Wobec informacji o planach dotyczących likwidacji jednej z raciborskich szkół podstawowych rodzice uczniów czterech SP z centrum Raciborza założyli w mediach społecznościowych profil pod nazwą „Nie dla likwidacji raciborskich szkół” i apelują do radnych o niepopieranie, jak piszą, „tej wysoce szkodliwej inicjatywy”.
W mediach społecznościowych rodzice uczniów czterech szkół SP 15, 4, 18 i 13 zamieścili list, w którym apelują do radnych w sprawie likwidacji jeden ze szkół. Pełna treść pisma poniżej.
Drodzy Rodzice,
Coraz częściej docierają do nas niepokojące informacje na temat likwidacji jednej ze szkół w centrum Raciborza, przez wybranych przez nas radnych oraz Prezydenta Miasta Racibórz. Zamiast cieszyć się, że mamy obecnie w miarę dobre warunki kształcenia naszych dzieci, martwimy się czy dotkną nas osobiście złe decyzje naszych wybrańców. Niestety prawda jest taka, że likwidacja jakiejkolwiek szkoły w Raciborzu jest fatalnym rozwiązaniem dla każdego z nas. Nie możemy trwać w oczekiwaniu, która szkoła stanie się obiektem destrukcyjnych działań, lecz już teraz musimy solidarnie stanąć po stronie wszystkich dzieci. Sytuacja w raciborskiej oświacie spowodowała, że przedstawiciele rad rodziców czterech szkół, czyli SP 15, 4, 18 i 13, wypracowali wspólne stanowisko, zmierzające do przeciwdziałania zamierzeniom włodarzy miasta. Przesyłamy Państwu pismo skierowane do Radnych Gminy Racibórz, którzy będą decydowali, czy nasze dzieci będą miały możliwość uczenia się w normalnych warunkach, czy po likwidacji jednej ze szkół będą pobierać edukację w klasach ponad 30 osobowych lub w systemie zmianowym.
Szanowna/y Pani/e Radna/y,
Zwracamy się do Pani/Pana jako przedstawiciele rad rodziców czterech szkół podstawowych z centrum Raciborza – nr 15, 4, 18 i 13. W trakcie ostatnich spotkań z mieszkańcami Raciborza z wypowiedzi Pana Prezydenta Dariusza Polowego można było wywnioskować, że w ramach oszczędności dla budżetu Gminy, rozważana jest opcja likwidacji jednej z wymienionych wyżej szkół. Biorąc pod uwagę, że kwestia ta leży w kompetencji Rady Gminy, zwracamy się do Pana w imieniu kilku tysięcy mieszkańców Raciborza o niepopieranie tej wysoce szkodliwej inicjatywy. Nie wyrażamy w tym piśmie i naszym stanowisku żadnych sympatii i antypatii politycznych, nie negujemy konieczności dbania o finanse publiczne, wręcz pochwalamy działania zmierzające do zbilansowania budżetu. Uważamy jednak, że po stronie wydatków Gminy są pozycje na tyle priorytetowe jak edukacja, że czynienie na nich oszczędności powinno być absolutną ostatecznością. Nie wydaje nam się jednak, aby taka sytuacja miała tutaj miejsce.
Właściwa dostępność szkół, poziom i jakość kształcenia, a także odpowiednie ku temu
warunki są wartościami, o które my jako rodzice, będziemy walczyć wszelkimi przewidzianymi prawem środkami, dopóki nie wyczerpiemy dostępnych instrumentów prawnych. Mamy jednak nieodparte wrażenie, że aspekt finansowy w tym przypadku nie jest czynnikiem dominującym i determinującym działania Prezydenta Miasta Racibórz. Gdyby tak było, to zapewne Pan Prezydent D.Polowy nie umorzyłby podatku od nieruchomości, rolnego, od środków transportowych, od czynności cywilnoprawnych, opłat za użytkowanie wieczyste i innych na kwotę przekraczającą 1,7 mln złotych, niejednokrotnie pojedynczym osobom lub firmom. Porównując to na przykład z funkcjonowaniem 700 uczniów SP 15, dla których łączny koszt prowadzenia odrębnej szkoły to wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych rocznie (pomijając koszty bezpośrednio związane z uczniem, które nie znikną, lecz co najwyżej zostaną przesunięte w pozycjach budżetu), trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, czyj interes powinien być ważniejszy dla osób sprawujących władzę, wybranych przez tysiące członków rodzin dzieci tej szkoły, celem dbania m.in. o właściwy rozwój uczniów raciborszczyzny. Jak ma się te kilkaset tysięcy inwestowane w przyszłość dzieci, dla rozwoju których powstają przecież specjalne programy rządowe na szczeblu centralnym, do środków wydatkowanych przez Gminę na kilkudniowe rozrywki. Proszę porównać te kwoty z utrzymaniem grodu średniowiecznego (200.000 zł), imprezami plenerowymi, koncertami, czy kulturą polsko-czeską. Oczywiście są to ważne przedsięwzięcia, ale czy ważniejsze od kształcenia dzieci i młodzieży?
Decyzja o likwidacji jednej ze szkół niesie za sobą negatywne konsekwencje dla wszystkich
pozostałych szkół publicznych w Raciborzu, może poza szkołą społeczną, dla której został
udostępniony budynek SP 4 przy ul.Wojska Polskiego. Likwidacja szkoły spowoduje bowiem znaczące zwiększenie ilości uczniów w klasach, a co za tym idzie obniżenie standardów kształcenia, problemy z dostępnością sal lekcyjnych, toalet, stołówek, świetlic. Stanie się źródłem komplikacji dla całych rodzin dzieci przenoszonych, którzy nie przez przypadek wybrali najlepszą dla nich lokalizację szkoły. Przede wszystkim będzie ogromną traumą dla dzieci, a w tym przypadku trudno nawet zestawiać to z planowanymi na tych dzieciach oszczędnościami. Zaburzając równowagę w średniej ilości uczniów w oddziałach szkół Gminy Racibórz poprzez likwidację placówki w centrum, szkoły dzielnicowe uzyskają wyższą preferencję w stosunku do obciążonych po tzw. źle pojętej racjonalizacji. W szkołach dzielnicowych średnia ilość uczniów nadal będzie taka jak np. w RTO Szkoła z ul.Wojska Polskiego, o której była mowa wcześniej, a pozostałe staną się zmasowane i nieatrakcyjne. Czy tak powinna wyglądać równość w dostępności do systemu szkolnictwa? W świetle powyższego wszyscy zadajemy sobie pytanie, dlaczego ma zostać poświęcona szkoła z centrum, a nie jedna lub kilka szkół dzielnicowych? Koszt prowadzenia takiej jednostki jest niemal identyczny, jak placówki z centrum, przy znacząco niższej ilości uczniów. Mowa o tym była w raporcie firmy Vulcan, ale podobnie jak specjaliści tej firmy my również uważamy, że pomimo uzyskania efektu finansowego dla Gminy, żadna ze szkół nie powinna być likwidowana. Dlaczego? Bowiem bardzo ważne jest i od tego powinno się zacząć wszelką dyskusję, że nie należy traktować wydatków na oświatę jako koszt. To przede wszystkim dobra inwestycja. Wysoki poziom kształcenia to m.in. dobrze wykształcone przyszłe pokolenie, kompetentni pracownicy lokalnego rynku pracy, świadomi obywatele, być może przyszli przedsiębiorcy i samorządowcy. Nie wolno nam roztrwonić tego potencjału! Jest wiedzą powszechnie znaną, iż najlepszą inwestycją pokoleniową jest inwestycja w oświatę. Trzeba więc myśleć pokoleniowo, a nie kadencyjnie. Świadomość tego mają z całą pewnością radni zaangażowani w rozwój społecznej placówki oświatowej na ul.Wojska Polskiego. Liczymy, że rozumiejąc ważność inwestycji w oświatę, będą oni ambasadorami wspólnej sprawy, jaką jest wysoki poziom powszechnej edukacji.
Szanowna/y Pani/e Radna/y,
wyrażamy głęboką nadzieję, że nasze wspólne dobro, czyli rozwój młodego pokolenia raciborzan uczęszczających obecnie do szkół podstawowych, będzie dobrem ponad podziałami, ważniejszym niż dyscyplina klubowa w trakcie głosowania.
Chcielibyśmy na zasadach partnerskich wspomagać Państwa, jako naszych przedstawicieli, w sferze dbania i poprawiania warunków kształcenia dzieci, a nie mobilizować się i podejmować walkę z ludźmi którymi daliśmy mandat do sprawowania władzy, licząc że łączą nas te same uniwersalne wartości. Niestety obecnie paradoksalnie zredukowaliśmy nasze oczekiwania do zapewnienie wyłącznie koniecznego minimum dla edukacji i planowania przyszłości uczniów, a i to jest zagrożone. Jeszcze raz prosimy, aby stanął Pan po stronie dzieci, które nie powinny być ofiarami problemów finansowych Gminy Racibórz, bo my jako zmobilizowana i zdeterminowana społeczność stoimy murem za każdą raciborską szkołą i każdym jej uczniem. Uważamy, iż przestrzeń do ratowania finansów Gminy jest bardzo szeroka poza obszarem edukacyjnym.
List podpisała Rada Rodziców SP 15, 4, 18 i 13
Post skomentował radny Paweł Płonka: – Cóż… widać że każdy myślał że prezydent podejmuje tylko „popularne ” dające poklask decyzje… Ale jak to w życiu bywa, każdy kij ma dwa końce. Nie da się w nieskończoność utrzymywać wszystkich szkół podstawowych w Raciborzu nie tyle że względów ekonomicznych co po prostu że względów racjonalnych!
Miasto się kurczy, pokolenie wyżu demograficznego zakończyło edukację na poziomie podstawówek. Wiem że dla dzieci wygodniejsze jest uczyć się w klasach 17-23 osobowych, ale finansowo na dłuższą metę jest to nie do udźwignięcia dla raciborskiego budżetu.
Każda z dzielnic Raciborza ma szkołę podstawową i jest to uzasadnione i ekonomicznie i logistycznie, natomiast pozostawienie 4 dużych szkół w centrum Raciborza przy ujemnym wskaźniku liczebności mieszkańców Raciborza jest po prostu nieekonomiczne. Możemy owszem za wszelką cenę pozostawić wszystkie szkoły i nie rezygnować z żadnej, ale miejmy tą świadomość, że infrastruktura lokalna (drogi, chodniki, płace zabaw) nie będą mogły być sukcesywnie modernizowane bo po prostu w którymś momencie budżet miasta po prostu się nie zamknie! Warto również takie argumenty wziąć pod uwagę – napisał.
/oprac. c/
Skąd Ci ludzie wyczarowali kwotę 200 000 zł na utrzymanie grodu średniowiecznego, którego nie ma? To jakieś zawody w fake-newsach? Współczuję tym, którzy będą z nimi rozmawiać…
Nauczyciele pokazali, że nie są poważni. Zamiast dyskusji pyskowali i przerywali. Nic do nich nie dociera. A jak słyszą, że mamy puste szkoły i ładujemy w nie bez sensu kasę, to zatykają uszy jak dzieci. Jest 1000 pustych miejsc w szkołach, kto ma za to płacić i po co? Brak odpowiedzi, tylko krzyki i lament. A jak im urlopy ktoś wytknie to wielka obraza majestatu. Żenada
Te absolwent jak wyliczyłeś że jest 1000 wolnych miejsc
takiego ograniczonego głupka jakim jest portowy nie było w historii Raciborza.on i sekta go popierająca w radzie do . odwołania .
sektę ,która łamie prawo by przejąć wszystko co się da w Raciborzu od rektora ,dyrektorów szkół,naczelników i inne stołki powinna być szybko odwołana.szkody jakie wyrządzają miastu i ludziom są olbrzymie.