Nasza Czytelniczka zwróciła uwagę na błędną informację zamieszczoną na portalu raciborz.com.pl dotyczącą rozkładu jazdy autobusów w dniu 2 listopada. Wyjaśniamy.
W związku ze skargą naszej Czytelniczki, która zarzuca nam podanie nieprawdziwej informacji, postanowiliśmy sprawdzić, jak to się stało.
Informacje o kursach autobusów w dniach 1 i 2 listopada otrzymaliśmy z urzędu Miasta Racibórz. Informacja, która do nas dotarła zamieszczona jest również na stronie urzędu Miasta Racibórz. Osobą odpowiedzialną za umieszczanie informacji na stronie miasta jest rzecznik prasowy – Anita Tyszkiewicz-Zimałka. Jak mówi taką informację otrzymała od prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego Krzysztofa Kowalewskiego.
Natomiast wiceprezes PK w Raciborzu Elżbieta Nowara mówi, że w Zaduszki wszystkie autobusy kursowały jak w dni świąteczne i taką informację Przedsiębiorstwo Komunalne podawało do urzędu.
W odpowiedzi na mail naszej Czytelniczki Pani Joli Kowalskiej, która słusznie zauważa, że nieprawdzia informacja wprowadzała w bład, pozostaje nam przeprosić wszystkich Czytelników za powielenie błędu.
/KJ/
Sprostowanie rzecznika nadesłane do redakcji po ukazaniu się artykułu na portalu: Serdecznie przepraszam za wprowadzenie w błąd internautów, którzy posiłkowali się zamieszczonymi na stronach internetowych www.raciborz.pl oraz www.raciborz.com.pl informacjami dotyczącymi kursów autobusów w dniu 2 listopada – Anita Tyszkiewicz-Zimałka, inspektor ds. informacyjno-prasowych.
Niby wszystko jest w porządku, któś wprowadził w błąd obywateli tego miasta, przeproszono za pomyłkę, portal sprawę wyjaśnił i tak w kółko wszystkie instytucje nas kołują bez jakiejkolwiek konsekwencji. Nie chodzi o posadzenia kogoś do „paki”, ale o mechanizma eliminowania oczywistej bezmyślności przez pracowników i kierowników wymienionych tu instytucji. Czy w tym mieście jest ktoś, który z oskarżenia publicznego mógłby coś zrobić, aby takie „standardy” eliminować w tym mieście?
Imć Kowal nawet nie potrafi zaplanować rozkład jazdy i go prawidłowo przekazać do informacyjnego obiegu, ale stękać w mediach, że wozi w autobusach powietrze to zaraz. Już nie wspominając o błyskawicznej reklamie przy każdorazowym zakupie kolejnej śmieciarki. Jak długo nieudolność będzie w tej firmie u sterów, tak długo możemy zapomnieć o normalnej, ucywilizowanej miejskiej komunikacji w Raciborzu.