Sędzia nie ukradł 50 zł, tylko był roztargniony. M. Woś: Na nagraniu widać co innego [WIDEO]

Sędzia nie ukradł 50 zł, tylko był roztargniony. M. Woś: Na nagraniu widać co innego
Sędzia nie ukradł 50 zł, tylko był roztargniony. M. Woś: Na nagraniu widać co innego

– Każdy na nagraniu, które jest dostępne w sieci, może ocenić, czy mieliśmy do czynienia z roztargnieniem. Jeżeli ktoś jedną ręką trzyma portfel, a drugą wkłada nieswoje pieniądze do kieszeni to pozostawiamy to do oceny – wiceminister Woś komentuje sprawę sędziego oskarżonego o kradzież 50 zł. Sąd Najwyższy uniewinnił oskarżonego, gdyż ten był „roztargniony i przeciążony pracą”.

- reklama -

Sąd Najwyższy uznał, że sędzia Mirosław Topyła (wiceprezes sądu w Żyrardowie) nie ukradł na stacji benzynowej 50 zł, o co był oskarżony dzięki nagraniu z monitoringu. Widać tam, jak sędzia płaci monetami, a następnie płynnym ruchem chowa do kieszeni banknot pozostawiony przez stojącą przed nim kobietę. Miało to miejsce w marcu 2017 roku. W lipcu sąd dyscyplinarny orzekł o winie sędziego i zadecydował o usunięciu go z zawodu, co było najwyższa przewidzianą karą. Sąd Najwyższy, będący instancją odwoławczą, zmienił ten wyrok i uniewinnił Topyłę. SN uzasadnił, że obwiniony jest osobą roztargnioną i do zdarzenia doszło przez przypadek, a sędzia był zmęczony i przepracowany. Tym samym Mirosław Topyła będzie mógł dalej orzekać w sprawach karnych w sądzie w Żyrardowie.

Do sprawy odniósł się wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, określając całą sytuację jako „zdumiewającą i zaskakującą”: – Każdy na nagraniu, które jest dostępne w sieci, może ocenić, czy mieliśmy do czynienia z roztargnieniem. Jeżeli ktoś jedną ręką trzyma portfel, a drugą wkłada nieswoje pieniądze do kieszeni to pozostawiamy to do oceny – skomentował dla portalu niezależna.pl.

Woś wyraził zdumienie, że SN nie zastosował wobec Topyły żadnej, nawet najłagodniejszej kary, tylko go uniewinnił. – Ta sytuacja pokazuje również jak bardzo potrzebna była reforma wymiaru sprawiedliwości, reforma Sądu Najwyższego, w tym powołanie niezależnej Izby Dyscyplinarnej, w której środowisko będzie w stanie samo siebie sprawiedliwie osądzić, a nie tak jak jest teraz, różnorakie korporacyjne zależności czy lojalność zawodowa, bywają silniejsze niż poczucie sprawiedliwości – podsumował Michał Woś.

 

/ps/

- reklama -

6 KOMENTARZE

  1. Nie chciałbym,aby tak roztargniony sędzia wydawał wyrok na mnie.Może przez roztargnienie wskazałby mnie winnym zamiast drugiej strony?Miałem sprawę w sądzie pracy tak zwyciężył roztargniony pracodawca,który wypowiedział mi nie obowiązującą już umowę.Ale sędzia był zdania,że przecież jakąś umowę miałem więc wypowiedziano mi jedna jaka można było wypowiedzieć.Pewnie też był roztargniony.

  2. Ten sędzia to złodziej, wszyscy widzieli przecież. Ale ten są najwyższy to już katastrofa. Nie zgadzam się aby w imieniu mojego kraju tacy ludzie wydawali wyroki. Przecież to tragedia narodowa.

  3. A może powinien nosić opaskę na przedramieniu z dużą literą ,,I” w trójkącie albo w kółku
    Żeby każdy w sklepach widział , że chroni go ,, immunitet”

  4. Teraz we wszystkich sprawach trzeba się powoływać na ten wyrok i każdy zawsze ma być uniewinniony .
    Nie może żaden inny sąd wydać innego wyroku,przynajmniej w cywilizowanym kraju,ale nie w
    Polsce.
    Jak przek roczne prędkość jadąc samochodem,powiem,że byłem
    Rozdrabniamy.
    Absurdalny wyrok
    Gość nie powinien już nigdy wydawać wyroków!!! Gdzie my żyjemy!!! To tylko
    Kasta jak o sobie mówią,ale
    Kolesi chroniących się nawzajem.
    To kpina a nie wyrok.
    Kpina z całego
    Narodu!!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj