
Największe obawy budzą cząsteczki o wielkości poniżej 200 nanometrów, które dzięki swoim mikroskopijnym rozmiarom są w stanie przekroczyć barierę krew–mózg.
Naukowcy biją na alarm – ludzkie mózgi gromadzą mikroplastik w zastraszającym tempie. Wyniki badań opublikowanych w „Nature Medicine” ujawniły, że obecnie każdy z nas ma w tkance mózgowej średnio łyżeczkę tych cząsteczek, a osoby z demencją nawet 3–5 razy więcej. Nieznane są długofalowe skutki ich akumulacji w organizmie, nie wiadomo też, czy mózg potrafi się z nich oczyszczać, jak dzieje się to w przypadku np. wątroby czy nerek.