Blisko 40 śląskich terytorialsów oddało prawie 17 litrów – to efekt akcji zorganizowanej w Bytomiu przez 13. Śląską Brygadę Obrony Terytorialnej.
Z powodu aktualnej sytuacji epidemicznej Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zaczynają borykać się ze zmniejszoną liczbą krwiodawców. Ta przekłada się na topniejące zapasy krwi, która ratuje życie, jak alarmuje Narodowe Centrum Krwi. Dlatego szczególnie teraz tak ważne jest by pomóc i oddać krew – ten niezwykły lek, którego lekarze nie są w stanie niczym zastąpić.
– Krew to coś czego nie można kupić, to dar, który możemy ofiarować innym i uratować im życie. To ważne by w tych trudnych czasach mobilizować się i pomagać na wielu płaszczyznach – także w krwiodawstwie. Jako żołnierze staramy się być przykładem takich postaw – podkreśla organizator akcji z ramienia 13 ŚBOT, mł. chor. Rafał Rzenno.
Ze względu na bezpieczeństwo biorców krew oddają żołnierze i podchorążowie, którzy jeszcze nie zostali skierowani do innych zadań związanych z działaniami zapobiegającymi rozprzestrzenianiu się COVID-19.
– Staramy się pomagać jak możemy. Część z nas stoi na granicach, część uczestniczy w patrolach z policją, jeszcze inni służą na lotnisku czy pomagają kombatantom.
My oczekując na zadania, też możemy już coś zrobić – to nasz obowiązek. – podkreślają żołnierze oddający krew.
W sumie w całej Polsce terytorialsi i podchorążowie wojskowych uczelni oddali już 375 litrów krwi.
fot. 13 ŚBOT
oprac. /kp/