Młodzi piłkarze trenujący w LKS-ie Górki Śląskie zajęli czwarte miejsce podczas Klubowych Mistrzostw Polski 2020 ZINA CUP rocznika 2012.
Stadion Widzewa Łódź był areną Klubowych Mistrzostw Polski 2020 ZINA CUP w roczniku 2012. Walczyło w nich 12 drużyn z całej Polski, w tym piłkarze Akademii Piłkarskiej LKS Górki Śląskie – Po raz drugi z rzędu zdecydowaliśmy się wziąć udział w tej imprezie ogólnopolskiej. W roku ubiegłym na Stadionie Śląskim wystąpiliśmy jako nowicjusze i cieszyliśmy się z jednej zdobytej bramki przez naszych zawodników. Ten rok był pewnego rodzaju testem, czy szkolenie, jakie wykonujemy w Akademii, przynosi efekty – tłumaczy AP Górki Śląskie.
Pierwszy mecz zawodnicy z Górek Śl. wygrali 2:0 z Radomiakiem Radom. – Kolejka numer dwa to jeden z faworytów imprezy MOSiR Mińsk Mazowiecki. Walczymy, staramy się i do pewnego momentu dotrzymujemy kroku rywalom, jednak siła przeciwnika faktycznie bardzo wysoka i doznajemy porażki 0:5. W meczu nr 3 rywalem jest Buk Wyszków. Mecz ewndentnie nam nie wychodzi i praktycznie bez walki przegrywamy 0:3. Przeżywamy wszyscy chwilę zwątpienia. Rozmowa z zawodnikami i wiara, że jeszcze wszystko możliwe, że to, czy wyjdziemy z grupy, zależy tylko od nas. Strzelinianka Strzelin staje na naszej drodze w kolejce 4. Drużyna Górek powstaje z kolan i wygrywa pewnie 8:1, a ostatniego gola zdobywa po pięknym rajdzie przez całe boisko nasz bramkarz Adam. Ostatni mecz w grupie to Olimpia Osowa Gdańsk, z którą walczyliśmy o 3. miejsce w tabeli. Gramy wspaniale i wygrywamy 3:0, zajmując pewne 3. miejsce w grupie B. W ćwierćfinale los skojarzył nas z Akademia Piłkarska Football Arena Szczecin – wicelider grupy A, który nie przegrał jeszcze meczu, odnosząc 3 zwycięstwa i dwa razy remisując. Chłopaki wkładają w mecz swoje całe serce i ambicje. Rozgrywają super mecz, pokonując przeciwnika 3:0. Ogromna radość, jesteśmy w najlepszej czwórce turnieju. Po meczu kibice drużyny ze Szczecina pokazują naprawdę wielką klasę. Podchodzą do naszych zawodników, gratulują awansu i życzą zwycięstwa w całym turnieju. Rzadki to przypadek, nawet w rozgrywkach dzieci, więc trzeba o tym mówić jak najwięcej – relacjonuje AP Górki Śląskie.
– W półfinale czeka już na nas ponownie zespół z Mińska Mazowieckiego, z którym musimy stoczyć batalię o finał. Próbujemy, walczymy, ale w tym dniu rywale byli lepiej dysponowani. Przerywamy 0:4 i pozostaje nam walka o 3. miejsce. Widać po chłopakach ogromne zmęczenie przed meczem z Akademia Piłkarska Bumerang Wrocław. Wychodzimy na boisko i pokazujemy dobrą grę. nawet prowadzimy przez kilka minut. Jednak widać z boku, że gaśniemy coraz bardziej i przeciwnik uzyskuje przewagę. Przegrywamy ten mecz i zajmujemy ostatecznie, można powiedzieć najgorsze, bo 4. miejsce. Jednak biorąc pod uwagę zespoły, z jakimi przyszło rywalizować, to taka pozycja wiejskiego klubu jest mega sukcesem. To zasługa zawodników Sebastiana, Maksa, Adama, Wiktora, Mateusza, Błażeja, Tobiasza, Alana, trenerów Arka Tracza i Dominika Pluta, rodziców, którzy są zawsze do dyspozycji i pomocy w każdym problemie. To wszystko pozwala zbudować coś fajnego. Dla porównania zwycięzca turnieju Barca Academy ma w zespole 80 zawodników w roczniku 2012 i zabrała do Łodzi 10 najlepszych. My o takich liczbach nie możemy nawet pomarzyć, a mimo to rywalizujemy na podobnym poziomie – relacjonuje AP Górki Śląskie.
fot. FB Akademia Piłkarska LKS Górki Śląskie
oprac. /kp/