Jesteś tym, co jesz

O zdrowym stylu życia i związanych z tym przemianach społecznych mówi w wywiadzie Zofia Sobik właścicielka firmy zajmującej się doradztwem ds. odżywiania, diety i pielęgnacji urody.

60 procent społeczeństwa ma nadwagę, badania robione przez firmę na Śląsku wychodzą fatalnie, u 95 procent badanych wyniki są złe. Dlaczego tak jest w czasach, w których tyle się mówi o zdrowiu i ekologii?

- reklama -

 

Niestety płacimy trochę cenę za cywilizację. Jesteśmy mało aktywni ruchowo, żyjemy w ciągłym stresie no i do tego dochodzi takie zjawisko jak promieniowanie, komputer, telewizor, komórka itd. Zatraciliśmy kontakt z naturą i to, co się dzieje w przyrodzie, to nie jest nic innego jak zemsta. Również dlatego, a producenci robią wszystko żebyśmy jak najwięcej jedli. My się uzależniamy od jedzenia, najadamy się, co nie ma nic wspólnego z odżywianiem. Po obiedzie zamiast mieć pełno energii chce nam się spać, jesteśmy najedzeni, ale nie dożywieni. I to jest całe nieszczęście, my musimy zacząć się odżywiać, niezależnie od tego czy mamy dużą wagę czy niedowagę czy mamy anoreksję lub bulimię. Ale zazwyczaj nie mamy na to czasu, bo albo jak jesteśmy młodzi, to gonimy za karierą, za pieniędzmi, za stanowiskiem, za jakimś statusem itd. a jak się budzimy to nagle jest czas na emeryturę i wtedy już bywa za późno; nie mam zdrowia, źle wyglądam, źle się czuję. Idąc po schodach sapiemy, ktoś powie masz problemy z sercem – nieprawda, prawdopodobnie otłuszczona wątroba uciska na otłuszczone serce.

 

Więc gdy przestaniemy jeść za dużo problem zniknie?

 

Najważniejsze jest w tej chwili to, co my mamy na talerzu, porostu musimy sobie uświadomić, jakie potrzeby ma nasz organizm. Jemy za dużo, za słono, za słodko, za tłusto, ale nawet gdybyśmy się tego wystrzegali i tak jest to w pożywieniu. Nikt jednak nie je 5 do 6 porcji warzyw i owoców dziennie, nikt nie zjada 3 razy w tygodniu ryb, jako źródeł kwasów omega 3, które są odpowiedzialne za układ krążenia, kto pije 1.5 litra wody co dzień? Organizm człowieka potrzebuje codziennie 114 odżywczych składników, przeciętny człowiek nie ma świadomości gdzie ich szukać. Nie jesteśmy również tak skonstruowani żeby organizm sam nam mówił: rano wypij sok ze świeżych cytryn, bo jest ci potrzebna witamina C, a w południe zjesz sobie pomidora, bo ci jest potrzebny potas.

 

 

 

 

Zatem źle się odżywiamy, bo nie wiemy jak się odżywiać. Czy świat medyczny nie edukuje ludzi w kwestii odżywiania?

 

W związku z rozwojem medycyny, średnia długość życia się wydłuża lecz nie poprawia się  jego jakość.Coraz więcej ludzi ma alergie, problemy z układem krążenia, nowotwory itd. Potrzebna jest również większa współpraca w tym względzie na linii państwo – społeczeństwo oraz dziecko, rodzic – nauczyciel, bo mama nie ma czasu i da pieniądze, a dziecko kupi to co jest w reklamie. Problem jest znaczący w związku z czym  aktualnie jest wdrażany w Polsce program tzw Zielona Księga "Promowanie zdrowego żywienia i aktywności fizycznej: europejski wymiar zapobiegania nadwadze, otyłości i chorobom przewlekłym" jest to stanowisko Unii Europejskiej dokładniej Komitetu Europejskiego Rady Ministrów z 27 stycznia 2006 r Jedyną metodą aby zmienić nawyki żywieniowe jest edukacja społeczeństwa.

 

A czy nasze jedzenie jest w ogóle zdrowe? Z jednej strony słyszymy o środkach chemicznych stosowanych przy uprawie, a z drugiej o coraz to nowych normach i przepisach ekologicznej i zdrowej uprawy i żywności.

 

Człowiek i jego narządy wewnętrzne zostały przystosowane do jedzenia w prostych nieprzetworzonych formach typu zioła, warzywa, owoce, woda. Potem jak się nauczyliśmy polować, to mięso – dlatego mamy tyle jelita cienkiego; wszystkie zwierzęta, które się odżywiają mięsem mają krótki przewód, a my mamy długi roślinożerny, ale mięso nam nie szkodzi. Minęły jednak wieki i zapomnieliśmy, że nasz organizm jest przystosowany do jedzenia nieprzetworzonego.
Natomiast dawniej organizm czerpał poprzez płody rolne 100% minerałów, przy dzisiejszej uprawie rolnej i tych opryskach możemy dostarczyć tylko 3% minerałów, które pozyskujemy wprost z natury. 97 % to niedobory, dlatego że gleba jest wyjałowiona, skażona chemią. My te warzywa i owoce jemy, bo są dorodne i wspaniałe, ale pozbawione wartości odżywczych. Czyli nasza dieta jest niedoborowa.

 

Wiele ludzi nie wie, czym są oznaczenia "E" na produktach, czy to jest coś, czego powinniśmy się bać i wystrzegać, czy nie mają większego znaczenia na nasz organizm?

 

To nieszczęsne "E" to są emulatory, stabilizatory, polepszacze i poprawiacze. To jest to, co jemy, pijemy i czym się zmarnujemy. Organizm tego nie przyswaja, nie jest w stanie tego zidentyfikować, bo to jest dla niego coś obcego, coś nienaturalnego, czego on nie trawi. Gdybyśmy poszli do sklepu to przeczytamy skład na etykiecie, jednak nie wiemy  co o tak naprawdę znaczy. Ktoś powie – tak, ale to są polskie normy i to jest za przyzwoleniem. OK, ale kto mi zagwarantuje, że ja tego "E" nie zjadłam na śniadanie, obiad i kolacje, wtedy norma zostaje przekroczona. A gdybyśmy się wczytali rozpiskę to dowiedzielibyśmy się, że niektóre "E" podnoszą ciśnienie, niektóre podwyższają cholesterol, inne powodują wysypkę, jeszcze inne zakłócają pracę jelit, a niektóre to substancje rakotwórcze. Hipokrates kiedyś powiedział, że twoje pożywienie powinno być twoim lekarstwem, a dzisiejsza żywność nam szkodzi.

 

Dobrze, ale skoro nasz organizm nie rozpoznaje tych substancji, to zapewne je odrzuca i usuwa z naszego organizmu.

 

W jelicie cienkim funkcjonują kosmki jelitowe. One są odpowiedzialne za dostarczenie odżywczych składników do komórek. Kosmyk jelitowy spełnia swoją funkcję, ale u zdrowej osoby, jeżeli żyjemy w stresie, jemy to, co lubimy, jesteśmy mało aktywni ruchowo, zażywamy leki to ten system wchłaniania kosmek jelitowych przestaje pracować. One nie niszczeją, tylko się łamią, chowają w zanieczyszczeniach. Czyli mając niesprawny system wchłaniania możemy jeść najlepsze najzdrowsze naszym zdaniem rzeczy z talerza. Ale nie mamy porostu transportera, który odżywcze składniki dostarczy nam do organizmu. Z tego co zjemy wprost, mając zanieczyszczony system wchłaniania, organizm jest w stanie przyswoić sobie z pożywienia tylko 30 % odżywczych składników -70 % Idzie do toalety. Gdy ktoś postanowi jeść dziennie 10 brzoskwiń 7 możemy wyrzucić do wiadra. I przez te zaledwie 30 % ludzie nie jedzą, nadmiernie się najadają, bo mają niedożywiony organizm, który ciągle czegoś potrzebuje.

 

Jak więc oczyścić organizm z tych szkodliwych substancji by odzyskał sprawność?

 

Między 4 rano a 12 w południe, następuje proces oczyszczania organizmu, dlatego do godziny 12 powinniśmy wypić przynajmniej 1.5 do 2 litrów wody. Dostarcza ona nam odżywcze składniki, ale również wypłukuje toksyny. Ludzie, którzy nie piją wody albo zamieniają wodę na kawę, na soki, napoje gazowane, mogą mieć problemy z układem krążenia. Czy nie lepiej nauczyć ludzi pić wody? Załóżmy, że przynosi pan swojej mamie bukiet kwiatów, piękne czerwone róże. Jest ucieszona, zadowolona, poszuka wazonu i naleje wody. Teraz proszę mi powiedzieć, co będzie jak mama nie będzie wymieniać wody przez 7 dni? Będzie jakiś szlam…i to mamy w środku, dokładnie to samo. Co pan pije w domu?

 

Najczęściej soki…no i kawę, czasem

 

Więc teraz chce znów pan zrobić mamie niespodziankę i mówi, że umyje okna, a mama mówi super cieszę się niezmiernie, to umyjesz mi okna kawą i sokiem. Czym pan umyje to okno? ani kawą ani sokiem – wodą! Jeszcze jeden przykład z wodą, organizm nie może żyć bez wody, czerpie wodę z rezerwuaru, którym jest w naszym organizmie jelito grube i masy kałowe. Czyli kiedy nie pijemy wody organizm czerpie z tego zapasu -boli nas głowa i chce nam się spać. Wiele osób oprócz bólu głowy cierpi również na zaparcia, a gdybyśmy ludzi nauczyli jeść więcej warzyw i pić więcej wody, to prawda jest taka, że większość problemów ze zdrowiem sama by zniknęła.

 

A co z jedzeniem, co jeść i gdzie go szukać?

 

Jak ktoś ma kota albo psa i idzie do sklepu, bo chce żeby jego zwierzątko miało świetną sierść, żeby było energetyczne, pozytywne i kupuje opakowanie pożywienia, na którym pisze, witaminy, minerały, mikro i marko elementy. My wiemy, co dajemy zwierzakom, my nie wiemy, co jemy.  Białko jest podstawą budowy każdej komórki, a przeciętny człowieka nie zdaje sobie sprawy gdzie tego białka szukać. Przeciętny człowiek powinien zjadać dziennie min. 5 do 6 porcji świeżych warzyw i owoców. Jeśli chcielibyśmy utrzymać organizm w należytej kondycji musielibyśmy zjeść 114 odżywczych składników. Witamin, minerałów, mikro i  makroelementów. To by się przeniosło na 4500 kalorii. Taka ilość kalorii przekłada się na górę jedzenia. Zawodnicy walki sumo jedzą 9000 kalorii, a my przecież nie chcemy w połowie wyglądać tak jak oni – dlatego stworzono coś takiego, jak naturalne suplementy. Ludzie nie uświadamiają sobie potrzeby dokonania zmian na etapie talerza, a przecież jesteś tym, co jesz.

 

Rozmawiał Tomasz Dobosiewicz

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj