Rafako, Rafamet, Eko – Okna to firmy, które pokazały, że stanowią niewykle ważny element krajobrazu gospodarczego Raciborszczyzny.
Miniony rok obfitował w wiele ważnych wydarzeń dla raciborskiego świata gospodarki.
W połowie lutego wbito pierwsze łopaty pod budowę bloku energetycznego w Opolu. Ta inwestycja zapoczątkowała szereg kontraktów, które sprawiły, że sytuacja największego przedsiębiorcy w regionie, jakim jest Rafako stała się dużo bardziej optymistyczna. Rafako zapewniło sobie kontrakt na dostarczenie urządzeń i elementów na kwotę ponad 650 milionów zł. Ogromne pieniądze były jednak kroplą w porównaniu z sumami, które zarobił przy tej inwestycji Alstom. W przestrzeni pojawiła się kwota ponad 11 miliardów zł. Również w lutym zwołana została konferencja dotycząca postępów w pracy nad największą inwestycją z zakresu ochrony przeciwpowodziowej Zbiornika Racibórz Dolny. Hiszpańska firma Dragados za budowę zbiornika wzięła 900 milionów zł. Jeszcze w lutym wydawało się, że wszystko jest w porządku i stan prac jest na dobrym stopniu zaangażowania. Niestety pod koniec roku okazuje się, że być może nie wszystko wygląda tak różowo. Pojawiły się plotki, że firma chce zejść z budowy i że realizacja zadania za nieco ponad 60 proc. kosztorysu inwestorskiego może być mocno problematyczna. Na chwilę obecną Dragados konsekwentnie unika jakichkolwiek odpowiedzi na ten temat. Sytuacja jest o tyle trudna, że firma złożyła wniosek o upadłość.
Kwiecień przyniósł wspaniałą wiadomość dla mieszkańców Raciborszczyzny, zwłaszcza dla tych zatrudnionych w Rafako. Raciborski potentat na rynku energetycznym dostał kontrakt na budowę 2 bloków energetycznych w Jaworznie. Kontrakt opiewa na gigantyczną sumę 4,5 miliarda złotych. W maju odbyła się po raz Eko – wystawa w Pietrowicach. Targi w tej miejscowości na trwale wpisały się krajobraz wystaw, na których można poznać nowinki z zakresu urządzeń związanych np. z ochroną środowiska (nowoczesne kotły, okna, przydomowe oczyszczalnie ścieków etc.).
Na początku maja z mocnym uderzeniem wpisał się w kalendarz regionalnych inwestycji Rafamet. Fabryka obrabiarek z Kuźni Raciborskiej zainwestowała ponad 16 milionów złotych w nową halę produkcyjną. Firma, która eksportuje wielotonowe cudeńka zdolne do obróbki detali ważących bagatela prawie 1000 ton ma dzięki temu nadzieję, że znacznie poszerzy wachlarz swojej oferty. Na chwilę obecną maszyny Rafametu obrabiają koła pociągów w tak egzotycznych miejscach jak Algieria, Kolumbia, czy Malezja.
Maj był ważny również dla wszystkich mieszkańców regionu, którzy muszą przemieszczać się na dużych odległościach. W Mszanie otwarty dla ruchu został most na autostradzie A4. Być może budowa tego mostu wpisze się na stale w kroniki absurdów polskiego drogownictwa. Wybudowany za gigantyczne pieniądze obiekt, na którym „wyłożyły się” dwie potężne firmy budowlane, dla wielu ekspertów jest po prostu zbędny. Miesiąc czerwiec udowodnił, że Racibórz ma ambicję i możliwości stać się polską energii odnawialnej. W połowie tego miesiąca odbyły się międzynarodowe targi energii odnawialnej. Zaangażowanie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, Urzędu Miasta i PWSZ pozwoliło na dokonanie prawdziwego przeglądu superekologicznych rozwiązań pozwalających m.in. na ograniczenie niskiej emisji, z którą mieszkańcy regionu borykają się już tak długo.
W czerwcu Rafako zanotowało kolejny sukces. Nawiązana została współpraca z kędzierzyńskimi Azotami. Dla potentata branży chemicznej raciborska fabryka ma wybudować elektrociepłownię za 370 milionów. Lipiec przyniósł ważne informacje dla korzystających z transportu publicznego – zaczęła się rewitalizacja linii Rybnik – Chałupki. Docelowo prędkość poruszania się pociągów na tej trasie ma zostać podniesiona do 80km/h. Podróż z Rybnika do Chałupek ma trwać 40 minut. Samorządy już teraz przygotowują się do przejęcia części infrastruktury kolejowej. W Raciborzu od dawna musi się o przejęciu dworca, chociaż prezydent Lenk zastrzega, że kupno dworca za wszelką cenę mija się zarówno z celem, jak i z rachunkiem ekonomicznym. Odmiennego zdania jest prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca, dla którego przejęcie dworca i budowa nowoczesnego jest priorytetem. Sprawa kolei wróciła w sierpniu, chociaż w nieco innej odsłonie. W Rudach rozstrzygnięto przetarg na modernizację infrastruktury wokół kolejki wąskotorowej.
Sierpień stał również pod znakiem piwa. Browar Zamkowy otrzymał od Rady Miasta prawo do posługiwania się w etykietowaniu swoich wyrobów nazwą „Raciborskie”. Sierpień przyniósł również pierwsze sygnały ostrzegawcze dla największej inwestycji budowlanej u sąsiadów. Na czas nie wybudowano Parku Rozrywki w Wodzisławiu. To bagatela 16 milionów złotych. W listopadzie było już po sprawie. Wykonawca ogłosił upadłość i zszedł z budowy. Prezydent wywalczył w Urzędzie Marszałkowskim tyle, że pozwolono mu kontynuować prace do czerwca 2015 roku. We wrześniu Rafako zaprezentowało nową, piękniejszą twarz, twarz kobiety. Prezesem firmy przestał być Paweł Mortas, a jego stanowisko przejęła Agnieszka Wasilewska – Semail. Nowa prezes wywodzi się z sektora bankowego i jej zadaniem jest przede wszystkim poprawa finansów firmy. W tym miesiącu również prezydent Lenk unieważnił przetarg na zagospodarowanie odpadów w Raciborzu. Szef magistratu podejrzewał zmowę cenową podmiotów zainteresowanych obsługą tej gałęzi gospodarki komunalnej. W końcu pod koniec roku przetarg na to zadanie wygrała lokalne Przedsiębiorstwo Komunalne. To bez wątpienia dobra wiadomość dla lokalnego rynku pracy.
W październiku dowiedzieliśmy się, że sąsiedzi stawiają na high – tech. W Wodzisławiu za sprawą prezesa lokalnej Izby Gospodarczej Krzysztofa Dybca doszło do podpisania umowy o powstaniu klastra technologicznego pod nazwą „Technopolia Śląska”. W projekt zaangażowana jest firma Prevac, producent najnowocześniejszej na świecie aparatury dla świata nauki. W październiku niewątpliwie dla lokalnej gospodarki ważnym wydarzeniem było podpisanie umowy na instalację mechaniczno – biologicznej przetwarzania odpadów. Instalacja ma powstać w nowatorskiej formule partnerstwa publiczno – prywatnego. Spółka Empol ma za własne pieniądze (15 milionów zł) wybudować instalację i zatrudnić ludzi. W zamian spółka będzie pobierać pożytki z tej działalności przez następne 20 lat.
Listopad stał pod znakiem wyborów. Wszyscy kandydaci na prezydenta postawili w kampanii wyborczej na biznes. To właśnie opinia przedsiębiorców przesądziła w dużej mierze o tym, jak wyglądała kampania wyborcza. Głosy takich ludzi jak prezes Eko – Okien Mateusz Kłosek wskazały, jakie są rzeczywiste oczekiwania świata raciborskiej gospodarki wobec samorządu.
W grudniu okazało się, że prezydent Lenk nie rzucał w kampanii słów na wiatr. Ogłoszona został decyzja o likwidacji strefy płatnego parkowania w Raciborzu. Logika takiego postępowania jest prosta – klienci mają zostać w centrum miasta i tu zostawiać swoje pieniądze. W grudniu mieszkańcy regionu dostali jeszcze jeden prezent. Mateusz Kłosek otworzył nową Halę w Kornicach. To ponad 300 nowych miejsc pracy. Ceremonia otwarcia zaszokowała wszystkich swoim rozmachem. Profesjonalna obsługa, na wskroś nowoczesne wizualizacje działalności firmy pokazały, że prezes Eko – Okien nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Pod koniec roku także mieszkańcy Kuźni dostali dobrą wiadomość. Rafamet ma nowe kontrakty. Obrabiarki z tej firmy powędrują do Turcji, Tajwanu, Słowacji, Argentyny i Chin.
/l/