Jak dawniej podróżowano koleją

Fot. Fotopolska.eu

W Raciborzu po raz ostatni parowozy pojawiały się regularnie w połowie lat 90. Takie codzienne kursy obsługiwane 70-letnimi lokomotywami nadal można spotkać w Polsce – w Wolsztynie.

W 1840 r. mieszkańcy Raciborza wraz z burmistrzem Theodorem Schwartzem zaczęli zabiegać o budowę linii kolejowej z Kędzierzyna-Koźla w kierunku Bohumína. Cztery lata później rozpoczęto jej budowę. Prace miały początek w Krzyżanowicach. Jako pierwszy, 1 stycznia 1846 r., do użytku oddano odcinek z Kędzierzyna-Koźla do Raciborza. 1 maja 1847 r. pociągi mogły już jeździć do Chałupek. Początkowo stację planowano stworzyć w okolicy Dębicza, co wiązało się z mniejszymi kosztami, jednak dzięki staraniom burmistrza powstała przy centrum Raciborza. Rok później, kiedy przez miasto zaczęło funkcjonować połączenie Berlin – Wiedeń, wybudowano dworzec. Pojawił się także plac dworcowy. Kolej stała się nie tylko miejscem pracy, ale przyczyniła się też do wzrostu gospodarczego.

- reklama -
Raciborska parowozownia. Fot. NAC

Wraz z otwarciem linii do Kędzierzyna-Koźla w Raciborzu po raz pierwszy pojawił się parowóz. Na początku dysponowano sześcioma lokomotywami, później pojawiały się kolejne – m.in. z fabryk Augusta Borsiga i Friedricha Wöhlerta. Rozwijały one prędkość 60-100 km/h. W latach 70. parowozy zaczęły być wypierane przez lokomotywy spalinowe, a później także przez elektryczne i elektryczne zespoły trakcyjne. W 1977 r. w Raciborzu rozpoczęto eksploatację lokomotyw SM42, a w 1983 r. pojawił się pierwszy elektrowóz – ET21. Pierwszy ezt przyjechał do Raciborza w grudniu 1982 r. Był to EN57-029 z serii najdłużej produkowanych pojazdów szynowych na świecie, które jeszcze kilka lat temu były codziennością na raciborskim dworcu. Teraz do Katowic, Wrocławia czy Chałupek dojedziemy głównie takimi pojazdami jak Newag Impuls czy Pesa Elf.

kolej raciborz en57
Elektryfikacja odcinka Nędza – Racibórz zakończyła się w grudniu 1982 r.

Lokomotywy parowe można było zobaczyć w Raciborzu jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy jeździły do Racławic Śląskich. Później pojawiały się jako pociągi specjalne – z okazji 150 lat kolei w Rybniku czy obchodów 160-lecia linii kolejowej Racibórz – Chałupki.

kolej raciborz parowoz
Obchody 160-lecia linii kolejowej Racibórz – Chałupki w 2007 r. Fot. Archiwum redakcji

Obecnie najbardziej znaną w Raciborzu lokomotywą parową jest Halinka, która wita wychodzących z raciborskiego dworca PKP. Halinka to wybudowana w 1953 r. lokomotywa wąskotorowa Tw53-2570. Początkowo służyła w Górnośląskich Kolejach Wąskotorowych. Po wycofaniu ze służby i skreśleniu z ewidencji 18 kwietnia 1985 r. została ustawiona jako pomnik na placu przed budynkiem dworcowym w Raciborzu. W 2016 r. i 2017 r. przeszła remont.

halinka
10 czerwca 2017 r. oficjalnie oddano parowóz Halinka po renowacji. Fot. Archiwum redakcji

Czynny parowóz wąskotorowy można podziwiać w pobliskich Rudach na Zabytkowej Stacji Kolei Wąskotorowej. Jest to Las49-3343, który po naprawie trafił do Rud w 2011 r. Samą stację w Rudach otwarto 25 marca 1899 r., oddając do użytku odcinek ze stacji Gliwice Trynek. W 1901 r. otwarto odcinek z Rud do Paproci, rok później do Raciborza-Markowic, a w kolejnym roku na Płonię. Linię zamierzano przedłużyć aż w okolice dworca kolejowego w Raciborzu, jednak plany ostatecznie nie zostały zrealizowane. W 1966 r. zawieszono ruch pasażerski między stacjami Rudy a Racibórz Markowice Wąskotorowy, w 1991 r. także do Trynka. W 2001 r. odbył się pierwszy kurs z turystami na odcinku Rudy – Stanica, później pociągi zaczęły jeździć również do Paproci. Obecnie uruchamiane są kursy również do Stodół.

rudy parowoz
Las49 Zabytkowej Stacji Kolei Wąskotorowej w Rudach w Stanicy. Fot. Archiwum redakcji

Jedyne na świecie regularne połączenia kolejowe obsługiwane trakcją parową na normalnym torze można spotkać… w Polsce. Aktualnie dwa razy dziennie z Wolsztyna do Leszna – i z powrotem – można dojechać wagonami z lat 70. ciągniętymi przez parowóz. To właśnie w Wolsztynie w woj. wielkopolskim znajduje się unikatowa parowozownia. Można tu obejrzeć niezmiennie działające warsztaty, maszyny i urządzenia oraz inne obiekty zaplecza technicznego służące utrzymaniu i naprawie parowozów. Nie jest to skansen ani muzeum utworzone dla prezentacji parowozów i ich zaplecza, ale czynna od ponad 100 lat prawdziwa parowozownia. Dysponuje ona m.in. parowozem Pm36-2 z 1937 r. zwanym „Piękną Heleną”, pierwszym polskim parowozem osobowym Ok22-31 z 1929 r. czy znanym z filmów „Pianista” i „Miasto z morza” Ok1-359 z 1917 r. Posiada w sumie 30 parowozów oraz 19 historycznych wagonów, a także inne szynowe pojazdy takie jak dźwig warsztatowy czy pług odśnieżny z 1883 r. W ruchu planowym pracują obecnie trzy polskie powojenne lokomotywy parowe: Ol49-59, Ol49-69 i Pt47-65.

Będąc w Wielkopolsce, warto także odwiedzić parowozownię w Jarocinie. To tam można zobaczyć jedyny zachowany w Polsce wagon opatrunkowo-aptecznym typu 406C. W latach 80. wyprodukowano takich zaledwie osiem sztuk. Do najcenniejszych eksponatów należą także: wagon węglarka Królewskich Kolei Saksońskich z połowy XIX w., holenderski wagon do przewozu gazu świetlnego z lat 20. XX w. czy amerykańska węglarka serii WWu z lat 20. XX w. i amerykański dźwig samojezdny Kafar American z lat 40. XX w. Łącznie w zbiorach jarocińskiej parowozowni znajduje się ponad 50 zabytkowych pojazdów oraz wiele historycznych urządzeń i przedmiotów związanych z kolejnictwem.

Katarzyna Przypadło

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj