Czechy mają jeden z najwyższych na świecie wskaźników zgonów z powodu COVID-19, a łączna liczba potwierdzonych zakażeń stawia kraj na pierwszym miejscu pod względem zakażeń na milion mieszkańców.
W Polsce odnotowano 10 099 nowych zakażeń koronawirusem, najwięcej w województwach: mazowieckim – 2069, śląskim – 997 i pomorskim – 943. Zmarło 114 osób – 29 z powodu COVID-19, a 85 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami. Wykonano ponad 43,8 tys. testów. Od początku epidemii w Polsce zakaziło się w sumie 1 706 986 osób, 43 769 zmarło, 1 422 829 wyzdrowiało. Wykonane także łącznie 3 316 073 szczepień.
W powiecie raciborskim jest sześć nowych zakażeń.
Czechy mają obecnie jeden z najwyższych na świecie wskaźników zgonów z powodu COVID-19, a liczba potwierdzonych zakażeń od początku epidemii wynosi 1 227 595, co nieco stawia kraj na pierwszym miejscu na świecie pod względem zakażeń na milion mieszkańców. Wzrost liczby przypadków wynika przede wszystkim z rozpowszechnienia się bardziej zaraźliwej odmiany koronawirusa – brytyjskiej, którą w połowie lutego wykryto w 50-75% testów przeprowadzonych w całym kraju. Czeski system opieki zdrowotnej jest na krawędzi załamania. Według wiceministra zdrowia Vladimíra Černégo problemem nie jest jednak brak łóżek szpitalnych czy sprzętu medycznego, ale brak wykwalifikowanego personelu medycznego.
Rząd Czech negocjuje z Polską i Niemcami bezpłatną pomoc dla swoich pacjentów z COVID-19 na zasadzie przyszłej wzajemności. Za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zwróci się do Komisji Europejskiej o zwrot kosztów transportu pacjentów. W minionym tygodniu premier Mateusz Morawiecki zaproponował Czechom i Słowacji miejsca w polskich szpitalach.
Czeski rząd wprowadził także nowy stan wyjątkowy. Obowiązywał on będzie do 28 marca. Pojawiły się nowe obostrzenia. Przemieszczanie się w Czechach między okresami, czyli powiatami będzie ograniczone. Wyjątkiem będą wyjazdy do pracy lub w celu opieki nad bliskimi. Każda podróż poza powiat będzie musiała jednak być uzasadniona i udokumentowana. Spacery, jazda na rowerze czy bieganie dozwolone będą tylko w granicach gminy zamieszkania. Psy i inne zwierzęta w nocy będzie można wyprowadzać w promieniu 500 m od miejsca zamieszkania. Przestrzegania zakazów pilnować będzie policja.
Ponownie ograniczono także naukę w pierwszych klasach szkoły podstawowej, zamknięte zostaną przedszkola i żłobki oraz niektóre z dotąd otwartych sklepów. Zakupy będą ograniczone do niezbędnych towarów i przedmiotów. Otwarte mają być m.in. sklepy spożywcze, drogerie, apteki, stacje benzynowe i sklepy z karmą dla zwierząt.
Od 5 marca czeskie firmy zatrudniające powyżej 250 pracowników będą musiały wprowadzić obowiązkowe testy przeciw COVID-19. W poniedziałek pomysł przyjąć ma rząd. Premier Andrej Babiš zapowiedział, że firmy, które nie spełnią obowiązku testowania przeciw COVID-19 i nakazu noszenia maseczek, mogą nawet zostać zamknięte. Rząd chce w ten sposób ukrócić działania swoich obywateli, którzy często chodzą do pracy nawet z objawami koronawirusa. Jednak jak zauważają czeskie media, winą jest czeski system ubezpieczeń społecznych, który w przypadku choroby wypłaca jedynie 60% średniej pensji.
Czesi mają też jeden z najniższych wskaźników szczepień w Europie. Kampania informacyjna na temat szczepień, która miała się rozpocząć na początku lutego, została przesunięta najwcześniej na koniec marca. Andrej Babiš poprosił kraje Unii Europejskiej o przekazanie jego krajowi szczepionek, prezydent Miloš Zeman poinformował natomiast, że wystosował list do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o dostawę szczepionki Sputnik V, który miał podpisać także premier. Jego zdaniem nie ma potrzeby czekać na rekomendację Europejskiej Agencji Leków – wystarczający byłby certyfikat Państwowego Instytutu Kontroli Leków.
oprac. /kp/