Nie wiadomo czy remont ul. Polnej w tym roku dojdzie do skutku. Powodem jest m.in. różnica zdań samych mieszkańców czy ulica ma być jednokierunkowa, co może opóźnić harmonogram.
Magistrat zaplanował remont Polnej w ten sposób, by biegnący od strony domków jednorodzinnych chodnik wzbogacić o ścieżkę rowerową. Zaprotestowali mieszkańcy, którzy obawiają się, że w ten sposób stracą miejsca parkingowe wzdłuż ulicy. Dlatego dziś w urzędzie miasta doszło do spotkania, podczas którego w obecności prezydenta, urzędników i projektanta przedstawiono możliwe warianty remontu drogi.
Te początkowo miały być trzy. Początkowo, gdyż w trakcie spotkania okazało się, iż pojawiła się kolejna, która zyskała uznanie części zgromadzonych. Ale nie uprzedzając faktów: pierwsza koncepcja nie zakłada rewolucyjnych zmian, które zaplanowano jedynie na początkowym odcinku drogi, przy wyjeździe na Opawskiej. Druga przewiduje zwężenie jezdni do 5,5 metra i po stronie domków jednorodzinnych utworzenie ciągu pieszo-rowerowego. Jeśli chodzi o parkowanie, w myśl tej koncepcji zagwarantowane by było 30 miejsc postojowych od strony bloków. Wariant trzeci to jeszcze węższa jezdnia (5 metrów) i brak ścieżki, za to zatoczki umożliwiające parkowanie. W sumie 40 miejsc do zaparkowania. A ponieważ cała sprawa rozpoczęła się od sporu o miejsca parkingowe właśnie, uczestnicy spotkania (zresztą to samo sugerował prezydent) początkowo skłonni byli się przychylić właśnie do ostatniej zaproponowanej opcji. Wtedy pojawiła się możliwość uczynienia z Polnej ul. jednokierunkowej.
Mieszkańcy wśród swoich propozycji zgłaszali, aby przy okazji remontu rozważyć możliwość parkowania nie wzdłuż ulicy, ale na ukos do niej. Sugerowano też aby prezydent dogadał się z PGL Dom (właściciel terenów przydomowych) w sprawie zakupu gruntów przyległych do miejskiej drogi, co pozwoliłoby ją poszerzyć i zwiększyć pole manewru w planowaniu parkingu. Szef magistratu nie chce jednak angażować publicznych środków w przedsięwzięcie, które nie będzie służyło ogółowi mieszkańców, stąd radził aby to wspólnoty mieszkaniowe podjęły się próby "dogadania" ze spółką. Wreszcie padła propozycja całkowitego zamknięcia Polnej dla ruchu, ale równie szybko upadła.
Projektant przyznał, iż dla niego najbardziej naturalnym rozwiązaniem byłoby puszczenie ruchu w jednym kierunku. Nie dotyczy to całej długości ulicy, a jedynie odcinka za zakrętem, gdzie znajduje się wjazd pod Dywytę. Od Opawskiej do wzmiankowanego wjazdu ruch odbywałby się normalnie, zaś dalej można by było poruszać się w kierunku ulic Willowej i Źródlanej, aż do M. Curie-Skłodowskiej. Co daje takie rozwiązanie? Można pogodzić i chodnik, i ścieżkę rowerową i wreszcie zwiększyć liczbę miejsc do parkowania nawet do 60. Magistrat ze względu na możliwe niezadowolenie mieszkańców Willowej i Źródlanej początkowo nie rozważał takiej opcji, ale widząc zainteresowanie zgromadzonych prezydent poprosił o przygotowanie odpowiedniego opracowania. Gdy już wydawało się, że opcja ta znajdzie poparcie większości, zastrzeżenia zaczęli zgłaszać mieszkańcy domków jednorodzinnych, którzy po wysłuchaniu wszystkich "za" i "przeciw" za najlepszą uznali koncepcję nr 2.
Nie udało się więc wypracować jednolitego stanowiska. Wkrótce wszystkie opcje (wraz z jednokierunkową) zostaną jeszcze raz zaprezentowane na stronie internetowej magistratu, a mieszkańcy będą mieli szansę ostatecznie zadecydować o wyborze jednej z nich na kolejnym spotkaniu. Zaplanowano je na 17 czerwca. I choć prezydent początkowo był optymistą, że remont uda się zakończyć jeszcze w tym roku, to na zakończenie przestrzegł, iż wszystkie procedury (opracowanie dokumentacji, zatwierdzenie, przetarg, same prace, etc.) mogą spowodować przesunięcie na przyszły rok.
/ps/