Śląska policja rozpoczęła nowy cykl działań pod hasłem „NIE – dla prędkości”. Do akcji zostaną skierowane większe ilości policyjnych patroli.
Policjanci będą sprawdzać prędkość pojazdów, trzeźwość kierujących oraz zwracać uwagę na to, czy podróżujący jeżdżą w zapiętych pasach bezpieczeństwa.
– Dążenie do poprawy stanu bezpieczeństwa na śląskich drogach oraz uświadomienie społeczeństwa o nieuchronności kary za popełniane wykroczenia, to podstawowe założenia śląskiej drogówki. W ramach działań profilaktyczno-kontrolnych, którym towarzyszy hasło „NIE – dla prędkości”, na drogę zostanie skierowana większa ilość policjantów, którzy walczyć będą z brawurą i nieodpowiedzialnością piratów drogowych. Oprócz pomiarów prędkości, stróże prawa sprawdzać będą trzeźwość kierowców, wymagane dokumenty oraz bacznie przyglądać się, czy podróżujący korzystają z pasów bezpieczeństwa. Działania będą prowadzone na odcinkach dróg całego regionu, najbardziej zagrożonych nadmierną prędkością – podaje KPP Racibórz.
Fot. KPP Racibórz
publ. /j/
Niech mi ktoś proszę wytłumaczy jaki jest sens – poza marketingowo-piarowym nazywania normalnych, rutynowych, codziennych obowiązków służb policji? Przecież to miało by sens gdyby takie akcje wiązały się z jakimiś licznymi blokadami na drogach czy zaangażowaniem dosłownie wszystkich pracowników w jednym momencie że było by to gołym okiem dla każdego widoczne – a tak na pewno nie jest w tym przypadku. Czy nie lepszy efekt odstraszający (bo innych zamierzeń tu nie widzę) będziemy mieli jeżeli wyważy się racjonalnie nazwę akcji (bo ta „Nie dla prędkości” to chyba jest już łamana przez samą policję bo dzięki prędkości dostała się na miejsce kontroli) ale i częstotliwości występowania akcji. Jakie macie zdanie?
Są wakacje, dużo dzieci na drogach więc nic dziwnego, że Policja wzmaża kontrole.