W ramach XXVIII kolejki spotkań klasy okręgowej na stadionie przy Łąkowej rozegrano mecz, w którym Rafako Racibórz podejmowało Naprzód Borucin. Drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli – zapowiadało się więc emocjonujące spotkanie.
Początek meczu, który odbył się 28 maja to próba ataku z obu stron, jednak żadna z nich nie zakończyła się dobrą okazją na zdobycie prowadzenia. Strzał Damiana Mazurka w 8. minucie, jak i próba zdobycia gola wprost z rzutu wolnego przez Grzegorza Wojdę zakończyły się piłką w rękach Szymona Kubowa. Po kwadransie gry pierwszy strzał na bramkę oddali goście, jednak był on niecelny. Borucin stworzył sobie kilka okazji, swoich sił próbowali Piotr Cerkowniak i Rafał Haras i piłka w końcu wpadła do siatki po strzale tego pierwszego.
Rafako było bliskie wyrównania szczególnie w 34. minucie, kiedy Łukasz Pikuła po podaniu od Damiana Gawryluka trafił w boczną siatkę oraz w końcówce pierwszej połowy, lecz tym razem piłka po strzale Wojdy poszybowała nad bramką. Pierwsze minuty drugiej części spotkania to okazje na wyrównanie ze strony Rafako. Znów szansę na wpisanie się na listę strzelców miał m.in Grzegorz Wojda, uderzył jednak zbyt lekko. W 60. minucie wynik na 0:2 podwyższył Rafał Haras, który otrzymał prostopadłe podanie od Piotra Cerkowniaka i zdołał umieścić piłkę w siatce zanim na swój posterunek wrócił Grzegorz Wytrzymały. Sześć minut później piłkarze Borucina domagali się rzutu karnego, sędzia jednak nie dopatrzył się faulu bramkarza na Rafale Harasie. W 82. minucie gry po strzale jednego z zawodników gospodarzy i obronie piłki przez Szymona Kubowa szansę na gola z dobitki miał Marek Pawlus. W 90. minucie wynik na 0:3 ustalił Haras. Zawodnicy Rafako mieli jeszcze okazję na trafienie honorowe, lecz na przeszkodzie stanęła poprzeczka.
Komentarz trenerów obu drużyn:
Grzegorz Jakosz, trener Rafako Racibórz – Zasłużone zwycięstwo Borucina. Przewidywaliśmy, jak przeciwnicy będą grać, wiedzieliśmy, na którym zawodniku skupia się cała gra – na Patryku Podstawce, że będą grać długie piłki za nasze plecy. I że jeżeli to wyeliminujemy i wykażemy dużo cierpliwości w rozgrywaniu ataku pozycyjnego, tworzeniu sytuacji i je wykorzystamy, to wygramy. Niestety, stworzyliśmy kilka fajnych sytuacji, ale bramki nie zdobyliśmy, a Borucin zdobył po takich akcjach, jakie przewidywaliśmy. Przewidywać, wiedzieć, jak przeciwnik będzie grał i być na to przygotowanym to jedno, a realizacja to drugie. Gratulujemy Borucinowi, wypunktował nas jak dobry bokser. Można powiedzieć, że to już końcówka sezonu, muszę pochwalić nasz cały zespół, bo byliśmy skazani na pożarcie i spadek, a póki co mamy 40 punktów na koncie, dwa mecze przed nami i teraz myślimy już o Fortunie Gliwice.
Jerzy Halfar, trener Naprzodu Borucin – Myślę, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo, w przekroju całęgo meczu byliśmy chyba lepszą drużyną. Rafako też miało swoje sytuacje. Mnie najbardziej cieszy, że udało się wygrać na "starych śmieciach" i oddać to, co straciliśmy w Borucinie – oni u nas wygrali, a my u nich. Mamy festyn, także jedziemy się teraz bawić.
Bramki: Piotr Cerkowniak 31., Rafał Haras 60., 90.
Żółte kartki: Grzegorz Wojda, Robert Rogalski (Rafako)
Rafako: Grzegorz Wytrzymały – Michał Koczor, Marcin Puzio (kpt., 80. Marek Pawlus), Łukasz Zajda, Damian Mazurek, Damian Gawryluk (65. Bartosz Żagiel), Grzegorz Jakosz, Łukasz Pikuła, Patryk Moneta, Robert Rogalski, Grzegorz Wojda
Zawodnicy rezerwowi: Łukasz Ekiert, Szymon Dancewicz
Trener: Grzegorz Jakosz
Naprzód: Szymon Kubów – Tomasz Wyrobek, Patryk Podstawka (72. Rafał Koczy), Dariusz Binek, Krzzysztof Cerkowniak (63. Konrad Świstowski), Piotr Cerkowniak (85. Adam Jachim), Przemysław Ekiert, Rafał Haras, Łukasz Jambor, Patryk Mrozek, Jacek Selera (kpt., 66. Adam Walach)
Zawodnicy rezerwowi: Mateusz Nieckarz, Jerzy Halfar
Trener: Jerzy Halfar
Sędziowie: Łukasz Sytnik, Kamil Laska, Piotr Poznański – KS Racibórz
publ. /jk/