Rada Miasta przegłosowała podwyżki za pobyt dzieci w żłobku. Już niedługo należy się spodziewać podwyżek za przedszkola. Choć prezydent Lenk nie wie jeszcze kiedy i o ile, to argumentacja jest ta sama – rosnące koszty utrzymania.
W uzasadnieniu uchwały podwyższającej wysokość tzw. opłaty stałej za przygotowanie posiłków w żłobku można było przeczytać m.in. że przez kilka lat utrzymywano ją na niezmiennym poziomie, podczas gdy koszty rosły. Podobnie jest z opłatami za przedszkola, które pozostają niezmienne od 4 lat, choć tu dodatkowo nałożyła się skomplikowana sytuacja prawna – w wielu miastach w Polsce kwestionowano zasadność pobierania opłat w ogóle. Sądy wydawały sprzeczne wyroki, więc gmina wolała wstrzymać się z jakimikolwiek ruchami.
Prezydent Lenk nie ukrywa, że podwyżek nie da się już dłużej unikać. – Nie wiem jeszcze kiedy, ale będziemy podnosić na pewno opłatę za tzw. wsad do kotła (dzienna stawka żywieniowa – red.) – zdradził podczas posesyjnej konferencji dla mediów.
Sygnały o niewystarczających opłatach pochodzą od samych od dyrektorów placówek, skarżących się, że za 4 zł nie da się już przygotować 3 posiłków dziennie. – Opłata musi być podniesiona, bo żywność drożeje, a dzieci powinny dostać określoną dietę. Za to płacą rodzice i dyrektorzy będą proponować nowe stawki w porozumieniu z radami rodziców. Nie będzie tak, że my im coś narzucimy – wyjaśnił Lenk.
Jednocześnie prezydent poinformował, że choć nieznacznie, to wzrośnie także opłata stała, jednak i w tym przypadku nie wiadomo jeszcze kiedy i w jakim stopniu. – Rosną koszty utrzymywania przedszkoli. Remontujemy je za duże pieniądze, wszystko to z podatków wszystkich mieszkańców. Musimy działać w miarę rozsądnie i sprawiedliwie – podsumował.
Miasto utrzymuje żłobek kosztem 800 tys. zł rocznie, podczas gdy z opłat rodziców wpływa zaledwie ok. 150 tys. Z tytułu opłat wnoszonych przez rodziców przedszkolaków miasto inkasuje 3 mln w roku – suma ta pokrywa ok. 25% kosztu pobytu dzieci w przedszkolach.
/ps/
… to może zamiast opłacać z NASZYCH PIENIĘDZY ,,wybitnych aRtYCHÓW,, zapraszanych na okazyjno-PrOmocyjne [color=#ff00ff]imprezki BEatyfikacyjne[/color] czy tzw.majówki zastępując Ich NASZYMI zespołami i podnosić CENY WODY jako wsadu do kotła … wydać je na dożywienie PRZYSZŁYCH ,,rządców,, naszych … ?
ps.:[color=#ff00ff] w/w uwaga nie dotyczy koncepcji przedstawionej przez Krystiana Niewrzoła ..[/color].