Ostatnia kolejka w jesiennym sezonie nie była łaskawa dla zawodników z Raciborza. Po fatalnej grze wyjeżdżają z Nędzy bez punktów.
14 listopada, na własnym stadionie i przed własną publicznością, LKS 1908 Nędza zmierzyła się z Raciborskim Rafako. Gospodarze próbowali zdominować rywala, atakując ich bramkę od pierwszych minut spotkania. Gra toczyła się głównie na połowie Rafako, które nie radziło sobie z wyjściem z pod własnej bramki. W czternastej minucie Mariusz Frydryk zostaje obsłużony prostopadłym podaniem w środek, tuż przed polem karnym. Podaje do Marcina Stasiowskiego, który oddaje strzał, ale piłka odbija się od prawego słupka i ostatecznie nie wpada do siatki. Pięć minut później swojej jedynej szansy w pierwszej połowie nie wykorzystali goście – strzał lewą nogą Grzegorza Wojdy, tuż obok prawego słupka. W dwudziestej dziewiątej minucie Adrian Cichecki podaje na lewe skrzydło do Mateusza Rudka, który decyduje się na strzał. Zaliczył on niezłą próbę, ale bramkarz, choć z problemami wyłapuje piłkę. Kilka minut później Frydryk dostaje prostopadłe podanie w pole karne od Sebastiana Margecioka. Oddaje strzał, ale bramkarz był dobrze ustawiony i pewnie łapie piłkę.
Po częstych atakach Nędzy, doczekaliśmy się na gola dopiero w trzydziestej szóstej minucie. Tomasz Czerny z dwudziestu metrów pakuje futbolówkę do siatki, tuż przy lewym słupku. Po tej bramce gospodarze poczuli się pewniej i cztery minuty później podwyższają wynik – akcja jak po sznurku, ostatecznie Frydryk dostaje podanie w pole karne i posyła piłkę do siatki. Zawodnicy Nędzy postanowili iść za ciosem i w końcówce pierwszej połowy próbowali jeszcze raz zaskoczyć rywala. Adam Jantas z prawej strony wrzuca w pole karne do Mykoli Kozuba. Ten obraca się i posyła futbolówkę w stronę bramki, ale bramkarz bez większych problemów broni ten strzał. Po pierwszej części spotkania Rafako nie zachwycało – gra głównie na swojej połowie, chaotyczne wybijanie piłki oraz bilans strzałów na bramkę równy zeru nie wróżyło dla nich nic dobrego, co pokazała również druga połowa. Nędza po przerwie wyszła jeszcze bardziej zmotywowana, pewna siebie i rządna bramek. Swoją determinację pokazali już w czterdziestej dziewiątej minucie. Cichecki z prawego skrzydła podaje w pole karne do Jantasa, który pewnym trafieniem pokonuje bramkarza Rafako. Chwilę później gospodarze znowu napędzają stracha gościom. Najpierw słupek ratuje ich od utraty bramki, a później piłka przetacza się tuż obok bramki. Dalsza część spotkania nie wniosła nic nowego – Nędza atakowała, a zawodnicy z Raciborza nieudolnie wybijali piłkę i nieskutecznie próbowali przebić się pod pole karne rywala. Mecz ostatecznie kończy się wynikiem 3-0 i to właśnie gospodarze mają powód do świętowania – inkasują kolejne trzy punkty i w ostatnim meczu rundy jesiennej przesuwają się w tabeli na czwarte miejsce.
Poniżej przedstawiamy wyniki i tabelę po 15. kolejce:
Naprzód Borucin 4-5 LKS Krzyżanowice
Fortuna Gliwice 2-4 Dąb Gaszowice
LKS 1908 Nędza 3-0 Rafako Racibórz
Zuch Orzepowice 0-0 KS 94 Rachowice
ŁTS Łabędy 3-1 Silesia Lubomia
Naprzód Rydułtowy 3-0 Zameczek Czernica
Wilki Wilcza 5-1 Jedność Jejkowice
Czarni Pyskowice 2-2 Zryw Radonia
1. ŁTS Łabędy
2. Wilki Wilcza
3. Dąb Gaszowice
4. LKS 1908 Nędza
5. Naprzód Borucin
6. Silesia Lubomia
7. Czarni Pyskowice
8. KS 94 Rachowice
9. Rafako Racibórz
10. Jedność Jejkowice
11. LKS Krzyżanowice
12. Naprzód Rydułtowy
13. Zameczek Czernica
14. TKKF Zuch Orzepowice
15. Zryw Radonia
16. Fortuna Gliwice
Arkadiusz Piechota