Od 2 lutego w domu książęcym na Zamku Piastowskim w Raciborzu będzie można oglądać nową wystawę malarstwa Magdaleny Gogół pt. „p o m i ę d z y”.
Artystka urodzona w Bytomiu, od 1999 roku mieszka w Rudzie Kozielskiej, wiosce położonej w powiecie raciborskim. Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Katowicach oraz cieszyńskiego Instytutu Sztuki Uniwersytetu Śląskiego. Dyplom z wyróżnieniem uzyskała w Pracowni Malarstwa prof. Norberta Witka oraz wyróżnienie za pracę magisterską, dotyczącą porównania dziecięcej ekspresji plastycznej z twórczością artystyczną. W 2009 roku zrealizowała przewód doktorski na Wydziale Artystycznym Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach w dziedzinie sztuki piękne – malarstwo, którego promotorem był prof. Ireneusz Walczak.
Od 2004 roku związana zawodowo z Instytutem Sztuki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu, gdzie prowadzi zajęcia w pracowni malarstwa i wykłada technologię malarstwa oraz upowszechnianie, animację i promocję kultury wizualnej. Od 2014 roku pełni funkcję kierownika Zakładu Sztuk Pięknych.
W działalności artystycznej zajmuje się przede wszystkim malarstwem sztalugowym w dużym formacie oraz miniaturze, a także projektuje, prowadzi i uczestniczy w warsztatach twórczych i akcjach plastycznych.
Na wystawie zobaczymy zestaw prac malarki, stanowiący swego rodzaju streszczenie aktualnej jej twórczości.
– Tym razem na finisaż w formie spotkania autorskiego zapraszamy 24 lutego (w środę) – mówi Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Początek o godz. 13:00 (wstęp wolny). – Podczas spotkania autorka odpowie na pytania dotyczące jej twórczości i przybliży aspekty swoich inspiracji twórczych – dodaje dyrektor Grażyna Wójcik.
Co zobaczymy na wystawie na zamku?
Druga część to prace nowsze z cyklu m i e j s c a p om i ę d z y, inspirowane teorią antropologa Marc’a Auge, w której autor dzieli miejsca przestrzeni publicznej na tak zwane nie-miejsca, w których życie społeczne jest ograniczone, gdzie króluje komunikacja bezsłowna, miejsca anonimowe, oparte raczej na przepływie niż zakorzenieniu. I na ich antynomię znaczeniową – miejsca – z określoną tożsamością, pełne odniesień (również historycznych) i relacji międzyludzkich.
Oba te cykle, pomimo ewidentnych różnic, łączy szacunek autorki do materii, tradycji, technologii malarskiej. Magdalenę Gogół inspirują obrazy, przestrzenie bliskie jej osobie, anektowane emocjonalnie choć na chwilę. Niezmiennie są to miejsca ciche, zgaszone w barwie, z dużą rolą relacji światła i cienia. Czasem jest to widok z okna drapacza chmur, w którym przyszło spędzić długie godziny pracy, innym razem przesłonięty żaluzjami widok z lub do jej pracowni, kiedy indziej obraz, który w ciągu dnia widzi wiele razy, odblokowując ekran telefonu.
Artystka ma w swoim dorobku około 30 wystaw indywidualnych malarstwa oraz kilkudziesięciu wystaw zbiorowych. To także uczestniczka największych wystaw konkursowych o zasięgu krajowym i międzynarodowym malarstwa współczesnego w Polsce.
– Moje obecne dążenia malarskie są próbą połączenia w obrazowaniu ekspresyjnego gestu malarskiego z precyzją konceptualnej formy kompozycji. Niezwykle ważny jest dla mnie sam proces twórczy powstawania obrazu, pasjonuje jego projektowanie, porządkowania kolejności prac, dzielenie jej na etapy, kombinowanie dotyczące rozwiązań technicznych i technologicznych, złoszczą pomyłki, wydłużające czas realizacji , ale wzbogacające wielowarstwową strukturę malarską. Kiedy nie ma czasu i możliwości malowania, zawsze można o nim pomyśleć – mówi o sobie artystka Magdalena Gogół. – Powstałe w ten sposób statyczne kompozycje stanowią dystans wobec emocji otaczającej mnie rzeczywistości i mojego temperamentu. Ascetyczne, melancholijne przedstawienia zaspokajają moją potrzebę refleksji, deficyt samotności, są wyrazem tęsknoty do uporządkowania. Specjalny rodzaj milczenia w hiperaktywnym świecie – dodaje Magdalena Gogół.
Zamek Piastowski
publ. /ma/