Raciborskie Kurkowe Bractwo Strzeleckie ma swojego króla. 16 września w Muzeum w Raciborzu dokonano oficjalnej intronizacji. Jeszcze tego samego dnia krół ogłosił swoje edykty.
Królem Raciborskiego Kurkowego Bractwa Strzeleckiego został Marian Zawisła, który oddał najcelniejszy strzał z broni palnej.
Wkrótce po intronizacji król ogłosił swoje edykty. Pierwszy mówił o przyszłorocznej wystawie w tutejszym Muzeum na temat współczesnych tarcz bractw kurkowych.W nastepnym edykcie król nakazał braciom kurkowym intensywne dziłanie i rozwijanie bractwa.
Na uroczystości zebrali się uczestnicy bractw kurkoewych z Bytomia, Rybnika, Pszczyny i Żor oraz dwa bractwa rycerskie z z Raciborza, czyli Drengowie znad górnej Odry i Załoga grodu raciborskiego. Od sąsiednich bractw krół kurkowy otrzymał kilka upominków.
Marian Zawisła (po lewej) – król kurkowy w Raciborzu
Raciborskie Kurkowe Bractwo Strzeleckie istnieje zaledwie od póltora roku. Raciborscy strzelcy podkreślali, że dopiero zaczynają działalność. Podziekowali rybnickim braciom, którzy pomogli w powstaniu raciborskiej drużyny, a króla kurkowego z Rybnika nazwali żartobliwie „mamuśką chrzestną.”
Po oficjalnych uroczystościach i koncercie muzyki dawnej, cała brać ruszyła korowodem przez Plac Księżnej Ofki ulicą Rzeźniczą pod Kolumnę Maryjną na Rynku. Tam zrobiono pamiatkowe zdjęcie.
/a/