Nieznane miejsce, bariera językowa, uszkodzony samochód – nawet drobne zdarzenie parkingowe potrafi dostarczyć dużo stresu.
Dobrze przed wyjazdem za granicę zaopatrzyć się we wzór oświadczenia powypadkowego, najlepiej w języku polskim i języku angielskim. Jest to jednolity wzór, obowiązujący na terenie całej Europy. W niektórych krajach niezbędna będzie nam zielona karta.
Warto poosiadać ubezpieczenie assistance, które chroni nas nie tylko w przypadku awarii auta, ale również gdy dojdzie do kolizji lub wypadku. Przed wybraniem oferty warto zorientować się, jakie usługi wchodzą w jej zakres – czy możemy liczyć na nocleg, samochód zastępczy, pomoc prawną i opiekę medyczną oraz czy polisa obowiązuje na terenie wszystkich krajów, przez które będziemy przejeżdżać. Dodatkowy komfort to nieobowiązkowe ubezpieczenie autocasco. Przed wyjazdem należy jednak sprawdzić jego zasięg terytorialny oraz upewnić się, czy jego zakres obejmuje np. odszkodowanie za kradzież pojazdu za granicą.
W pierwszej chwili po kolizji należy zabezpieczyć miejsce wypadku, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy, a w niektórych krajach – nałożyć kamizelkę odblaskową. Jeśli do zdarzenia drogowego doszło na terenie Unii Europejskiej i nikt w nim nie ucierpiał, nie ma potrzeby wzywania policji. Inaczej jest na wschodzie Europy, przyjazd Policji to podstawa dochodzenia odszkodowania. Policja będzie również konieczna także, gdy sprawca kolizji nie chce przyznać się do winy, nie chce okazać dokumentów, nie jest właścicielem pojazdu, są wątpliwości co do jego stanu trzeźwości lub uszkodzeniu uległ samochód służbowy.
Gdy decydujemy się nie wzywać żadnych służb powinniśmy spisać "wspólne oświadczenia o zdarzeniu drogowym" w dwóch kopiach, po jednej dla każdej ze stron zdarzenia. Należy dopilnować, by dokument zawierał: dane pojazdów, dane kierowców z okazanych dokumentów, dane polisy ubezpieczeniowej sprawcy: numer, okres ważności i nazwę towarzystwa ubezpieczeniowego, czas i miejsce zdarzenia, opis uszkodzeń.
Pod żadnym pozorem nie wolno podpisywać dokumentów których nie rozumiemy lub oddawać oryginalnego dokumentu ubezpieczenia OC. Gdy uszkodzenia samochodu nie pozwalają na kontynuowanie podróży, z pomocą powinno przyjść towarzystwo ubezpieczeniowe sprawcy – zapewnić holowanie, auto zastępcze oraz naprawę. W przeciwnym razie należy skorzystać z własnego assistance. Jeśli to my spowodowaliśmy kolizję za granicą, szkoda będzie likwidowana z naszej polisy OC w państwie właściwym dla poszkodowanego. A co z uszkodzonym autem? O ile wykupiliśmy przed wyjazdem dodatkowe ubezpieczenie, możemy skorzystać z pomocy assistance lub autocasco. W przypadku gdy posiadamy jedynie polisę OC, za ewentualne holowanie i naprawę auta musimy zapłacić z własnej kieszeni. Bez względu na zakres ubezpieczenia warto poinformować naszego ubezpieczyciela, że doszło do stłuczki.
/Cykl MOTOrady przygotowywany we współpracy z Auto Centrum Opolony w Raciborzu/
————————————————-
Polecamy również inne artykuły z cyklu MOTOrady: Rdza nadal groźna dla samochodów, Gdy auto nie chce odpalić, Zmiany w ubezpieczeniu OC.
Świetnie, że już na samym wstępie wspominacie o takiej przydatnej rzeczy jak wożenie przy sobie oświadczenia o zdarzeniu drogowym 🙂 W razie kolizji można dzięki temu zaoszczędzić dużo czasu, a przede wszytkim nerwów w późniejszym procesie likwidacji szkody.
Pozdrawiam,
Łukasz