W latach 1982–1990 oraz 2002–2006 był prezydentem Raciborza. Zmarł w nocy z 17 na 18 maja. Pogrzeb odbędzie się 21 maja o godz. 11.00 na cmentarzu Jeruzalem.
Były prezydent Raciborza, Jan Osuchowski zmarł po długiej chorobie. W ubiegłym tygodniu jego stan się pogorszył i trafił do szpitala. Zmarł w nocy z 17 na 18 maja. Termin pogrzebu nie jest jeszcze znany.
Jan Osuchowski – syn Władysława i Eugenii. 22 grudnia 1960 wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Uzyskał wykształcenie wyższe – administracyjno-prawne, jest absolwentem Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Od 17 października 1980 do 13 czerwca 1981 był I sekretarzem Komitetu Miejskiego PZPR w Raciborzu. Od 1981 do 1982 pełnił również wysokie funkcje w katowickim Komitecie Wojewódzkim tej partii. W latach 1982–1990 był dyrektorem Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz prezydentem Raciborza. Natomiast w latach 1994–2002 pełnił mandat radnego miasta Racibórz oraz od 1 lutego 1995 do 31 marca 1998 funkcję kierownika urzędu powiatowego. W wyniku pierwszych bezpośrednich wyborów w 2002 ponownie objął urząd prezydenta tegoż miasta (z ramienia SLD). Nie kandydował w wyborach w 2006, zaś w 2010 bez powodzenia startował do rady miasta [za wikipedia.pl].
/p/
Szczere wyrazy wspólczucia dla rodziny.
Panie Janku, był Pan wspaniałym szefem i jeszcze wspanialszym Człowiekiem. Pan , jako Prezydent mojego miasta, później jako były , jako jedyny, spacerował pieszo po ulicach tego miasta i wszyscy się Panu kłaniali. Na taki szacunek pracował Pan całe życie. Wyrazy szczerego smutku składam Pana Rodzinie. Stanisław.
Odszedł człowiek, który kochał to miasto. Wyrazy współczucia dla Rodzny.
We wspomnieniach pominięto wcześniejszy okres z jego życiorysu. Po przyjeździe z rodziną z Kresów Wschodnich
zamieszkał w Kietrzu. Potem Często chlubił się tym, że jako mały chłopak był ministrantem u śp. Ks. prał. Stefana Pieczki
który przez kilka lat sprawował tam posługi proboszczowskie, zanim został przeniesiony do parafii WNMP w Raciborzu.
Pamiętam też jak śp. Jan Osuchowski sprawował funkcję DYREKTORA UNIWERSYTETU ROBOTNICZEGO PRZY przy KP ZMS W NASZYM MIEŚCIE. KIEDY ROZPOCZĄŁ PRACĘ W RAFAKO PEŁNIŁ TAM OBOWIĄZKI KIEROWNIKA DZIAŁU KADR A POTEM I SEKRETARZA KOMITETU ZAKŁADOWEGO PZPR.Wtedy też można było zauważyć Jego troskę i opiekuńczość jaką darzył swoich dwóch synów z pierwszego małżeństwa.Nie pamiętam, aby kiedykolwiek skrzywdził człowieka czy narzekał na Kościół lub księży. Tu był zawsze człowiekiem tolerancyjnym.
Jako kilkukrotny prezydent Raciborza dał się poznać jako troskliwy gospodarz miasta w miarę swoich możliwości.
Jako człowiek prawicy i SOLIDARNOSCI szanuję pamięć o tym człowieku a rodzinie składam serdeczne kondoilencje.
Byl naprawde wspanialym czlowiekiem.Wyrazy wspolczucia dla rodziny
Byłeś przez wiele lat moim szefem, kolegą, przyjacielem. Miałeś „rogatą duszę” i wielkie serce. Nie zawsze się z tobą zgadzałem, ale zawsze szanowałem. Myślę że z wzajemnością. Żałuję, iż tak szybko Cię musimy pożegnac. Szczere wyrazy współczucia dla rodziny ! – Ziuta trzymaj się !
Pogrzeb odbędzie się 21.maj 2015 roku (czwartek) w Kaplicy Pogrzebowej na Jeruzalem.
cd…… ogodz 11:00
Znałem dobrze Pana Jana… mimo że nigdy nie podzielałem jego pogladów politycznych a wręcz przeciwnie, jestem mu winien, by dziś na tym forum napisać ” Panie Janku, był Pan po prostu dobrym człowiekiem. Uczciwym i poczciwym. Nigdy nikogo Pan świadomie nie skrzywdził, a wielu osobom pomógł, choćby nie były one związane z Pana środowiskiem. Był Pan człowiekiem skromnym, choć wiele lat piastował Pan najważniejszy urząd w tym mieście. Żył Pan wśród ludzi i dla ludzi. Kochał Pan to miasto, choć nie był Pan rodowitym Raciborzaninem … będę Pana pamiętać i wspominać jako ciepłego, uczciwego, otwartego człowieka, któremu władza nigdy nie zaszkodziła, który nigdy się nią nie zachłysnął i który do samego końca pozostał sobą”
Cześć jego pamięci i wyrazy współczucia dla rodziny wyraża tą drogą Piotr C.
przyzwoity człowiek, i historia tego miasta
Był CZŁOWIEKIEM. Jest miło doświadczyć,że nie ma chorobliwie złośliwych komentarzy /oby nie tylko dotychczas/ Ale wspomnieć można także wielu działaczy nawet na szczeblu centralnym, którzy w okresie PRL-lu dobrze się przysłużyli wielomilionowej rzeszy Polakow. Wspomnieć należy o zaprowadzenie obowiązku emerytalnego dla rolników, oraz ubezpieczenie społeczne dla rolników. Dlaczego nie wspomnieć o czasach,kiedy chory rolnik dogorywał bez pomocy lekarskiej i umierał? Dlaczego nie wspomnieć o totalnym ubóstwie starszego rolnika/czki/ którzy nie mieli pieniędzy na czekoladę dla wnuków na Święta lub urodziny? MÓWMY CAŁĄ PRAWDĘ to też objaw KULTURY