Rosnąca w dużym tempie konsumpcja sprzyja temu wynikowi, podobnie jak zwiększone wynagrodzenia, które często pojawiają się w grudniu.
Średnie ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie wzrosły o 4,7% w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Wynik ten był nieco niższy niż w październiku (5%) i okazał się zgodny z przewidywaniami większości analityków. Jednak obecny poziom inflacji pozostaje przedmiotem dyskusji. Prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów, zwraca uwagę, że sprzedaż detaliczna w grudniu też wpływa na inflację, a w okresie świątecznym firmy w dużej części realizują istotną część swojego planu przychodowego. – Co roku jest podobnie, więc mamy również efekt bazy z poprzedniego roku, ale popyt przesuwa się teraz w stronę towarów droższych. Dlatego w grudniu otrzemy się o 5%, choć cel inflacyjny był wyznaczany do 3,5% – podkreśla.