– Warszawa nie rozróżnia węgla od węgla. Dla nich czarne to jest czarne. Węgiel z Indonezji to jest glina, w której czasami znajdzie się bryłkę węgla – tłumaczy Dominik Kolorz.
Do Polski trafi 5 mln ton węgla m.in. z Kolumbii, Australii, Indonezji i RPA. – Sprowadzany w ostatnim czasie z zagranicy węgiel w większości jest miałem słabego gatunku. Mimo dużej ilości surowca z importu na polskim rynku zabraknie ok. 2,5-3 mln ton węgla opałowego – ocenia szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. – Należy mówić ludziom otwarcie i wprost, że w tym roku będzie problem z ogrzewaniem dla tych wszystkich, którzy korzystają, szczególnie w indywidualnym ogrzewaniu, z węgla, bo tego węgla zabraknie. Nawet mimo tych milionów ton, które gdzieś tam do Polski płyną – powiedział związkowiec.
W ocenie Dominika Kolorza sprowadzany obecnie węgiel w większości nie nadaje się do wykorzystania w gospodarstwach domowych.