Największą reprezentację wśród bankrutów stanowiły przedsiębiorstwa produkcyjne, często w tej grupie pojawiali się też przedstawiciele handlu i budownictwa.
W trzecim kwartale tego roku niewypłacalność ogłosiło 750 firm – to o 26% więcej niż w poprzednim. Według ekspertów wynik ten to efekt m.in. wysokiego przyrostu liczby restrukturyzacji. Na takie rozwiązanie zdecydowało się w tym czasie 677 przedsiębiorstw, czyli o prawie 39% więcej niż w drugim kwartale. Dla 73 podmiotów niewypłacalność przybrała formę oficjalnej upadłości. Sądy zatwierdzały ją jednak rzadziej (o 32%) niż w poprzednim kwartale.
Jak zwraca uwagę Adam Łącki, prezes KRD, niewypłacalność to dramat dla każdej firmy, ale też realne straty dla innych przedsiębiorstw, którym były winne pieniądze.