Pani Maria Piszczan z Bieńkowic doczekała się wyjątkowej rocznicy urodzin. W dniu 104. urodzin otrzymała bukiet kwiatów od samego wójta gminy. Jubilatka cieszy się dobrym zdrowiem, a humor i zapał do życia wciąż jej nie opuszczają
104. rocznicę urodzin obchodziła Pani Maria Piszczan z Bieńkowic. W dni urodzin, 3 października br. dostojną jubilatkę odwiedzili wójt gminy Grzegorz Utracki i zastępca kierownika USC Dorota Dwulecki. Wręczając bukiet kwiatów życzyli wszystkiego co najlepsze oraz jeszcze wielu wspaniałych lat w zdrowiu i pomyślności – w imieniu własnym oraz lokalnej społeczności.
Pani Maria Piszczan urodziła się 3 października 1914 roku w Sudole. Wychowywała się w licznej rodzinie. W domu była bieda, wspomina pani Maria, i kiedy chodziła do szkoły, po lekcjach pomagała sprzątać u rzeźnika w Sudole. Przed wojną pracowała przez siedem lat jako pomoc domowa, potem w fabryce kapeluszy w Raciborzu i w młynie w Bieńkowicach. W 1940 roku wyjechała do Lubeki w Niemczech, gdzie pracowała w fabryce amunicji. Wróciła na Boże Narodzenie i 2 lutego 1941 roku wyszła za mąż i zamieszkała w Bieńkowicach. Od 17. lat jest wdową, mieszka z córką Adelą.
Jubilatka cieszy się jak na swój wiek dobrym zdrowiem. Po mieszkaniu porusza się jeszcze samodzielnie, uczestniczy w niedzielnych mszach w kościele parafialnym. Pani Maria jest osobą radosną i pogodną. Humor jej nie opuszcza, podczas urodzinowego spotkania wspominała i żartowała z gośćmi. Chętnie odpowiadała na liczne pytania, opowiadała o wydarzeniach rodzinnych w dowcipny sposób komentując niektóre historie.
oprac./A/
fot. Urząd Gminy Krzyżanowice