Kolejne incydenty na nowym rondzie przy Mechaniku wzbudziły społeczną dyskusję. Czy oznakowanie ronda może wprowadzać kierowców w błąd? Zapytaliśmy o to Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
Falę komentarzy wywołało nagranie zarejestrowane przez kamerę serwisu Racibórz24.pl, na którym widać, jak kierowca Matiza porusza się pod prąd.
Jeden z Czytelników portalu poruszył kwestię oznakowania ronda.
„Ktoś mądry przed wjazdem na rondo namalował strzałki do jazdy na wprost i do skrętu w lewo. Chyba takie strzałki powinny być przed skrzyżowaniem, a nie przed rondem? I tak się ciągną aż do dużego ronda, a tam ludzie chcą przed rondem skręcić w lewo na stację benzynową! Po drugie brak oznakowania przed i na rondzie, że chcąc objechać rondo prawym pasem trzeba ustąpić pierwszeństwa jadącym lewym pasem, kierowcy powinni to wiedzieć, choć niekoniecznie, bo takich rond w Polsce jest stosunkowo mało! Może się mylę? Widząc strzałkę do skrętu w lewo to skręcam w lewo, a potem się okazuje, że jadę pod prąd i tak się wprowadza kierowców w błąd” – czytamy w komentarzu.
Inwestycja była realizowana na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Właśnie tam skierowaliśmy prośbę o komentarz. Czy oznakowanie rzeczywiście może wprowadzać w błąd czy jest po prostu błędnie interpretowane?
„Szanowni Państwo! Oznakowanie ronda zostało wykonane w oparciu o obowiązujące przepisy, tj. Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych z 22 stycznia 2019 roku (Dziennik Ustaw z 8 marca 2019 r. Poz. 454) Oto odnośnik do tekstu rozporządzenia: https://www.dziennikustaw.gov.pl/D2019000045401.pdf W naszej opinii, by prawidłowo zachować się na rondzie wystarczająca jest wiedza i umiejętności nauczane na kursie prawa jazdy” – przekazuje rzecznik prasowy ZDW w Katowicach Ryszard Pacer.
/oprac. c/
Takie oznaczenia poziome rond dwupasmowych jest normalne. Skoro jest strzałka z lewego pasa do skrętu w lewo i jazdy na wprost, to jest logiczne, że aby skręcić w lewo należy całe rondo objechać. Tego uczą w szkole jazdy. Takich rond jest wiele i to w każdym mieście.
o tuż nie ma na rondzie skrętu w lewo .
Jedź bezpiecznie odc. 660 (rondo turbinowe w Krakowie) to przykład ilu kierowców tyle racji .
Tylko jak wjazd jest odpowiednio sprofilowany to nikt nie wpadnie na taki pomysł.
Tu inny problem to zmieniona wysokość dróg. Samochody na prawoskręcie jadą tak nisko, że w coraz popularniejszych czołgach SUV można niezauważyć samochodu!!
Tylko, że tam jest pas włączenia dla tych prawoskrętów więc raczej o kolizję przy zjeździe ciężko.
to nowoczesne oznakowanie nie jest intuicyjne i wprowadza niepewność więc po co dyskusja skoro można to poprawić i do głupich gaf nie będzie dochodzić .Nie będę się chwalił ale mam swoje osiągnięcia jako kierowca i lata jazdy i czuję pewien dyskomfort na tym oznakowaniu. Ponoć najważniejsze jest bezpieczeństwo .