LEX, nie wolno nawoływać do łamania prawa ! Chyba bierze przykład z kościelnych – prawo boze nad stanowionym / pomijam fakt ze prawo boze jest wymyślone przez…..ludzi , tych zapewne, z Watykanu.
Można tylko prosić policję i straż, aby przymykali oczy na jazdę po chodniku !
No w Polsce może być z tym problem , bo ludzie łażą po chodnikach jak krowy !
Nie zgadzam się w wielu kwestiach z tym co robią rządzący w mieście.Generalnie jest tego bardzo dużo(zieleń, brukowanie miasta, itd.)ale z tą jazdą rowerem po chodniku popieram Pana Mirka w 100%.
LENKać by sie nie musial gdyby … POmyślał i zamiast ,,drogi do pscyny,, czyli nikąd zabral się za forsowanie[b]OBWODNICY[/b] ,,zasranego miasta,, czyli trasy [b]Rudnik [/b][nie ten szpitalny] – [b]Chałupki i … A1[/b]!!!
Prezydent oficjalnie nie powinien namawiać do łamania prawa!
Nie namawia.Z tego co wiem to można wprowadzać lokalne udogodnienia w ruchu dla rowerzystów zachowujac rozsadek.Zreszta na dzień dzisiejszy już w Raciborzu jezdzi się rowerami po chodnikach i policja nie sciga tego bo widocznie rozumie że to jest mniejsze zło w sumie niż jeżdżenie rowerem po niektórych szczególnie ulicach w Raciborzu.Panie prezydencie proszę o interwencje w sprawie ronda na Marianskiej.Zlikwidować ten beton i obsadzić to rondo pięknie roślinami!
@ basta -Prawo jest prawem i nie piepsz głupstw. Ty jako laik możesz sobie bzdurzyć ale prezydent ma stać na straży prawa! I nic go nie usprawiedliwia – może tak myśleć ale nie wolno mu mówić tego publicznie! Miasto nie może zmieniać sobie prawa nadrzędnego. To, że jezdżą, to czynią to niezgodnie z prawem.
Ty głupoty piszesz.To ze w Polsce jest złe prawo zabraniające jazdy rowerem po chodniku przy małej ilości ścieżek rowerowych to wina takich jak ty z takim głupim myśleniem. Wg Ciebie lepiej żeby ludzie na rowerach gineli na drogach lub zostawali kalekami.A potem wszyscy za to będą placili a tragedia dla poszkodowanych i ich rodzin? Głupie prawo trzeba łamać jesli nie nadąża za rzeczywistością czyli wielkim ruchem i wypadkowoscią w Polsce na jednym z wyższych miejsc w Europie pod względem zabitych i rannych na drogach i brakiem ścieżek. Do momentu wybudowania nowych ścieżek powinno być swiete prawo aby móc jeździć rowerem po chodniku jako okres przejsciowy.Jak bedziesz miał na rowerze kiedyś wypadek na drodze bo zostaniesz potrącony to może przestawią Ci się jakieś klepki w głowie na realne myślenie.
To mi się podoba. Ja też ile się da jeżdżę po chodniku.Nie mam zamiaru w dużym ruchu jeździć i być do tego świadomą jeszcze ze czesto tamuję ruch samochodom co stwarza dodatkowe zagrożenie. Z kolei przez pasy z rowerem przechodzę pieszo i to trzeba promować bo tylko ktoś z kiepską wyobraźnią przejezdza przez pasy rowerem. No ale ten sam problem jest z nagłym wtargnieciem pieszych na drogę przy jej przekraczaniu.
Ja mam jedną zasadę, którą zawsze powtarzam. Jadę samochodem, uważam na rowerzystów. Jadę rowerem, oczekuję od kierowców uwagi na mnie. To samo na chodniku. Jadę rowerem, uważam na pieszych. Idę chodnikiem, niech nikt mi w dupę nie wjedzie. Szanujmy się, przepisy to jedno, zwykła codzienność wygląda inaczej.
W końcu prezydent mądrą rzecz powiedział odnośnie bezpieczeństwa rowerzystów. Natomiast ważą się losy drzew nad Odrzanskich.Ciekawe czy i tu władny w tej sprawie prezydent wykaże się taką roztropnoscią jak w trosce o bezpieczeństwo rowerzystów przy ich madrym korzystaniu z chodników.Tu napewno tą wypowiedzią moge stwierdzić że prezydent odgadł lub wsłuchał się w głos mieszkańców Raciborza których duża część już teraz w trosce o bezpieczenstwo własne i najbliższych korzystała z chodników z braku ścieżek rowerowych.Jeżeli chodzi o wycięcie wspomnianych drzew to raciborzanie są stanowczo przeciwni jakiejkolwiek wycince.Oby prezydent wysłuchał się i tu w głos mieszkańców.
No właśnie nie mają tam prawa wyciąć żadnego drzewa.Kajakarze tego sobie absolutnie nie życzą. Nie ma żadnych utrudnień ani dla Pływadeł ani dla pływania kajakami .
do kajak- Ekspert się znalazł – wypowiadaj się za siebi a nie w imieniu innych.
@??? Wypowiadam się w imieniu własnym i kajakarzy.Taki jest głos wszystkich kajakarzy.To prezydent twierdził że niby drzewa przeszkadzają kajakarzom.A to jest kompletna BZDURA!.Nie rozmawiał w ogóle z kajakarzami na ten temat.Poczytaj sobie oswiadczenie kajakarzy z tamtego roku jest na portalu niniejszym.Ten unikalny odcinek Odry miejskiej gdzie są drzewa i natura ma zostać NIENARUSZONY!!!
YAC [program obronny ]ostrzega ,ze [color=#ff0000]na tym POrtalu ,,grasuje,, wirus [/color]…
A mi sie ten pomysł nie podoba!Mam małe małe dzieci,które nie nadaja się już do wózka i chodzą po chodniku!Wiadomo jak to dzieci,tu sobie pojdzie kawałek dalej pobiegnie a rowerzyści mają to w nosię i pędzą chodnikiem i jeszcze pretensje mają że ludzie chodza !!A jak jedzie z tyłu to wrzeszczy z drogi itp!A ja się pytam to po co są dzwonki ?Ja z tyłu głowy nie mam oczu i nie widze czy ktoś za mną jedzie! tak że panie prezydencie tak DURNEGO pomysłu to nie miał pan od dawna!!!!!!!!!!!!
sa do chodzenia a NIE do jezdzenia. Niech sobie ,,wadza,, nie ulatwia sprawy udaja ,,durniow,, !
nigdy bym sie nie spodziewal, że oliwy do ognia jakim w Polsce jest powszechne łamanie przepisow prawa doleje ktoś kto tego prawa powinien strzec. W tym momencie zastanawiam sie gdzie po pomoc ma się udać pieszy potracony na chodniku, ktory powinien byc jego azylem bezpieczenstwa. Wiem co mowie bo sam zostalem dwa razy potracony przez „rowerzyste” wychodzac z sklepu i przerazenie mnie bierze gdy pomysle co by sie stalo gdyby na moim miejscu bylo dziecko. Wiem teraz rowniez dlaczego straz miejska nie reaguje na interwencje o rowerzystach jezdżących po chodnikach. Dobrze, że już niedługo wybory.
Zgadzam się z Panią w calej rozciągłości. Rowerzyści bardzo często zapominają o tym, że na chodnikach są tylko gośćmi, wielu z nich zachowuje się jak pan i władca trotuaru, wymuszając ustępowanie z drogi. Ja, zgodnie z obowiazującym w Polsce ruchem prawostronnym, chodzę po chodniku prawidłowo, ale wielokrotnie jestem zmuszany przez jadących za mną rowerzystów do ustępowania i wchodzenia na krawężnik. Taka sytuacja najczęściej zdarza mi się na moście zamkowym. Tam chodniki są bardzo wąskie i nikomu korona by z głowy nie spadła, gdyby przy wjeździe na most zsiadł z roweru i przeszedł pieszo te kilkadziesiąt metrów.