Zwiedzanie linii kolejowej do Olzy połączone z degustacją ciasteczek odbyło się w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa.
Towarzystwo Entuzjastów Kolei zorganizowało przejażdżki drezynami po nieco zapomnianej linii kolejowej do Olzy połączone z degustacją ciasteczek z naturalnych składników. Wydarzenie odbyło się w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa.
– Linia kolejowa 176 Racibórz Markowice – Olza po zamknięciu kopalni Anna w 2012 roku przestała być używana, ale czy to znaczy, że nie jest już potrzebna? Wiele prowadzonych w okolicy działalności aż prosi się o wykorzystanie kolei, my zaś wierząc, że transport kolejowy jeszcze wróci do łask, chronimy tor nie tylko przed zarastaniem i działalnością złodziei, ale i lokalnym samorządem, gotowym likwidować kolej dla ułatwienia budowy nowej drogi. Nie pozwólmy tego zniszczyć! – podkreśla TEK. Czytaj także: Pociągi przegrały z ciężarówkami. Dlaczego żwiru nie transportuje się linią kolejową z Olzy do Markowic?
Linia kolejowa nr 176 ma swój początek w 1916 r., kiedy poprowadzono tory między Olzą a Bluszczowem. W 1924 r. powstał odcinek do Lubomi, a 1 lipca 1925 r. można było nią dojechać do Brzezia nad Odrą. 24 lata później Olza miała już połączenie z Raciborzem-Markowicami, a co za tym idzie, dzięki linii 151 – z Nędzą. Ostatni odcinek wybudowano w miejscu rozebranej po II wojnie światowej linii wąskotorowej. Zobacz więcej: Historia linii kolejowej z Markowic do Olzy [ZDJĘCIA]
Towarzystwo Entuzjastów Kolei powołało do życia w 2012 r. kilku pasjonatów kolei z powiatu wodzisławskiego chcących przeciwdziałać postępującemu wykluczeniu komunikacyjnemu oraz zapobiegać dalszemu niszczeniu infrastruktury i opuszczonych linii kolejowych. W miarę upływu lat TEK rozwijał działalność, poszerzał jej obszar i zyskiwał kolejnych członków, uzyskując w 2014 r. status stowarzyszenia rejestrowego, a w 2019 – organizacji pożytku publicznego. Dziś TEK zabiega o odtworzenie linii i optymalizację sieci kolejowej na terenie Krainy Górnej Odry i obszarach sąsiadujących oraz doskonalenie siatki dostępnych połączeń pasażerskich. Opiekuje się również pobliskimi nieczynnymi liniami kolejowymi, poszukując możliwości ich ponownego zastosowania oraz w miarę możliwości utrzymując w przejezdności i organizując przejażdżki drezynowe dla wszystkich chętnych własnoręcznie zbudowanymi pojazdami.
Katarzyna Przypadło