Nie udało się powtórzyć wyniku z wiosny, kiedy to ulicami Raciborza przejechało pół tysiąca rowerzystów, podczas sobotniej Masy Krytycznej było ich znacznie mniej. Zobacz galerię zdjęć
Organizatorzy oszacowali liczbę rowerzystów na ok. 100 osób, ale i tak nikt nie był rozczarowany. Ci którzy mimo nieciekawej pogody przybyli w sobotnie południe pod „Klepkę”, gdzie tradycyjnie rozpoczyna się akcja, wspólnym głosem podkreślali brak działań władz miejskich w kierunku realizacji zwiększenia liczby ścieżek rowerowych w mieście.
Sześcioletni Kacper, który na "Masę" przyjechał z tatą, to jeden z najmłodszych jej uczestników…
…a Edward Czechowicz (lat 75, fot. powyżej) i Stanisław Żółciński (lat 73, fot. poniżej, w środku) – najstarszych.
Rowerzyści wyruszyli ul. Opawską, następnie przejechali do końca ulicę Wojska Polskiego, zjechali na Odrostradę, minęli rondo, przejechali pod urzędem miejskim i zakończyli swój rajd na rynku, gdzie organizatorzy zadbali o niespodziankę w postaci bezpłatnego przeglądu i drobnych napraw rowerów, które zapewnił Serwis Rowerowy BOB
/ps/
Brawo organizatorzy, tak trzymać
no protest skierowany do władz miasta jak rozumiem, ale to co? nawet radni opozycyjni się nie pojawili? no można było trochę kiełbasy wyborczej sprzedać, no chyba że uważają że już się nikt nie nabiera na obietnice wyborcze…
choć jak się domyślam organizatorzy byli zadowoleni, bo czcze gadanie im nie potrzebne a jakieś konkretne działania
Nasze opozycyjne ciacha „posprzątały świat”, podprowały się i chyba nie sądzisz, że będą po zimnicy jeździć na rowerach!?????
Ludziska zdecydujcie się na coś. Jak są vipy to źle bo się promują, jak ich nie ma to też źle bo olewają sprawę i lekceważą problemy i wyborców.
na ostatniej Masie był Lenk i chyba się nieco zbłaźnił, bo pojechał na masę która była protestem przeciw jego niemocy albo nieprzychylności. 🙂