Piotr Klima jest oburzony doborem piosenek do śpiewnika, który dla uczestników obozu zamówił magistrat. – Dzieci przy ognisku mają śpiewać Whisky moja żono? – dziwi się.
Miasto z myślą o obozowiczach zamówiło 500 egzemplarzy śpiewnika. Tymczasem dziś na sesji radny Klima zwrócił się do prezydenta z pytaniem, kto jest odpowiedzialny za dobór „kontrowersyjnego” repertuaru do tego, jak to określił „nieszczęsnego śpiewnika”. Przytoczył przy tym kilka budzących obiekcje wersów z wybranych piosenek. I tak nie podoba mu się np. „Poszedłem po rozum do głowy, kupiłem na targu nóż sprężynowy” z repertuaru Chłopców z Placu Broni, „Whisky moja żono” Dżemu czy kilku szant. – Dzieci przy ognisku mają takie rzeczy śpiewać? To możemy zapytać jaka młodzież z tego wyjdzie? – oburzał się. Do wydawnictwa odniósł się także Wiesław Szczygielski. Jego z kolei zdziwiło, dlaczego zdecydowano się na druk na kredowym papierze i w pełnym kolorze. – Skąd taki wypas? To tylko śpiewnik – zauważył.
Prezydent do sprawy podszedł z humorem, ale jak zaznaczył, „nie niepoważnie”. – Chcieliśmy powrócić do starych obozowych piosenek, które od dawna były śpiewane – poinformował dodając, iż osoba odpowiedzialna za ich dobór (nie ujawnił jej tożsamości) z pewnością nie miała intencji deprawować dzieci. Być może niektóre treści są nieco nieodpowiednie, jednak na obozy nie jeżdżą tylko małe dzieci, ale także 18-latkowie. – Zwrócimy uwagę, żeby nie było jakichś wybitnie nieprzyzwoitych treści – zapewnił.
Na zakończenie Lenk rozwiał też wątpliwości co do ceny. Co prawda ogłoszenie o zamówieniu zamieszczone było w sekcji do 30 tys. euro, ale nie oznacza to wcale, by magistrat był gotów za 500 egzemplarzy tyle zapłacić. Firma która złożyła najtańszą ofertę w przetargu zaoferowała się zrobić to za 1,5 tys. zł (netto).
Paweł Strzelczyk
Ja tez to spiewalam w Plesnej na obozie, majac zaledwie 12 lat . Przeciez to piekny, kultowy utwor,i zna go kazdy. Osobiscie nie widze problemu. ?
Proponuję taką playlistę:
BOGURODZICA
BOŻE COŚ POLSKĘ
PIERWSZA BRYGADA
MASZERUJĄ STRZELCY
ROZKWITAŁY PĄKI BIAŁYCH RÓŻ
Oni tak na serio???
Zmieńcie to zdjęcie, bo tytule ktoś może nieładnie pomyśleć, że to Pan Radny wyznaje jakieś swoje stare grzechy ;0
hahahahahahahaahhahahahaha dobre 🙂
Chodziło o dziewki, a nie o dziwki. Ot literówka 😉
1. „Hej dziewczyny w górę kiecki jedzie ułan jazłowiecki” – czy to promocja rozwiązłości i zachęta skierowana do młodych dziewcząt by uprawiały ekshibicjonizm, czy jednak tylko element tradycji i piosenki żołnierskiej? 2. „Cztery razy po dwa razy osiem razy raz po raz o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz. Czy normalny zdrowy dziadek może klepnąć babkę w zadek – ależ owszem czemu nie jemu też należy się” – kto z was na weselach, gdy śpiewają przyśpiewki wyprasza dzieci z sali lub zatyka im uszy, by się nie demoralizowały i nie brały za wcześnie przykładu z owego dziadka? 3. Czy „Autobiografia” zespołu Perfekt podaje gotowe recepty na dojrzewanie i radzenie sobie z problemami? „…odkręciła gaz, nie zapukał nikt na czas…”, „Gdzieś na dach wyniosłem koc, I dostałem to, com chciał”, „…I poznałem co to sex…”. 4. „Hej Johny Walker, dla bezdomnych dom” – czy Krzysztof Klenczon w piosence „Port” wyraża przekonanie, że na bezdomność najlepsza jest whisky?
Oczywiście można bawić się w takie psychologiczno-pedagogiczno-literackie analizy i interpretacje, ale czy na pewno to temat na sesję rady miasta? Czy faktycznie chodzi tu o moralność i wychowanie dzieci, czy jednak o polityczny PR i przysłowiowe młócenie słomy? Odpowiedzialny radny lub dziennikarz troszczący się o moralność publiczną zamiast robić obozowi czarny PR, zadzwoniłby prewencyjnie do urzędu i uprzejmie zwrócił uwagę na problem, a nie robił z niego medialnej afery. Kontrowersyjne piosenki zniknęły by z zamówienia, a dzieci cieszyłyby się słońcem, plażą i wspólnym śpiewaniem przy ognisku, a tak mamy lokalne piekiełko.
Nasze dzieci nie takich piosenek słuchają,tylko nie przed nami.Więc nie udawajmy,zgorszonych tekstem.Też byliśmy dziećmi i śpiewało się różne piosenki tylko żeby mama nie słyszała.Więc po co ten szum?
ha
Serio nie macie tam na sesjach poważniejszych tematów?
Natalia Nykiel – nastolatka, finalistka programu The voice of Poland. Śpiewa „Nie chcę być suką a ty sypiesz mi poach w oczy”. Rozgłośnie radiowe od 2004 grają to od rana do wieczora. Tytuł piosenki”Bądź duży”. Czy ktoś występował z głosem, ze sluchaja tego dzieci i się demoralizują. A może słuchać można, tylko spiewac nie.
Od 2014 r.