Firma Dragados zamknęła dostęp do ścieżki rowerowej przy RAFAKO. Miastu nie udało się nic zrobić w tej sprawie. Nie udało lub nie chciało. Czy cokolwiek zostało poczynione w tej sprawie?
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach już w styczniu 2016 informował o tym, że planuje wyburzenie śluzy za Rafako. Oznaczało to, ze ruch rowerowy w kierunku Brzezia czy Studziennej będzie mocno utrudniony. reakcją Mirosłąwa Lenka, prezydenta, na tę wiadomość było rozłożenie rąk i stwierdzenie, że raciborzanie będą musieli tę niedogodność zaakceptować.
Zgodnie z planami inwestora, na wysokości śluzy wzniesionej po powodzi w 1997 roku do Odry wpadać ma Psina. Oznacza to, że śluza musi zniknąć z miejsca, w którym stała. Prezydent obiecywał, że rozbiórka śluzy oraz co za tym idzie – zamknięcie ścieżki rowerowej – odbędzie się dopiero wtedy, gdy powstanie alternatywne rozwiązanie dla rowerzystów. Nowa droga ma być dłuższa o 3 km, znajdować się na wałach w stronę Sudoła. Na ten moment jednak firma Dragados zamknęła dostęp do ścieżki, grożąc karami za wjazd na teren budowy.
Leszek Szczasny zwrócił się do Lenka z interpelacją w tej sprawie. Cytujemy poniżej:
Panie Prezydencie w styczniu poruszałem sprawę śluzy koło Rafako. Zapewnił Pan wówczas, że " jej rozbiórka nastąpi w momencie, kiedy powstanie alternatywne, dłuższe o 3 km, rowerowe połączenie po nowych wałach w stronę Sudoła, gdzie będzie możliwa przeprawa". Tymczasem alarmują mieszkańcy i rowerzyści, że na dzień dzisiejszy przejazd został zamknięty, a żadnej alternatywnej przeprawy nie ma! Mam w związku z tym kilka istotnych pytań: – czy od stycznia rozmawiał Pan tej w sprawie z inwestorem i czy już ostatecznie wiadomo, że śluza faktycznie zostanie rozebrana/zburzona?
– czy naprawdę nie mamy jako miasto żadnego wpływu na inwestora? czy nie możemy negocjować tego spornego zakazu przejazdu? (przy otwartości i elastyczności obu stron na pewno da się wypracować kompromisowe rozwiązanie!)
– dlaczego ten zakaz został postawiony w najgorętszym okresie, w czasie wakacji, kiedy następuje szczególne wzmożenie ruchu rowerowego w tamtym miejscu?
– czy wiadomo w ogóle jak długo będzie obowiązywał? i czy ten alternatywny przejazd w ogóle powstanie?
Niepokoje środowiska rowerowego są o tyle żywe, że jak wiadomo co rusz słyszymy o opóźnieniach w pracy przy budowie zbiornika, jak i o ewentualnych zmianach jego charakteru. Panie Prezydencie bardzo proszę o Pana (lub wyznaczonych przez Pana urzędników) pilną i zdecydowaną reakcję w tej sprawie.
Powyższa kwestia nie jest pierwszą, która pokazuje ignorancję Miasta na sprawy związane z udogodnieniami dla rowerzystów, a nawet z ich bezpieczeństwem. Niedawno pisaliśmy o niebezpiecznym odcinku na przejeździe kolejowym na Brzeskiej – tam ścieżka rowerowa w kierunku Raciborza prowadzi pod prąd, a na torach nagle się kończy, by rozpocząć ponownie na środku skrzyżowania. Więcej o sprawie tutaj. Zdjęcia z niebezpiecznego przejazdu tutaj.
/ab/
Wybraliście sobie IGNORANTA – Lenka, więc teraz niestety przychodzi płacić rachunki.