– Gdy będzie znana liczba zakażeń, trzeba podjąć te decyzje odpowiedzialnie, nie można tego robić w ciemno – zaznaczył wiceminister Dariusz Piontkowski.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka do 11 kwietnia zawieszona jest nauka stacjonarna w szkołach, placówkach kształcenia ustawicznego i w centrach kształcenia zawodowego, w ośrodkach rewalidacyjno-wychowawczych i w domach wczasów dziecięcych. Prowadzona jest tam nauka w formie zdalnej. Kiedy uczniowie wrócą do nauki w szkołach? – Mamy nadzieję, że być może jeszcze w kwietniu, jeśli to będzie możliwe ze względu na epidemię. Najpóźniej w maju i czerwcu – powiedział wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. – Dane ze świąt są dużo niższe, ale prawdopodobnie było dużo mniej testów. Raczej w połowie tygodnia wyniki mogą być wiarygodne i pokazać, czy tendencja się przełoży. Jeżeli III fala epidemii stopniowo będzie za nami, to nie widzę powodu, aby za tydzień czy dwa kolejne roczniki nie mogły wracać do nauki stacjonarnej – powiedział w Radiu Zet.
Na pytanie, czy jest możliwe, by od przyszłego poniedziałku dzieci wróciły do szkół, Dariusz Piontkowski odpowiedział, że decyzje będą podejmowane pod koniec tygodnia. – Gdy będzie znana liczba zakażeń, trzeba podjąć te decyzje odpowiedzialnie, nie można tego robić w ciemno – zaznaczył wiceminister.
Dariusz Piontkowski był też pytany o możliwość zmiany terminu egzaminu maturalnego. Odparł, że „na razie nie widać powodu, dla którego mielibyśmy zmieniać ten termin”. – Próbne matury i egzaminy ósmoklasisty, które odbyły się w marcu pokazały, że podobnie jak w roku ubiegłym, w tym reżimie sanitarnym, w bezpieczny sposób można te egzaminy przeprowadzić – ocenił wiceszef resortu edukacji. Zapytano również, czy nie należy zrezygnować z przeprowadzenia egzaminu ósmoklasisty. – Według większości specjalistów zachowanie tego zewnętrznego systemu egzaminów jest najlepszym obiektywnym sposobem weryfikowania wiedzy uczniów i powinien być on utrzymany, jeżeli jest to tylko możliwe – odpowiedział Dariusz Piontkowski.
Co ze studentami? – Zobaczymy. Tam być może także uda się wrócić do zajęć stacjonarnych. To będzie zależało przede wszystkim od rozwoju epidemii – powiedział Dariusz Piontkowski.
oprac. /kp/