15 lipca 2005 roku w wieku 72 lat po ciężkiej chorobie nowotworowej zmarł długoletni proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu. Został pochowany 20 lipca na Cmentarzu Jeruzalem.
Alojzy Jurczyk urodził się w Borszowie koło Olesna. Po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego w Nysie (razem z ks. arcybiskupem Alfonsem Nossolem) święcenia kapłańskie otrzymał w katedrze opolskiej z rąk biskupa Franciszka Jopa. Parafię NSPJ w Raciborzu objął 14 sierpnia 1976 roku, gdy poprzedni proboszcz Jan Post odszedł na emeryturę. Jest to największa liczebnie parafia w mieście.
Śp. ks. Alojzy Jurczyk już podczas sprawowania posługi proboszczowskiej w Korfantowie słynął z aktywności duszpasterskiej i gospodarczej. Po przejściu do Raciborza od razu przystąpił do niezbędnych prac remontowych i budowlanych, które jednak wymagały od parafian większych nakładów finansowych. Nie wszyscy wierni akceptowali taki sposób zarządzania. Stąd dla niektórych był postacią kontrowersyjną. Gdy w stosunkowo krótkim czasie udało mu się wspólnie z parafianami wymalować po wielu latach kościół, ufundować nowe dzwony i organy, przeprowadzić generalny remont budynku plebanii oraz wybudować dom parafialny, zyskał duże zaufanie wśród wiernych. Jego działalność organizatorska i duszpasterska – choć tradycyjna ale skuteczna – też przysporzyła Mu życzliwości wielu ludzi. Kiedyś powiedział mi: "Widzisz, gdybym się z tymi remontami i inwestycjami nie pospieszył, to teraz gdy nadeszły trudniejsze czasy pod względem finansowym, byłoby to niemożliwe".
Znany był też z działalności charytatywnej i organizowania pomocy biednym, nieszczęśliwym, a szczególnie dzieciom. 15 lat temu podczas wielkiej powodzi ksiądz Jurczyk w sutannie wsiadł w ponton i jako jeden z pierwszych dotarł pod zalane domy na Ostrogu z kocami i kołdrami. Choć czasem posądzano Go o grubiaństwo, to jednak po bliższym poznaniu ludzie zmieniali swoje opinie. A On miał serce otwarte zarówno dla ludzi prostych, jak i tych bardziej wykształconych i sytuowanych. Tylko nie zawsze potrafił to wprost okazywać.
Chętnie udostępnił Klubowi Inteligencji Katolickiej salkę na spotkania i wykłady. Sam też przychodził po wieczornej mszy choć na chwilę. Po śmierci zarząd KIK nadał Mu tytuł Członka Honorowego i do dziś pamięta o Nim we wspólnej modlitwie. Obecnie, z perspektywy czasu, wspominam Go jako gorliwego i pracowitego proboszcza, wrażliwego na potrzeby bliźnich. Został pochowany w kwaterze duchownych na cmentarzu Jeruzalem. W swoim testamencie napisał między innymi: "Parafianom serdecznie dziękuję za życzliwość okazywaną i współpracę. Proszę o pamięć modlitewną i odwiedzanie mojego grobu, gdyż rodzinę mam daleko".
Krystian Niewrzoł
Jak zwykle Krystian Niewrzoł podaje dane wyssane z palca. Parafia NSPJ nigdy w życiu nie liczyła 16 tysięcy parafian. W najlepszym momencie demograficznego wyżu miała 12 500 parafian ale to było kilkanaście lat temu. Teraz w całym Raciborzu jest o ponad 10 tysięcy mniej mieszkańców więc i mniej parafian w NSPJ – ok 10 tysięcy. Nie ma to jak radosna twórczość schorowanego emeryta mitomana.
I proszę wybaczyć mocne słowa ale to nie może tak być, że co artykuł Pana Niewrzoła to zawsze jakieś pomyłki, nieścisłości, rzeczy nie sprawdzone. Od kogoś takiego jak Krystian Niewrzoł powinno się oczekiwać wiarygodnych i zweryfikowanych informacji, a nie pisanych ze słabej pamięci i upiększonych bzdurami i wyobrażeniami autora.
śp. ks. Alojzy Jurczyk zawsze mówik mi, iż w/g danych statystycznych na terenie parafii zamieszkuje ok. 16 tys mieszkańców od których musi odprowadzać podatek, chociaż liuczba ta maleje a do kościoła chodzi zaledwie OK.30% Z NICH.
Dziwne i złośliwe są te komentarze., chociaż materiał jest oparty o fakty i rozmowy ze śp.ks. Alojzym Jurczykiem..Przupuszczam kto jest ich autorem.
W ostatnich latach i tygodniach jego życia byłem blisko. Często prosił o publikację w Kotolickich Nowinach Raciborski
o różnych wydarzeniach i uroczystościach w parafii, aby ludzie wiedzieli.
Było by lepie aby komentatorzy dopisali jeszczxe zasługi śp.ks.Jurczyka dla parafi..Pamiętajmy: o umarłych nie mówi się źle.
Dobrze,że Pan Niewrzoł opublikował to vwspomnienie.A ci co się czepiają jakieś liczby której ja nie widzę w tekście , są widocznie wrogami autora i mu dokuczją, sami nibc nie wnosząc wartościowsego terkstu. To jest skandal. Ujawnijcie swoje prawdziwe nazwiska i dyskutujcie z autorem na argumenty, bo napisał dobrze.
A gdyby ksiądz Jurczyk mówił, że jest kosmitą to Pan też by w to uwierzył? A może 30 tysięcy parafian? Jurczyk miał taktykę, że płakał jak to jest gnębiony podatkami z powodu wielkiej ilości parafian ale tylko po to by z parafian wydusić jeszcze więcej pieniędzy. Jego pazerność i materializm do dziś jest znany w Raciborzu.
Ciekawe, że Pan Niewrzoł posługuje się dwoma różnymi podpisami. A w każdym wpisie robi te same błędy literowe. Wstyd Panie Autorze!
Proszę mojego krytykanta o ujawnienie się , bojest to ta swama osoba co Parafia.
Ponieważ zolstałem również polsądzony o wpisywanie komentarzy pod innymi opseudonimami a także o pisanie niesprawdzonych bzdur, zgodnie z prawem cywilnym wnoszę sprawę do prokuratury o zniesławienie. Znajdziemy tego który mnie obraża i poniża, kwestionując moje wszstkie artykuły, To jest czysta złośliwość i obraza.
Jeszcze nikt za krytykę artykułów i ewidentnych wpadek autorów nie został postawiony w Polsce przed prokuraturą. Jeśli Pan Niewrzoł nie wie co to jest zniesławienie, to nawet niech się nie wysila bo tylko się ośmieszy. Jakże często jest tak, że co artykuł to coś jest przekręcone, przeinaczone, albo cyfry się nie zgadzają. Potem Pan to poprawia i udaje, że o niczym nie wie bo przecież tekst już jest poprawny. No gdyby ktoś napisał takie oszczerstwa, że Pan kradnie, albo bierze łapówki lub opisał bardzo prywatną sytuację z domu, to wtedy może się Pan zasłaniać prawem cywilnym. Ale krytyka artykułów i wytykanie niedbalstwa w ich pisaniu jak i też bzdurzenie, to sorry ale takie prawo wolności słowa Panie Autorze. Na dodatek drugi komentarz zawiera informację co do wybaczenia z powodu mocnych słów i uzasadnienia ich użycia. Zatem nie ma mowy o poniżaniu i zniesławianiu. Więc co? Podać adres do prokuratury Panie Autorze?
I bez obaw powiem, że Pan Autor zamiast napisać coś nowego, z innymi wątkami historycznymi o zmarłym księdzu Jurczyku, to beznamiętnie odgrzewa stare kotlety metodą kopiuj – wklej. I tak raczy nas tymi samymi artykułami słowo w słowo, zmieniając jedynie nagłówek. Tutaj dowód i proszę porównać z artykułem z 2012.
„Rocznica śmierci ks. Alojzego Jurczyka – wspomnienie” raciborz.com.pl 2012.07.14
Proponuję spotkanie namiętnego komentatora z P. Niewrzołem i w rozmowie udowodnienie rzekomych błędów w artykułach.. Bardzo łatwo anonimowi oskarżać autora o popełnianie błędów i szkalowanie publiczne .. Zapraszam do kontaktu i rozmowy.
Tel. do redakcji 32/415 3090
Autor tekstu zaprasza do spotkania z Panem Niewrzołem( autorem tekstu). To ilu autorów ma ten tekst? Mówienie o częstych błędach w tekstach Pana Niewrzoła jest publicznym szkalowaniem? Idąc tym tokiem rozumowania to nauczyciel szkaluje dzieci w szkole podczas dyktanda, ponieważ widzi i ocenia ich błędy. I jeszcze jedno, ksiądz Jurczyk nie mógł powiedzieć, że parafia ma 16 tysięcy wiernych, ponieważ jego wypowiedzi dotyczące liczebności parafian są zawarte w jednej z publikacji i mowa jest tam o innych cyfrach niż te, na które powołuje się Autor. Wszystko można sprawdzić jak się chce.
Co za porównanie do szkalowania dzieci podczas dyktanda w obecności kilkudziesięciu uczniów ? To wcale nie jest adekwatne do złośliwych uwag czynionych na forum medialnym. Komentator występujący tu raz jako Parafia a przy kolejnych wpisach jako ha,ha,ha czy Alojz, nie tylko szkaluje autora tekstu ale również krytykuje niektóre wypowiedzi
śp. ks. Alojzego Jurczyka.Podważanie wiarygodności wypowiedzi osoby która już dawno odeszła do wieczności., Jest bardzo złośliwe. A przecież jak wnioskuję , artykuł sprzed trzech lat jest wspomnieniem w 10 rocznicę śmierci tego kapłana. Tekst bardzo wyraźnie pokazuje kontrowersyjną osobowość Sp. Ks Jurczyja ale także jego pracowitość, gorliwość i wspaniałe umiejętności organizacyjne i gospodarcze. Komentator sugeruje , iż autor mógł napisać nowy tekst.zapominjąc iż ta osoba już dawno odeszła. Proponuję by komentator sam napisał do tego portalu tekst wspomnieniowy, skoro podważa ten sprzed trzech lat. Widać, iż dla zasady krytykuje już za całokształt działalności publicystycznej na tym portalu, bezzasadnie P. Krystiana Niewrzoła.Życzę więcej rozwagi i kultury.
Rozmowa z Autorem przypomina rozmowę z dzieckiem, które nie pojmuje co się do niego mówi. No i kolejna perełka wypowiedzi zawarta w komentarzu, że aż zacytuję: „[color=#606060]Komentator sugeruje , iż autor mógł napisać nowy tekst zapominjąc iż ta osoba już dawno odeszła”. To Pan Niewrzoł już nie może napisać czegoś świeżego i z innej perspektywy, bo już dawno odszedł? To wynika z tego zdania. Czy znany jest przykład, by np o Janie Pawle II ktoś w kółko co roku pisał to samo kropka w kropkę? Przecież taki redaktor by nie utrzymał pracy w jakiejkolwiek redakcji powtarzając swoje teksty jak mantrę. Na czym ma polegać podwarzanie wiarygodności wypowiedzi księdza Jurczyka? Proszę sprawdzić sobie te informacje z dostępnymi danymi. Ja się nie kryję że używam w tym wątku róznych nicków, które są poniekąd nagłówkiem i odniesieniem do tekstu w kolejnych zamieszczanych komentarach. Natomiast Autor, który chce uwiarygodniać swój image, na dodatek popełniając błędy literalne aż sam zdradza swoje różne wpisy i tym się podpisuje ( jak można popełniać tak rażące błedy literalne podpisując się jako Autor, by następnie znów te same przerażające literówki podpisać jako Parafianka, broniąca dokonań Autora?. Chodzi o to w tym wszystkim Panie Autorze Krystianie Niewrzole, że zasiadając przed klawiaturą komputera i chcąc o czymś poinformować czytelników, to najlepiej będzie jak Pan to zrobi solidnie, przemyślanie, sprawdzając i weryfikując informacje, a nie pisanie bo coś tam w którymś kościele dzwoni, a co się nie wie to się zaszpachluje. Informacje mają być świeże, aktualne, dające nowe spojrzenie na dany temat, a nie powielaniem już powstałych tekstów, często z pomyłkami i jedynie zmieniając daty. Czy tak ma wyglądać dziennikarstwo? Obojętnie jakie, czy regionalne, krajowe, parafialne, kulturalne. Ma być nowe, sprawdzone i odzwierciedlające rzeczywistość, tą aktualną jak i też historyczną. Czy wyrażam się jasno?[/color]
Cytat, który nie został wygenerowany: „Komentator sugeruje iż autor mógł napisać nowy tekst, zapominając iż ta osoba już dawno odeszła”.
Dziękuję za to pouczenie. W poniższym komentarzu też Pan popełnił błędy literowe. To się często zdarza przy szybkim zapisywaniu.. W dalszym ciągu czepia się Pan powtórzenia artykułu który się ukazał przed trzema laty. Proszę zauważyć, iż dosyć często w mediach powtarza się materiały które już przeszły do historii.. Brakuje tu jedynie wpisu
:” materiał archiwalny” lub „Wspomnienia”., który redakcja zapomniała umieścić.. Ponieważ znam Pana, więc nie musi się już Pan podszywać pod pseudo „Parafia” . Jestem przekonany , że większość parafian wspomina dobrze
śp. Ks. Jurczyka.. Życzę skromności i rozsądku. Wszystkie uwagi proszę kierować do redeakcji portalu z konkretnymi dowodami.
Panie „Parafia” w komentarzu poprzednim znowu popełniłem błąd literalny jak Pan to nazywa. W pośpiechu napisałem wyraz redakcja jako redeakcja. Może Pan naoisać na ten temat kolejny komentarz. Tylko czytelnicy mają już tego dosyć.
Tylko proszę porównać swoje literówki z moimi. A dlaczego uwagi mam kierować do redakcji skoro artykuły nie są bezimienne i posiadają podpisy autorów? To tak samo jakby Pan chciał mnie zwrócić uwagę na coś co napisałem lub zrobiłem kierując zastrzeżenia do mojego sąsiada? Cieszy fakt, że podziękował Pan za pouczeniei miejmy nadzieję, że od teraz będzie z tego wyciągnięta korzyść dla wszystkich i sam Pan będzie się upewniał na wszelkie sposoby czy np. nazwiska są poprawnie podane, daty zweryfikowane, fakty, rzeczy i miejsca poprawnie opisane, itp. I o to w tym wszystkim chodzi. Każdy ma prawo do pomyłek ale też każdy może to nadrobić przy kolejnych sposobnościach pisząc dalsze artykuły. Lecz jeśli ktoś tego nie robi, to proszę się nie dziwić, że czyta się artykuły ze zwiększoną wnikliwością a co za tym idzie kolejny raz wskazując na wpadki. A to przecież nie jest zadanie dla czytelników i nie jest powód dla autora/ów by czytać uwagi. Nikt tego nie chce ale jak się już inaczej nie da. Jak zostało zaznaczone już w pierwszych moich komentarzach, co jak co ale od Pana Krystiana Niewrzoła oczekuje się tego i tamtego. Co to oznacza? Nie mniej i nie więcej, że ktoś taki jak Krystian Niewrzoł ze zwględu na zajmowaną pozycję społeczną zobligowany jest do interesujących, nowych i sprawdzonych informacji, bo raczej nie jest nowicjuszem po gimnazjum stawiającym pierwsze chwiejne kroki w dziennikarstwie.Czy to oznacza deprymowanie Autora? Raczej nie, bo wtedy nikt by nie zwracał uwagę na tego typu szkolne błędy. Autorowi ze względu na wiek, działalność jak i duży staż takie rzeczy już nie wypadają. O i to się w tym wszystkim rozchodzi, a Pan już widział zniesławienie i tym podobne rzeczy. Zatem czekamy na nowe informacje i lepszej jakości zdjęcia, bo to co urządzenie którym się Pan posługuje jest najwidoczniej bardzo starej generacji ( zdjęcia często niewyraźne, źle kadrowane). I zapewniam, że nadal z uwagą przeczytam każdy artykuł licząc, że pojawiać się będzie nowa jakość. Pozdrawiam.
Gwoli wyjaśnienia, żeby uciąć tę dyskusję przynajmniej w jednym jej wątku: inicjatywa publikacji nie wyszła od autora, a od redakcji. Zwróciliśmy się do Krystiana Niewrzoła o możliwość przypomnienia jego archiwalnego tekstu na okoliczność (tym razem już dziesiątej) rocznicy śmierci ks. Jurczyka. Autor taką zgodę wyraził.
Jeśli tak, to czy w przyszłym roku Redakcja przepisze prognozę pogody z 21 lipca 2015? Co to sezon ogórkowy na całego?
Sp. Ks. Alojzy Jurczyk nie zasłużył sobie na taką jałową dyskusję. Miał jak każdy człowiek swoje wady, ale dokonał też wiele dobrego dla parafii i ludzi. Dziwię się, iż główny dyskutant na tym portalu występuje jako „parafia”. Kto Go do tego upoważnił? To także obraża nas, parafian.Ten człowiek wymądrza się i czepia literek. Wielki z niego korektor.
Święty człowiek. Na ołtarze go!
Bąbel urządza sobie kpiny ze śp. ks. Jurczyka. To skandal !