Urodził się 1 listopada 1915 roku w Raciborzu. Mieszkał z rodzicami w kamienicy Państwa Mańczyk przy ul. Kozielskiej. Ksiądz Bruno Panus jako mały chłopiec lubił chodzić do pobliskiego kościoła św. Mikołaja. Po ukończeniu gimnazjum razem z kolegą wybrali się na rowerach do Rzymu. Bardzo spodobało mu się to wieczne miasto. Odwiedził też Seminarium Duchowne Kanoników Regularnych Laterańskich.Tam zrodziło się u niego powołanie i zamiar pozostania. Jednak pociągiem wrócił do Raciborza.
Po kilku tygodniach dojrzała u Niego myśl wyboru drogi kapłańskiej. Wrócił do Rzymu i rozpoczął studia w tym seminarium, daleko od domu rodzinnego. Rodzice z radością zaakceptowali ten wybór, mimo że był jedynakiem.
Święcenia kapłańskie przyjął 23 czerwca 1940 roku w Rzymie. Mszę św. prymicyjną odprawił w raciborskim kościele św. Mikołaja. Tu też pozostał, pełniąc funkcję wikariusza. Ponieważ znał język polski, niemiecki i łaciński po krótkim czasie władze hitlerowskie wcieliły Go do wojska. W Berlinie pełnił funkcję tłumacza. Po kilku miesiącach udało mu się zwolnić z wojska i powrócić do pracy duszpasterskiej w swojej parafii.
Przez kilka lat Jego przełożonym był proboszcz ks. prałat Carl Ulitzka, a po wojnie ks. Maksymilian Poloczek. W 1948 roku decyzją Kurii Archidiecezji Wrocławskiej został proboszczem parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Rudniku. Wprowadzał do liturgii Mszy św. czy nabożeństw różne innowacje, które potem były zalecane przez Sobór Watykański II. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych był prześladowany przez Urząd Bezpieczeństwa w Raciborzu za odmowę wstąpienia do prorządowego związku księży patriotów oraz za odważne głoszenie Słowa Bożego.
Często nachodzili Go na plebanii funkcjonariusze UB. Nierzadko był też wzywany na rozmowy do siedziby urzędu, który znajdował się w budynku przy Placu Bohaterów, gdzie w późniejszych latach mieścił się Komitet Powiatowy PZPR. W tych latach wielu księży nie wracało już z odwiedzin w NRF. Śp. ks. radca Bruno Panus w 1966 r. otrzymał pisemną zgodę ordynariusza opolskiego ks.bpa.Franciszka Jopa na opuszczenie kraju i parafii.
Początkowo w Niemczech był proboszczem w Gau Bischofsheim, a następnie w miejscowości Schnurpflingen. Po przejściu na emeryturę zamieszkał w Frankenthal.Często wraz z opiekunką przyjeżdżał do rodzinnego Raciborza. Wspomagał też finansowo wszelkie remonty i inwestycje w swojej dawnej parafii.
Zmarł w 2007 r. i został pochowany przy kościele św. Katarzyny w Rudniku, gdzie przez 17 lat był proboszczem. W niedzielę 1 listopada br. o godz. 10:30 w Rudniku odprawiona została – jak co roku – Msza św. za duszę śp. ks. Bruno Panusa oraz za wszystkich zmarłych księży, którzy tam pracowali.
Krystian Niewrzoł
Pamiętam śp. ks. Panusa. Dawał mi śluba potem zanim wyjechał ochrzcił moje dzieci.
To był ksiądz mały wzrostem ale wielki duchem
Wiele Słyszałem Dobrego O Proboszczu Ks. Panus Od Swoich Rodziców.. Był Wymagający Na Religii..