Zdania mieszkańców i radnych są podzielone. Jedni chcą przebicia z ul. Londzina w Reymonta, inni nie. Podobne różnice istnieją co do zamknięcia przejazdu koło straży pożarnej.
Podczas dzisiejszego posiedzenia komisji gospodarki miejskiej wróciła sprawa kontrowersyjnych punktów komunikacyjnych na mapie drogowej Raciborza. Miesiąc temu radny Michał Fita pytał o możliwość zamknięcia łącznika na wysokości komendy PSP, pozwalającego zawrócić na Odrostradzie. Od Mirosława Lenka usłyszał wówczas, iż przejazdu zablokować nie może, choć sam prezydent nie jest zwolennikiem jego istnienia. I choć zawracające w tym miejscu pojazdy często stanowią zagrożenie, przebicie potrzebne jest strażakom wyjeżdżającym na akcje.
Dziś temat poruszył szefujący komisji Marcin Fica, prosząc prezydenta o niepodejmowanie żadnych działań w kierunku zablokowania przejazdu. Ponoć sami użytkownicy dróg tego nie chcą, gdyż zamknięcie grozi utrudnieniami komunikacyjnymi na ulicach Nowomiejskiej i Podwale, a także na samym rondzie.
Przy tej okazji Michał Fita zwrócił uwagę na inne kontrowersyjne miejsce, a mianowicie zaślepioną ul. Londzina. Również i tutaj wielu kierowców skarży się na brak możliwości przedostania się na Odrostradę, a przedostanie się w kierunku "nerki" i Starej Wsi od centrum jest utrudniony. Zastawienie przejazdu przez Zarząd Dróg Wojewódzkich wskazuje na tymczasowość rozwiązania. – Może warto zawnioskować o usunięcie blokady, a wjazd na Reymonta umożliwić np. wybudowanie ronda bądź ustawienie sygnalizacji świetlnej? – zasugerował.
Żadne z proponowanych rozwiązań nie zapewnia w opinii Lenka bezpiecznego wjazdu z Londzina w Reymonta. Jak stwierdził, udrożnienie byłoby zbyt ryzykowne. – Może to co tam stoi nie jest zbyt estetyczne, ale za to bezpieczne – skwitował prezydent.
/ps/
[img]upload/small_6ScreenShot210.jpg[/img]PREZYDENT TO ,,ZNAWCA,, ZAGADNIEŃ KOMUNIKACYJNYCH I ,,ESTETA,, MIASTA !?[img]upload/small_57ScreenShot011.jpg[/img][img]upload/small_36ScreenShot012.jpg[/img][img]upload/small_74ScreenShot013.jpg[/img][img]upload/small_51ScreenShot014.jpg[/img]
,,Jak stwierdził, udrożnienie byłoby zbyt ryzykowne. – Może to co tam stoi nie jest zbyt estetyczne, ale za to bezpieczne – skwitował prezydent,,
PROPONUJĘ ZABLOKOWAĆ I INNE SKRZYŻOWANIA , BĘDZIE JESZCZE BEZPIECZNIEJ !
.
Łącznik jest na tyle niebezpieczny, że powinno się tam postawić znak zakaz zawracania, straż będzie nadal mogła przejechać. Natomiast w oczywisty sposób wiąże się to ze zwiększeniem ruchu na rondzie, a jedyną możliwością jego odciążenia jest otwarcie zamkniętego zjazdu z ul Londzina w Reymonta. Pamiętajmy też, że Londzina będzie „umierać” jeśli nadal będzie nieprzejezdna )Pocztowa też kiedyś była miejscem, w które lepiej było nie zaglądać).
Jestem za tym, aby w tym miejscu zakazać zawracania. Blokuje to płynność ruchu na lawym pasie, jest to niebezpieczne tak od strony straży jak juz od strony Odry, gdy samochód włącza się do ruchu. Jest tam nowa nawierzchnia, po dwa pasy ruchu oddzielone pasem zieleni i nagle zza węgłła coś ci znienacka wyskakuje. Od strony straży ile to juz miałem nagłych hamowań, bo okazało się że pojazd przedem mną w ostatnim momencie postanowił zjechać na drugą stronę. To rozwiązanie jest bardzo kolizyjne. NIGDY nie korzystam z tego skrótu – bo jest niebezpieczny. Wolę zjechać na rondo. To jest raptem kikaset metrów. Ktoś stwierdził, że ten skrót odciąża rono. Popatrzmy na stosunek zysków i strat. Na rodno wjeżdża więcej jeden, dwa pojazdy na kilka minut. Rondo to przetrawi. Ale już na wysokości straży jeden pojazd stważa zagrożenie dla ruchu, zmniejsza płynność jazdy i są słuczki (nie daj Boże wypadki). Gdy dochodzi do tragedii blokuje się Odrostradę na kilka godzin.
Radny Fita ma na imię Marcin? Nie wierzę!
Imię Marcin nosi raczej radny Fica.
Oczywiście, że Fica. Moja pomyłka. Dziękuję za wskazanie błędu. P. Strzelczyk
Temat zjazdu z ul. Ks. Londzina na ul. Reymonta i powrót drugą czścią Odrostrady po okrążeniu ronda Matki Polki . Ten objazd na stałe jest decyzją Prezydenta Lenka. Podałem wówczas na podstawie rozkładów jazdy na przystanku przy ul. Londzina, iż autobusy miejskie dziennie nadrabiają na tym objeździe ok. 35 km. Reakcja Pana Prezydenta żadna.
A proponowałem wtedy w porozumieniu i udziale finansowym Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych montaż sygnalizacji świetlnej na wysokości Apteki św. Mikołaja zarówno dla ruchu kołowego jak i przejścia dla pieszych.
Temat należy kontynuować w nowej radzie. Ma to swoje głębokie uzasadnienie nie tylko ekonomiczne dla PK – ale także bezpieczeństwa tuż za dużym rondem, gdzie p[ojazdy muszą się dwa razy zatrzymywać na odcinku 100 m.
To istne wariactwo.
Panie Krystianie, swiatła nie są tam zbyt dobrym pomysłem ze wzgledu na to że gdy piesi będa mieć zielone przy aptece, to nerka zostaje sparaliżowana, bo nikt z niej nie zjedzie i na nią nie wjedzie. Jedyne co by się tam sprawdziło ale tego już pewnie nikt nie zrobi, to wydłużenie ronda (nerki) aż do apteki. Powstałby wtedy dziwoląg od Mariańskiej do Odrostrady ale to by było jedyne rozsądne i bezpieczne rozwiązanie. Tyle że dalej byłby ten sam problem z ciężarówkami.