Paweł Frątczak, który przeszedł bardzo ciężki udar mózgu, wytrwale ćwiczy pod okiem rehabilitantów i rodziców. Niestety koszty rehabilitacji są ogromne.
Prawie 7 lat temu raciborzanin Paweł Frątczak przeszedł bardzo ciężki udar mózgu. Spowodował on kilkumiesięczną śpiączkę. Po wybudzeniu Paweł na nowo musi odzyskiwać sprawność w każdym zakresie – siedzenia, chodzenia, rąk, mowy.
– Całkowicie zdrowy młody człowiek, który układał sobie życie przed wypadkiem, teraz każdego dnia mierzy się ze swoimi ograniczeniami, ale robi to z niesamowitym poczuciem humoru. Wytrwale ćwiczy albo pod okiem rehabilitantów, albo (gdy nie ma rehabilitacji) pod okiem rodziców. Niestety koszty rehabilitacji są ogromne i rodzice – choć stają na głowie – nie dają rady, by zapewnić mu taką rehabilitację, jaka naprawdę jest Pawłowi potrzebna. Potrzebne są też pieniądze na sprzęt do rehabilitacji Jeżeli ktoś chciałby wesprzeć jego rehabilitację – serdecznie dziękujemy – pisze Joanna Frątczak.
Zbiórka pieniędzy trwa na stronie https://zrzutka.pl/64rwvt. O losach i walce Pawła Frątczaka można przeczytać https://www.kawalek-nieba.pl/pawel-fratczak/ oraz na Facebooku „Powrót Pawła do życia”.
oprac. /kp/