Zespół z SP18 miał okazję wziąć udział w zajęciach z solistką Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk, a także poznać bliżej śląską kulturę.
W dniach 26-28 października zespół Frelki z Karlusami ze Szkoły Podstawowej nr 18 w Raciborzu gościł w koszęcińskim pałacu na zaproszenie Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Trzydniowe warsztaty artystyczne dla zespołu wyśpiewały Frelki w ubiegłym roku szkolnym zdobywając I miejsce w XXV Regionalnym Przeglądzie Pieśni „Śląskie Śpiewanie”.
Po skończonych lekcjach w piątek wyruszyli na spotkanie z niecodzienną przygodą. Na miejscu przed pałacem powitał wszystkich Rex – „zespołowy” owczarek coli, który towarzyszył Frelkom i Karlusom w spacerach po pięknym pałacowym parku. Zespół został zakwaterowany w pałacu i od razu ruszył na pierwsze zajęcia. Pani etnograf w ciekawy sposób przybliżyła wszystkim zwyczaje ludowe na Górnym Śląsku, wyjątkową rolę śląskiej kobiety oraz omówiła stroje regionalne. Dziewczęta przymierzały wianki, chłopcy – czapki górnicze. Następnie miały miejsce warsztaty plastyczne – każdy wykonał dla siebie nakrycie głowy.
Sobotni poranek rozpoczął się w bardzo miłej, rodzinnej atmosferze. Tobiasz Łuczywek obchodził swoje czternaste urodziny. Wszyscy odśpiewali mu gromkie „sto lat”, a jedna z koleżanek ukoronowała go. Po śniadaniu zespół miał warsztaty taneczne: rytmikę oraz tańce i zabawy regionalne. Zajęcia były bardzo wesołe – zwłaszcza na początku, kiedy młodzież popełniała wiele błędów – wszyscy zdrowo się pośmiali z siebie nawzajem. Po dwóch godzinach intensywnego wysiłku na parkiecie miłym przerywnikiem były kolejne warsztaty etnograficzne, gdzie zespół dowiedział się, jak wyglądały śląskie zolyty i wesele. Po południu pani etnograf zaprosiła wszystkich do zwiedzanie pałacu. Młodzież zapoznała się z historią koszęcińskiego pałacu, zobaczyła wystawy tematyczne ZPiT Śląsk. Chłopcy i dziewczęta zadawali wiele pytań odnośnie funkcjonowania zespołu Śląsk – jak wygląda angaż, tydzień pracy, jak dokonuje się naboru, jakie jest wynagrodzenie artystów i czym zajmują się po zakończeniu kariery. Wieczór upłynął rozrywkowo – młodzież potańczyła, tym razem w rytmie współczesnej muzyki rozrywkowej, wybrała się również na romantyczny, wieczorny spacer.
Niedzielne warsztaty zespół rozpoczął z wielką uwagą, ponieważ odbyły się zajęcia wokalne z solistką ZPiT Śląsk – były to najbardziej wyczekiwane zajęcia, gdyż zespół przygotowywał się do wojewódzkiego finału pieśni patriotycznej. Młodzież oczekiwała na fachowe wskazówki. Pani prowadząca pochwaliła zaangażowanie i czysty śpiew, zachęciła zespół do dalszej pracy, udzieliła wielu cennych wskazówek odnośnie prezencji zespołu na scenie. Po zajęciach wokalnych odbył się ostatni warsztat taneczny – chłopcy i dziewczęta ćwiczyli poloneza i krakowiaka. Tajniki poloneza zespół „zgłębił” bardzo szybko. Z krakowiakiem nie poszło już tak łatwo. Niektórzy lądowali z hukiem na parkiecie! Zabawa była świetna – krakowiak okazał się „wisienką na torcie” całego pobytu w Koszęcinie.
Niestety to co miłe szybko się kończy. Tak więc wspólny czas zabawy i nauki dobiegł końca. Po niedzielnym obiedzie zespół z ociąganiem (głośnym biadoleniem, że jeszcze by zostali chętnie na cały tydzień!) spakował się i ruszył w drogę powrotną. Nad całym tym radosnym zamieszaniem czuwała dzień i noc pani Dorota Bluma–Waniek z Aleksandrą Fleger. Zwłaszcza pani Dorota celowała w ogarnianiu tego całego artystycznego bałaganu! Czas spędzony w siedzibie Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk na długo pozostanie w pamięci młodzieży: wspaniałe warunki pobytu, zakwaterowanie w pałacu, zaangażowanie instruktorów prowadzących zajęcia, ich fachowe wskazówki oraz ogromna zachęta do tego, by chłopcy i dziewczęta rozwijali się artystycznie. Również to co najcenniejsze dla każdego zespołu zaistniało w Koszęcinie – wszyscy bardzo zżyli się z sobą. Teraz stanowią już jedną „bandę” i trzymają „sztamę”.
SP18