Rektor Michał Szepelawy w oczach współpracowników

Nietuzinkowego,zasłużonego dla Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu oraz regionu człowieka nauki wspominają współpracownicy.

Prorektor ds. studenckich dr inż. Juliusz  Kieś: – Michał Szepelawy był przede wszystkim bardzo pracowitym człowiekiem. Bardzo uczciwym. Sumiennym. Poświęcił funkcjonowaniu tej uczelni naprawdę wiele zdrowia, sił. Kierował uczelnią w okresie szczególnie trudnym, kiedy z jednej strony zagroził jej niż demograficzny, z drugiej ciągle zmniejszająca się subwencja oświatowa. Pomimo tych przeszkód udało mu się prowadzić uczelnię we właściwym kierunku. Otwierał nowe, rozwojowe kierunki studiów. Nawiązał wiele niezwykle cennych kontaktów, jak chociażby z Uniwersytetem Opawskim. Michał Szepelawy całym swoim życiem służył. Służył przede wszystkim temu lokalnemu środowisku. Z tym środowiskiem był zrośnięty. Zaczynał swoją przygodę z oświatą w miejscowym Studium Nauczycielskim. Był wychowawcą młodzieży. Pracował z dziećmi w szkołach podstawowych, z młodzieżą w Szkole Mistrzostwa Sportowego. W końcu w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu. Doktoryzował się na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, uwieńczeniem naukowym jego kariery naukowej była habilitacja w kierunkowym przedmiocie. W obrębie zainteresowań naukowych rektora leżał przede wszystkim sport. Antropomotoryka. Był wspaniałym metodykiem. Wspaniałym nauczycielem. Posiadał doskonałe kwalifikacje zawodowe. Całe jego życie to kontakt z dziećmi, z młodzieżą, z młodzieżą szkół średnich. Był człowiekiem bardzo prostym. Człowiekiem, który nie potrafił podchodzić do każdej sprawy inaczej niż indywidualnie. Był typem człowieka, którego można określić mianem idealisty. Dzisiaj my wszyscy jesteśmy pogrążani w głębokim żalu po jego stracie; po stracie wspaniałego rektora, współpracownika, przyjaciela.

- reklama -

 

 

 Rektor dr hab. prof. PWSZ Michał Szepelawy w oczach współpracowników był człowiekiem ogromnej pracowitości, skrupulatności i poświecenia dla innych.

 

Rzecznik PWSZ Krzysztof Fedyn – Miałem przyjemność blisko współpracować z rektorem Michałem Szepelawym. Prowadziłem jego biuro. Codziennie pracowaliśmy nad organizacją rozmaitych spraw, takich jak prace senatu, konwentu, podpisywanie umów, spotkań etc. Jako przełożony wykazywał się niezwykłym opanowaniem. Był bardzo skrupulatny. Potrafił planować z wyprzedzeniem. Był bardzo pracowitym człowiekiem. Życie uczelni było dla niego niezwykle ważne. Obowiązki zawsze stawiał przed rzeczami przyjemnymi, ale mniej istotnymi. Był człowiekiem towarzyskim, ciepłym, niepozbawionym poczucia humoru. Starał się budować dobre relacje z otoczeniem, tworzyć dobrą atmosferę. Prowadził uczelnię w niezwykle trudnym okresie. I w tym trudnym czasie starał się dla uczelni zrobić jak najwięcej. Uczestniczył stale w konferencji Rektorów Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych. Bacznie obserwował sytuację, w której szkoły wyższe się znalazły. Reagował na wszystkie niebezpieczne treny takie jak obniżanie subwencji oświatowej, narastający niż demograficzny. Dostosowywał szkołę do działania w otoczeniu konkurencyjnym, do rywalizacji z dużymi ośrodkami akademickimi. Rektor wiedział, że dla dalszego funkcjonowania uczelni kluczowe będzie upraktycznienie jej funkcjonowania. Dlatego podejmował działania ukierunkowane na współpracę z sektorem prywatnym, z biznesem, z przemysłem. Działał w tym kierunku jeszcze przed pracami legislacyjnymi, które zobligowały wyższe szkolnictwo zawodowe do działań w tym obrębie.

 

zebrał /l/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj