W Sejmie procedowany jest obywatelski projekt ustawy znoszący obowiązkowe szczepienia. Większość klubu PiS oraz Kukiz’15 go poparła. Pochodzący z Raciborza, pełnomocnik ministra sprawiedliwości, Michał Woś, stara się zrozumieć rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci.
3 października odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o dobrowolności szczepień. Wnioskodawcą projektu jest stowarzyszenie „STOP NOP“ (NOP – niepożądany odczyn poszczepienny) Pod projektem ustawy proponującej likwidację obowiązku szczepień ochronnych na rzecz wprowadzenia zasady dobrowolności, podpisało się ponad 121 tysięcy osób, przy wymaganej liczbie 100 tys. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach chce, aby szczepienia przeciwko gruźlicy, pneumokokom i tężcowi nie były obowiązkowe poza przypadkami epidemii albo zagrożenia epidemiologicznego. Dodatkowo, organizacja proponuje wprowadzenie bardzo rozbudowanego obowiązku informacyjnego ze strony państwa w odniesieniu do osób, które chciałyby skorzystać z już nieobowiązkowych szczepień. Pełnomocniczka stowarzyszenia, jednocześnie, stanowczo sprzeciwia się nazywaniu jej organizacji „antyszczepionkową“.
Projekt ustawy został bardzo mocno skrytykowany między innym przez Naczelną Izbę Lekarską, Biuro Analiz Sejmowych oraz Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych. Również minister zdrowia – Łukasz Szumowski, nie pozostawił na projekcie suchej nitki.
Zdania ekspertów na nic się zdały, gdyż dziś (04.10) Sejm skierował projekt ustawy do dalszych prac w odpowiednich do tego celu komisjach. Stało się to możliwe po przeprowadzonym głosowaniu. Projekt poparł w większości klub PiS oraz Kukiz’15. Mimo, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali za projektem, sami podkreślają, że nie popierają zniesienia obowiązku szczepień, ale zagłosują „za“ ze względu na zasadę ich partii, by popierać projekty obywatelskie w pierwszym czytaniu w Sejmie.
Pochodzący z Raciborza pełnomocnik ministra sprawiedliwości, Zbiegniewa Ziobro – Michał Woś – również nie wypowiada się jednoznacznie na ten temat. – Miałem duży dylemat, jednak po rozmowie ze znajomymi, naukowcami, zdecydowałem się zaszczepić swoją córkę. Należy jednak ze zrozumieniem podejść do obaw innych rodziców. Wydaje mi się, że brakuje w tym temacie szerszej edukacji. Skoro w społeczeństwie pojawiają się takie dylematy, to raczej brakuje edukacji – powiedział świeżo upieczony ojciec dla programu „Fakt Opinie”.
Wydaje się, że projekt „STOP NOP“ ma spore szanse na dalsze jego procedowanie w Sejmie. Czy czeka nas zniesienie obowiązku szczepień?
Kompletny projekt ustawy dostępny TUTAJ
/EnDe/
zdecydowanie warto szczepić dzieci na Pneumokoki, tylko nie oszczędzajcie na milusińskich i wybierzcie dobra odpłatna szczepionkę np: Prevenar.