Systematycznie zmniejszanie przez PFRON środków przekazywanych PCPR na rehabilitację osób niepełnosprawnych zmusiło Henryka Hildebranda do poszukiwania pomocy u samorządów. – Gdyby każda z gmin przekazała 20 tys. zł, byłaby to już pomoc znacza – twierdzi dyrektor, który apelował o wsparcie powiatu.
Hildebrand rozpoczął od przypomnienia, że choć Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie kojarzy się głównie z działaniami na rzecz rodzin, to wśród swoich zadań ma także rehabilitację społeczną. Pomoc ta przejawia się takimi działaniami jak np. dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych czy usuwanie barier architektonicznych, ale też zakupem cewników i pieluchomajtek. Te zadania finansowane są ze środków przekazywanych przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Problem w tym, że z roku na rok środków tych jest coraz mniej.
W 2008 roku PFRON przekazał 600 tys. zł na potrzeby osób niepełnosprawnych, w 2009 – 400 tys. W roku ubiegłym PCPR miał do dyspozycji już tylko 350 tysięcy, która to kwota na rok bieżący znów zmalała do poziomu 278 tysięcy złotych. – Pomoc na tym poziomie jest praktycznie niewykonalna. Już rok temu pieniędzy było tyle, że jedynie 1/5 wniosków rozpatrzono pozytywnie. Tegoroczna kwota już praktycznie mogłaby być rozdysponowana, takie są potrzeby – wyjaśnił dyrektor.
Jeszcze w lepszych czasach pojawiały się głosy, by nie bazować tylko na środkach PFRON-u, ale by samorządy wspierały działania na rzecz osób niepełnosprawnych z własnych środków. Gdy z pieniędzmi stało się naprawdę krucho, dyrektor PCPR postanowił z tej podpowiedzi skorzystać. Na ostatniej sesji rady miasta poprosił o pomoc prezydenta. W czwartek z tą samą prośbą wystąpił na forum komisji powiatowej. Jego zdaniem już 100 tys. zł w skali powiatu stanowiłoby pokaźną pomoc.
– Gdyby gminy powiatu w niewielkim stopniu wsparły te działania ze swych budżetów i dały np. po 20 tysięcy, możnaby było zbliżyć się do poziomu lat ubiegłych – zaapelował.
– Kwota nie jest porażająca, 100 tys. na kilka gmin to niewiele – zauważył przewodniczący komisji oświaty Adrian Plura, który obiecał wesprzeć działania PCPR-u, jeśli takie wsparcie jest możliwe pod względem prawnym.
Wg radnego Leonarda Fulneczka gminy inaczej zareagują na apel o pomoc, jeśli zobaczą, że powiat wcześniej już jakąś sumę wyłożył z własnego budżetu. – Dajmy 50 tysięcy, a gminy niech dołożą drugie tyle – zaproponował.
W powiecie raciborskim zamieszkuje 12 tysięcy osób niepełnosprawnych, z czego 6 tys. w samym Raciborzu.
/ps/