"Promocja aktywnej integracji w gminie Rudnik" – to tytuł projektu, który od marca realizował rudnicki OPS we współpracy z rybnickim CRIS-em.
Współpraca Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudniku i Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych z Rybnika zaowocowała projektem, dzięki któremu zyskała nie tylko architektura wsi. Przez ostatnie miesiące bardzo zbliżył do siebie mieszkańców. – Projekt dobiega końca, ale nie nasze przyjaźnie – zapewniają uczestnicy.
"Promocja aktywnej integracji w gminie Rudnik" – to tytuł projektu, który od marca realizował rudnicki OPS we współpracy z rybnickim CRIS-em. – We wcześniejszych edycjach programu głównie skupialiśmy się na szkoleniach i kursach zawodowych, jednak tym razem zależało nam, by włączyć w niego również działania, które aktywizowałyby mieszkańców, integrowały naszą społeczność – tłumaczy Karina Lassak, sołtys Szonowic.
– Działo się naprawdę wiele. Zorganizowaliśmy nie tylko festyny i wyjazdy, ale mieszkańcy realizowali też mikroprojekty, na które otrzymali pieniądze, projekty które miały służyć całej społeczności – tłumaczy Katarzyna Rząsa, animatorka z CRIS. I tak, mieszkańcy wybudowali w Szonowicach plac zabaw i odnowili kapliczkę.
– Trzeba przyznać, że dziś bardzo trudno zaktywizować ludzi, ale mieszkańcy Szonowic wykazali się niesamowitą energią, inicjatywą i wieloma ciekawymi pomysłami – mówił Kamil Jakubiak z CRIS. "Fabryka św. Mikołaja" to też pomysł mieszkańców. Dorośli i dzieci spotkali się w szonowickiej szkole, by razem stworzyć świąteczne ozdoby, napić się gorącej czekolady i wspólnie pokolędować. I oczywiście spotkać się ze św. Mikołajem.
Poza działaniami animacyjnymi, w ramach projektu mieszkańcy mogli też wziąć udział w kursach zawodowych, doradztwie zawodowym i skorzystać ze spotkań z psychologiem. Zadbał o to OPS w Rudniku.
W projekcie wzięły udział, m.in. panie: Iwona Fulneczek, Adrianna Olszewska i Klaudia Koszany. – Poziom projektu był bardzo wysoki. Tak się cieszymy, ze zostałyśmy do niego zakwalifikowane – nie kryje radości pani Iwona. Cieszy się nie tylko z inicjatyw, które mieszkańcy mogli podjąć wspólnie, ale też z kursów zawodowych, które, jak przyznaje, pomogły jej w życiu. – Ja zrobiłam prawo jazdy i kurs opiekuna osoby starszej z językiem niemieckim – opowiada.
Panie bardzo się ze sobą związały podczas realizcji projektu. – Było super! – podkreśla pani Klaudia. – Już teraz planujemy jakiś wspólny wypad. Bo projekt może się i skończył, ale nie nasza przyjaźń – dopowiada pani Iwona.
UG Rudnik
publ. /ps/