Dobrze zapowiadająca się współpraca z Kościołem napotykała coraz większy sprzeciw ówczesnych władz polityczno-oświatowych. Nie podobało im się, że ich pracownik, nauczyciel muzyki w państwowej szkole, angażuje się w Kościele, że jak niektórzy mówili: „pachnie Kościołem”.
Fragmenty homilii ze Mszy Św. pogrzebowej śp. Pawła Kowola
Ks. Prałat Bogdan Kicinger
Sprawujemy Eucharystię w kościele NSP Jezusa, w którym młody Paweł Kowol, po powrocie ze służby wojskowej, rozpoczął swą organistowską posługę liturgiczną. Otwórzmy zatem kronikę tutejszej parafii, której autorem był ks. Jan Post, pierwszy proboszcz, wybitnie utalentowany muzyk i organista, przez wszystkie lata swej posługi proboszczowskiej kształtujący piękno liturgii i muzyki liturgicznej. W notatce z dnia 1.09.1957r. ks. Post pisze: – W naszym kościele objął służbę na organach nauczyciel muzyki, Paweł Kowol, po skończeniu 6-letniej szkoły muzycznej w Bytomiu. Ma 23 lata, dobry głos i wprawę w grze, co zapowiada dobrego organistę. Najstarsi parafianie do dziś wspominają wspaniałe preludia organowe, które śp. Paweł wykonywał na zakończenie niedzielnych Mszy Świętych. Wierni zostawali w ławkach i w skupieniu słuchali. To było piękne wejście śp. Pawła w świat liturgii i muzyki naszej parafii. A przygotowywał się do posługi organisty w Bytomskim Konserwatorium Muzycznym, gdzie oprócz przedmiotów czysto muzycznych wybitni pedagodzy nauczali: chorału gregoriańskiego, liturgiki, prawodawstwa muzyki kościelnej, harmonii modalnej. Konserwatorium bytomskie rozpoczęło pracę 1 września 1945 r., a dyrektorem został Stefan Marian Stoiński. Pierwsi powojenni organiści wywodzili się właśnie z tego konserwatorium. Po niedługim czasie pojawia się kolejny wpis ks. Posta z datą 20.04.1958r.: Z inicjatywy naszego organisty, Pawła Kowola i polecenia ks. proboszcza powstaje chór kościelny, w którym śpiewają jeszcze tylko trzy dawniejsze śpiewaczki, zaś dokładnie rok później proboszcz z wyraźną satysfakcją notuje: Przy kościele powstała orkiestra dęta. Na razie liczy czterech członków, lecz pod okiem naszego pana organisty zapowiada się dobrze.
Lata 1960 i 1961 to praca nad chorałem, czyli zbiorem melodii do modlitewnika „Droga do nieba”. Zadanie to powierzył ks. Postowi, członkowi Diecezjalnej Komisji Muzyczno-Liturgicznej, ówczesny biskup opolski, Franciszek Jop. Do opracowania harmonizacji pieśni zamieszczonych w „Drodze do nieba” ks. Post poprosił dwóch organistów: Józefa Siwego, z kościoła NMP w Bytomiu oraz, oczywiście, Pawła Kowola. Opracowany przez nich chorał, niestety, nie doczekał się wydania drukiem, pozostał w rękopisie. Wieloletnia współpraca śp. Pawła z Kościołem, przynosiła coraz bardziej zauważalne owoce. Zadowoleni z Jego posługi byli wierni, ze współpracy cieszył się proboszcz.
Niestety, z biegiem czasu tak dobrze zapowiadająca się współpraca z Kościołem napotykała coraz większy sprzeciw ówczesnych władz polityczno-oświatowych. Nie podobało im się, że ich pracownik, nauczyciel muzyki w państwowej szkole, angażuje się w Kościele, że jak niektórzy mówili: „pachnie Kościołem”. Sytuacja ta spowodowała ograniczenia w organistowskiej posłudze Pawła Kowola, co niewątpliwie smuciło ks. Posta. Rozumiał jednak rozterki i obawy ojca rodziny o państwową posadę (Państwo Kowolowie byli wówczas w trakcie budowy domu.). Z grania na organach śp. Paweł mimo wszystko do końca nie zrezygnował i w miarę możliwości, na przekór okolicznościom, pozostał królewskiemu instrumentowi wierny.
Przeżywamy pogrzeb naszego brata w roku 800-lecia nadania praw miejskich naszemu miastu. Warto zatem zwrócić się ku przeszłości muzycznej Raciborza. Spróbować wybrane wydarzenia muzyczne historii miasta spiąć ze współczesnością. Oto kilka wybranych, ciekawych i znaczących faktów z przeszłości miasta:
– w klasztorze dominikańskim przy kościele św. Jakuba w 1258 r. przeorem był Wincenty z Kielczy, twórca hymnu Gaude Mater Polonia;
– rodzina książęca uczestnicząca w obłóczynach księżniczki Ofki u raciborskich dominikanek w 1313 r. była zachwycona śpiewem konwentu stwierdzając „to mógł być tylko anielski śpiew”;
– przez wiele lat centrum życia muzycznego stanowił raciborski kościół farny, gdzie w 1416 r. przeniesiona została z kaplicy zamkowej kapituła kolegiacka, w kapitule działało wielu wybitnych kantorów i organistów, niektórych wspomina w swych pracach tworkowski proboszcz i historyk ks. Augustyn Weltzel;
– w Raciborzu urodził się i uczył w gimnazjum prof. Arnold Ludwig Mendelssohn – sławny kompozytor, kuzyn Feliksa Mendelssohna;
– w niedalekim opactwie cysterskim w Rudach żył, działał i tworzył Johannes Nucius, wybitny kompozytor XVI wieku.
A skoro, jak słyszeliśmy wyżej, piękno podobnie jak prawda budzi radość w ludzkich sercach i jest cennym owocem, który trwa mimo upływu czasu, tworzy więź między pokoleniami i łączy je w jednomyślnym podziwie, to niniejszym zapisujemy kolejną kartę muzycznych dziejów naszego miasta: nasze pokolenie ofiaruje na jubileusz 800-lecia Raciborza dzieło życia, twórczości i działalności śp. Pawła Kowola: organisty, pedagoga, dyrygenta, kompozytora i twórcy wielu wspaniałych harmonizacji. Wpisujemy piękną sylwetkę i bogatą spuściznę naszego śp. Brata Pawła w historię piękna naszego miasta, a Jego samego przyrzekamy modlitwą wspierać w drodze do Domu Ojca. Amen.
Zobacz również: Zmarł Paweł Kowol – nauczyciel, dyrygent, kompozytor
Śp. Paweł Kowol spoczął na Cmentarzu Jeruzalem
publ. /j/