Feralna ścieżka rowerowa przy ul. Brzeskiej to problem nie tylko mieszkańców Raciborza, ale także okolicznych miejscowości. Aby przejechać przez przejazd kolejowy są zmuszeni złamać przepisy lub ryzykować własnym życiem.
O niebezpiecznym rozwiązaniu przy ul. Brzeskiej mieszkańcy mówią już od dawna. Jak pisze do redakcji Czytelnik: „W tym miejscu obecnie przejeżdża dziesiątki osób dziennie, w tym piesi, dzieci oraz matki z wózeczkami dziecięcymi. Sceny mrożą krew w żyłach”.
Jaki jest tego powód? Otóż ścieżka rowerowa przy ul. Brzeskiej tuż przed przejazdem kolejowym kończy się. W efekcie rowerzyści, aby przekroczyć tory kolejowe i dojechać do ulicy Rybnickiej mają dwie opcje – niestety żadna z nich nie jest bezpieczna. Mogą włączyć się do ruchu samochodowego, jednak w tym wypadku zmuszeni są wykonać ryzykowny manewr przebicia się na prawy pas jezdni (ścieżka prowadzi bowiem lewą stroną) a dodatkowo łamiąc przepisy ruchu drogowego, gdyż konieczne jest przekroczenie podwójnej linii ciągłej. Mogą także przejechać lewą stroną (tak, jak biegnie ścieżka tuż przed torami kolejowymi) – ten wariant jest jeszcze bardziej niebezpieczny gdyż rowerzyści i piesi przemieszczając się pod prąd, wprost pod nadjeżdżające samochody, w miejscu gdzie nie tylko nie ma pobocza ale również jakiejkolwiek drogi ucieczki.
Jak pisze dalej Czytelnik: „W miejscu tym nie ma kompletnie żadnego rozwiązania: brak pobocza, brak chodnika brak oznaczonej ścieżki. Czy zarządzający miastem i powiatem planują coś z tym zrobić? Czy Starosta i Prezydent biorą na siebie odpowiedzialność za życie i zdrowie tych osób?”
Przypomnijmy, w 2010 roku w ramach remontu ul.Brzeskiej miasto współpracowało ze starostwem w opracowaniu tego rozwiązania dla rowerzystów. Temat niebezpiecznego przejazdu przez przejazd kolejowy pozbawiony pobocza był wielokrotnie poruszany przez mieszkańców, środowiska wspierające rozwiązania dla rowerzystów oraz media. Mimo sześciu lat, jakie upływają od oddania mieszkańcom tego rozwiązania, nie udało się rozwiązać problemu. Warto też dodać, że problemem jest nie tylko sam przejazd kolejowy ale również odcinek około 50 metrów pomiędzy przejazdem a ul. Rybnicką. Tutaj zdesperowani rowerzyści muszą kontynuować jazdę pod prąd z nadzieją, że do dotrą do wjazdu na sfatygowany chodnik.
Cykliści nadal liczą na wyrozumiałość władz i czekają na jakiekolwiek działania w tej sprawie.
Komentarz Karoliny Kunickiej, rzecznika prasowego Starostwa Powiatowego w Raciborzu:
Obecnie na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach w trakcie realizacji znajduje się opracowanie dokumentacji projektowej dla „Przebudowy drogi wojewódzkiej nr 935 na odcinku od skrzyżowania z DK 45 w m. Racibórz do granicy powiatów”, w której m.in. ujęto przebudowę skrzyżowania ul. Rybnickiej z drogą powiatową nr 3512S ul. Brzeską oraz wykonanie ścieżki rowerowej na tym skrzyżowaniu. W ramach tej dokumentacji przewiduje się również wykonanie ścieżki rowerowej na ul. Rybnickiej, od ronda do skrzyżowania z ul. Brzeską – obecnie na tym odcinku znajdują się jedynie chodniki.
Projekt budowlany w zakresie skrzyżowań z drogami powiatowymi, w tym również skrzyżowania z ul. Brzeską, będzie podlegał uzgodnieniu z Powiatowym Zarządem Dróg w Raciborzu. Zgodnie z otrzymaną informacją od projektanta, powinno to nastąpić w lipcu br. Po uzgodnieniu przebudowy tego skrzyżowania, Powiatowy Zarząd Dróg w Raciborzu opracuje dokumentację projektową na fragment ścieżki rowerowej stanowiący połączenia pomiędzy istniejącą ścieżka rowerową za przejazdem kolejowym a zakresem ujętym w projekcie przebudowy ul. Rybnickiej. Realizacja ścieżki rowerowej na ul. Brzeskiej na tym odcinku jest realna w 2018 r.
Od Urzędu Miasta otrzymaliśmy natomiast poniższą wiadomość:
Odpowiadając na wiadomość (…) dotyczącą dobudowy ścieżki rowerowej w ciągu ulicy Brzeskiej, informujemy, iż temat braku bezpieczeństwa zarówno rowerzystów jak i kierujacych pojazdami w obrębie przejazdu kolejowego i skrzyżowaniu dróg był niejednokrotnie przedmiotem rozmów oraz interpelacji radnych Rady Miasta Racibórz.
W ubiegłym roku interweniowaliśmy u Starosty Raciborskiego w celu zmiany organizacji ruchu na tym odcinku ulicy Brzeskiej. Ponieważ Prezydent Miasta Racibórz nie jest zarządcą ulicy Brzeskiej ani ul. Rybnickiej zadanie związane z budową drogi rowerowej nie może się znaleźć w naszych planach realizacyjnych.
Iwona Cybulska
Jeżdżę tamtędy b. często i to cud,że jeszcze tam nikt nie zginął.Nie wyobrażam sobie,jak można coś takiego wykonać i zatwierdzić.Nawet stojący tam policjanci rozkładają ręce.(Rozmawiałam z nimi)
W zeszłym roku „uciekając” przed autem poślizgnąłem się na torach bo było mokro po deszczu i wylądowałem na asfalcie – także z własnej autopsji znam problem:(
Na szczęście skończyło się jedynie na drobnych zadrapaniach i siniakach oraz lekkim porysowaniu nawigacji bo wypięła się z kierownicy.
Dobrze, że nie wpadłeś pod auto. Masakra – ten przejazd to jest jakaś jawna kpina z rowerzystów.
Podziękujcie Prezydentowi. To w jego oobowiazku jest infrastruktura rowerowa na terenie miasta. Taki bubel zaprojektował i przez 6 lat nie potrafił załatwoić nawet pobocza na nieczynnym przejeździe kolejowym!