Uciekł przed dzikami na drzewo. Uratowali go policjanci

Mężczyzna zbierający grzyby w okolicznych lasach został zaatakowany przez dziki. Ratował się ucieczką na drzewo, jednak dziki nie odpuściły i grzybiarz musiał prosić o interwencję policję.

- reklama -

W środę wieczorem 37-letni rybniczanin wybrał się na grzyby do lasu pomiędzy Kłokocinem a Boguszowicami. W pewnym momencie został zaatakowany przez stado dzików. Zdołał uciec na drzewo, jednak sześć dzików postanowiło poczekać na grzybiarza pod drzewem. Wtedy mężczyzna zadzwonił na policję. Dyżurni rybnickiej komendy i komisariatu w Boguszowicach zorganizowali akcję ratowniczą. Na miejsce zostały wysłane siły policji, straży pożarnej i myśliwy z psami. Jako pierwsi na miejscu pojawili się policjanci z Boguszowic, którzy ruszyli w stronę potrzebującego, robiąc przy tym jak najwięcej hałasu, dzięki czemu odstraszyli agresywne zwierzęta. Mundurowi odnaleźli siedzącego na drzewie mężczyznę i pomogli mu zejść na dół.

Ta sytuacja zakończyła się szczęśliwie, jednak policja o zachowanie zdrowego rozsądku podczas leśnych wędrówek. Należy pamiętać o tym, by nie wchodzić do lasu po zmroku. Nie można również dokarmiać dzików, a w razie spotkania nie wykonywać gwałtownych ruchów, tylko starać się powoli oddalić lub poczekać, aż same odejdą. W przypadku, kiedy dzik zacznie atakować, najlepiej uciec na drzewo. Przede wszystkim należy zachować czujność, nie spacerować w pojedynkę i mieć przy sobie telefon komórkowy.

KPP Rybnik
oprac. /kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj