Trzeba wierzyć, że pozyskanie inwestorów i inwestycja w młodych przedsiębiorców wystarczą. MŚP na bocznych torach Miasta.
Na czerwcową sesję Miasto przygotowało raport z realizacji Programu Wspierania Przedsiębiorczości w 2017 roku, który został przedstawiony Gospodarczej Radzie Konsultacyjnej do zaopiniowania.
Wspieranie przedsiębiorczości w największym skrócie
Cele najwyższe Miasta to sprzedaż terenów inwestycyjnych i ściągnięcie inwestorów. Przygotowanie terenów inwestycyjnych, uzbrajanie terenów i na szeroką skalę promocja marki „Invest in Raciborz” – to oczko w głowie Wydziału Rozwoju. W mieście w tym obszarze stale słyszy się o udziale w targach, wydawanych prospektach informacyjnych, produkcji spotów i filmów reklamowych a ostatnio nawet akcji promocji Raciborza na bilbordach w dużych miastach na terenie Polski. Cel ten jest skutecznie realizowany – miasto sprzedaje ziemię inwestorom.
Słabiej wypadł punkt, który wpisany był w zapis: Zapewnienie udziału przedsiębiorców w życiu gospodarczym miasta poprzez utrzymanie regularnego funkcjonowania Konsultacyjnej Rady Gospodarczej. W praktyce bowiem w 2017 roku odbyły się dwa spotkania tematyczne, z których tematem jednego była prezentacja i omówienie ulg w podatku od nieruchomości oferowanych przez Miasto Racibórz (w roku 2017 ani jedna firma nie przystąpiła do tej formy pomocy), w maju zaś omawiano najistotniejszą kwestię dla przedsiębiorców, czyli problem braku kadry na rynku pracy (uwaga: temat wracał kilkakrotnie w ostatnich dwóch latach poprzedniej kadencji rady, jednak do tej pory nie podjęto konkretnych działań z udziałem urzędu).
Kolejnym założeniem programu Miasta było: Realizacja projektów i przedsięwzięć promujących przedsiębiorczość oraz opracowanie nowej formuły doradztwa zawodowego. Przez to Miasto rozumie działalność na rzecz młodych przedsiębiorców działających w ramach Inkubatora Przedsiębiorczości. W tej kwestii nie można odmówić słów pochwały. Wydział Rozwoju, w ramach aktywnego działania stymulującego rozwój przedsiębiorczości i tworzenia nowych miejsc pracy, promował (wraz z urzędem pracy) szeroko zakrojone działania zachęcające do zakładania działalności gospodarczej. Trzeba przyznać, że wzorowo działa inkubator, organizowane były ciekawe konkursy dla młodych osób, działa współpraca ze szkołami przejawiającymi chęć uczenia postaw przedsiębiorczych, organizowany był Tydzień Wspierania Przedsiębiorczości itd. Jako element wsparcia rozwoju przedsiębiorczości Miasto i Powiat stawiają na młodych ludzi, chcących rozwijać się na terenie miasta i powiatu, tym samym starają się zapewnić odpowiednie wsparcie dla osób planujących rozpocząć działalność gospodarczą – czytamy w raporcie. Zaskakujący (i śmiały) wniosek przeczytamy też w podsumowaniu miejskiego raportu: Dzięki kontynuacji działalności Inkubatora Przedsiębiorczości zwiększono świadomość mieszkańców gminy w zakresie obszarów związanych z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej poprzez prowadzone doradztwo, spotkania i szkolenia. Podjęte przedsięwzięcia mają znaczący wpływ na rozwój gospodarczy miasta oraz zmierzają do osiągnięcia celu głównego programu, jakim jest zwiększenie potencjału gospodarczego miasta i wzrost nowych miejsc pracy poprzez kreowanie warunków dla rozwoju przedsiębiorczości i poziomu inwestycji.
Jaka strategia, takie działania
W zasadzie to trudno się dziwić, że tak mało miejsca poświęca Miasto szeroko rozumianemu sektorowi MŚP. Z jednej strony od lat słyszeliśmy, że to nie są zadania gminy i do tego przedsiębiorcy dawno się przyzwyczaili. Nadal panuje dość powszechna opinia wśród właścicieli wielu firm, że radzić sobie trzeba samemu. Tej świadomości nikt nie próbuje zmieniać. Z drugiej strony Miasto bardzo mocno otwarło się na sprzedaż terenów inwestycyjnych i rzec by można: nie da się działać na każdym polu i zaspokoić oczekiwania wszystkich. Pozostaje wprawdzie do analizy specjalistów (radnych?), czy nakłady ponoszone na sprzedaż terenów inwestycyjnych, promocję i samo pozyskanie inwestorów nie powinny być jednak mniejsze niż przychody ze sprzedaży ziemi (bilans: I etap 2,3 mln zł nakłady, 2 mln zł przychodu ze sprzedaży, II etap 3,8 mln zł nakłady, 760 tys. zł przychodu ze sprzedaży)… Jednak dobra inwestycja może przynosić korzyści dla regionu przez długie lata. Czy tak będzie? Zobaczymy.
Niewspółmiernie mniejszymi nakładami Miasto wspiera młodych przedsiębiorców i tym szczyci się w raporcie rocznym. Pomaga wejść na rynek około 50 młodym osobom, otaczając matczynym skrzydełkiem, dając lokale na start, finansując szereg działań w ramach Inkubatora Przedsiębiorczości, prowadząc stronę przedsiebiorczyraciborz.pl. Wprawdzie statystki urzędów pracy mówią, że spory odsetek młodych przedsiębiorców zamyka działalność po obowiązkowym roku od otrzymania dotacji z PUP lub gdy zakończy się „mały” ZUS, ale być może ci, którzy przetrwają, staną się przyszłymi tuzami raciborskiej gospodarki. Więc z pewnością warto.
Szkoda jedynie, że ani w raporcie z 2017 roku, ani na co dzień nie mówi się o działaniach na rzecz kilku tysięcy przedsiębiorców działających na terenie powiatu raciborskiego (w samym Raciborzu zarejestrowanych jest ponad dwa tysiące podmiotów gospodarczych).
Temat wsparcia dla MŚP był w Urzędzie Miasta „na fali wznoszącej” niespełna cztery lata temu. Kiedy to na przełomie 2014 i 2015 roku powstała inicjatywa stworzenia platformy komunikacji dla małego i średniego biznesu. Cele, jakie miała realizować zbudowana wówczas ze środków publicznych (finansowane częściowo z budżetu miasta oraz ze środków Euroregionu Silesia) Gospodarcza Platforma Informacyjna SilesiaInfo, były nie tylko szeroko zakrojoną koncepcją wsparcia lokalnego MŚP, ale możliwą do rozbudowy o nowe funkcjonalności bazą firm MŚP, popartą przez ówczesnych partnerów, takich jak Miasto Opawa, RIG, Cech Rzemiosł Różnych i Izbę Gospodarczą w Opawie. Przy fleszach lamp błyskowych w czerwcu 2015 roku podpisano porozumienie partnerów o wspieraniu tego projektu i wielu działań wspierający lokalny biznes (wpisanych zresztą w miejski Program Wspierania Przedsiębiorczości). Prezydent Mirosław Lenk odebrał za projekt SilesiaInfo wyróżnienie dla najlepszego projektu w kategorii biznes finansowanego przez Euroregion Silesia.
Z żalem trzeba niestety napisać, że narzędzie to, wkrótce po uruchomieniu (tj. od czerwca 2015), zostało zapomniane a jego rozwój i aktualizacja całkowicie zaniechana.
Wznosząca fala niosąca dobre zwiastuny dla lokalnego biznesu opadła, narzędzie z wieloma możliwościami leży odłogiem, a tymczasem rodzą się pomysły budowania platformy biznesowo-edukacyjnej (o której również można było usłyszeć na posiedzeniu Rady Konsultacyjnej) od podstaw. Ot, paradoks raciborski.
Z drugiej strony nie można też mieć zastrzeżeń do Miasta, które realizuje zadania własne i wytyczoną „własną” strategię. We wspomnianej Strategii Rozwoju Miasta Racibórz na lata 2014-2020, zawierającej niemal 50 stron, znajdziemy ledwie jedno lakoniczne zdanie ukryte wśród szans dla regionu: strategie rozwojowe przedsiębiorstw i rozwój przedsiębiorczości. Mimo tego, że wśród priorytetów dla Raciborza znalazło się: stwarzanie warunków do inwestowania i rozwoju przedsiębiorczości, to w celach operacyjnych uwzględniono zaledwie: Instytucjonalne wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw. Ot, i cała tajemnica. Można zatem dość przewrotnie, ale i dosłownie stwierdzić: Racibórz skutecznie realizuje strategię rozwoju miasta. Ciekawostką może być fakt, że wśród nielicznych celów operacyjnych na rzecz rozwoju biznesu znalazł się w strategii zapis: Prowadzenie działań w ramach Platformy Innowacyjnych Technologii ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb lokalnego biznesu. Można by sądzić, że rozwijany jest projekt o podobnym charakterze, jednak na pytanie, czy takie działanie gospodarcze w ogóle jest prowadzone, wiceprezydent Irena Żylak nie kryła zdziwienia i obiecała sprawdzić, co by to mogło oznaczać.
Opiniowanie przez Gospodarczą Radę Konsultacyjną raportu z realizacji Programu Wspierania Przedsiębiorczości, na której obecni byli czterej przedsiębiorcy, miało przebieg bardzo symboliczny. Po zreferowaniu raportu nikt nie zabrał głosu i tym samym – raport przyjęto.
Ireneusz Burek